Sprawca przemocy zgodnie z postanowieniem Sądu został skazany na 2 lata pozbawienia wolności, został już doprowadzony celem odbycia kary.
Jak mam postąpić czy zawiesić procedurę NK czy zakończyć.
aga, komu założysz monitoring?
Sprawca siedzi, przemoc nie ma miejsca. Koniec, kropka. Kończymy procedurę.
Z ofiarą można pracować w innym obszarze. Socjalnym. Jeśli zajdzie taka potrzeba, ale to nie ma nic wpólnego w procedurą przemocową. Ona już nie ma miejsca! Ona ustała!
Owszem, można podpowiedzieć dotychczasowej ofierze możność spotkań z psychologiem, terapeutą, by w jakiejś tam mierze poradzić sobie z balastem traumatycznym. Czy zechce z tej porady skorzystać, jej sprawa. Jeśli byś dalej ciągnęła procedurę to wypaczyłabyś jej sens.
a skąd czerpiesz swoją wiedzę Jerry? Procedura nk, to nie tylko działanie ukierunkowane na sprawcę. To także pomoc osobie doświadczającej przemocy. Miałam przyjemność uczestniczyć w szkoleniach prowadzonych przez tworców procedury i oni nie przyznaliby Ci racji. Nie wszystko można wyczytać z przepisów, a już na pewno nie z rozporządzenia w sprawie NK. Żeby pracować jednolicie, trzeba wypracować własne procedury, a z tym- jak widać na tym forum - dobrze sobie nie radzimy. Powiesz , co to za system, skoro nie działa? A to już nie wina tych, którzy chcieli dobrze. Jak zwykle zabrakło pieniędzy. Zapewniam, że gdyby były środki na utworzenie chociaż jednego ośrodka wsparcia w powiecie, sytuacja wyglądałaby inaczej. Zakłądam, że pracowaliby tam kompetentni i oddani swojej pracy ludzie, a nie przypadkowe osoby, które często dostają tą działkę bo na nich pechowo wypadło. Zaznaczam - nie uogólniam. Są miejsca, gdzie widać efekty. Na szczęście od każdej reguły są wyjątki.
Gdybym zakończyła to znaczyłoby, że przemocy w tej rodzinie nie będzie a tego nie mogę zagwarantować.W rozporządzeniu nie ma jasnego zapisu. Sporządziłam protokół, wysłałam pismo informujące do instytucji , i narazie NK zawieszone.
krysia, czyli zawieszasz i czekasz (2 lata, a może nieco mniej, jeśli sprawca przemocy wyjdzie z kicia np. za dobre sprawowanie). Przez ten czas zaprzęgniesz GR do pełnienia dyżurów pod bramą więzienia. Na zmianę: pracownik socjalny, policjant, pielęgniarka środowiskowa, pedagog szkolny, członek KRPA, ewentualnie jeszcze kurator.
A jak szuja wreszcie wylezie na wolność wtedy... od razu odwieszacie procedurę wypełniając, ad hoc, na miejscu, pod bramą, przy przenośnym stoliczku i siedząc na przenośnym stołeczku, kartę \"C\" z jego udziałem.
Winszuję rozumowania.
To raczej... asekuranctwo, a nie zdrowy rozsądek.
iwona, ja swoją wiedzę opieram na doświadczeniu życiowym.
A że \"tfurcy\" procedury nie przyznalibny mi racji? Skąd ja to znam?
A kto się przyzna do tego, że stworzył głupoty? Tu przecież chodzi o... kasę, która płynie szerokim strumieniem.
Tylko, że mnie nikt, za żadne pieniądze, głupoty do łba nie wciśnie.
P.S. O ewentualnych działaniach z ofiarą przecież napisałem...
na doświadczeniu to się można opierać uprawiając ogródek. W pracy zawodowej - czy nam się to podoba, czy nie - należy stosować przepisy! Ciekawa jestem gdzie ta kasa tak płynie, bo u mnie na pewno nie. I ja jej nikomu nie zazdroszczę, tylko robię swoje. I wcale nie czuję się pokrzywdzona, że na tym nie zarabiam. W moim przypadku - nie o to chodzi. Taka dziwaczka ze mnie.
Ale`przepraszam czy ja napisałam, że będę gościa pilnowała. Myślę że w ZK będzie odpowiednia ochrona. Kontakt z ofiarą przemocy mam będę wiedziała kiedy wyjdzie. Może wtedy skierowanie na program korekcyjno-edukacyjny.
A tak odnośnie kasy to również nie widzę płynącej rzeki kasy robię wszystko społecznie. Pozdrawiam Pana Jerry który jest bardzo aktywny na forum.
Jerry-wszystko co piszesz to swięta racja.Popieram Cię i w tym przypadku jak i w wielu innych poglądach.Masz rację,trzeba trochę pomyśleć.Ja też zamknęłabym NK.Jak facio wyjdzie i będzie się wściekał,to zawsze można założyć nową.A z rodziną można pracować przecież i tak- każda instyt.zgodnie ze swoimi kompetencjami.Przynajmniej my tak robimy...Ale to jest moje myślenie...Waqsze szanuję ,wasza sprawa jak kto do tego podchodzi.Myślę,że można i tak i tak...Pozdrawiam prac.pomocy!