Napisano: 19 sty 2012, 21:02
do Piotr - wiesz co.....ktos podczas tej nocy na zmianie być musi, zgoda??? ktoś na tej nocy spac w robocie nie może, też zgoda???? więc może sobie wtedy rowniez uzupelnic papiery - i nie żartujmy, ze dokumentów jest tyle, ze na każdej nocnej zmianie - ludzie siedza i piszą......a poza tym - ja ścisle wspolorganizuje pracę z moimi ludźmi - to, ze wtdy uzupelniaja sobie to na co na dziennych zmianach nie maja czas- to od nich usłyszalam......pewnie, ze lepiej być wyspanym, ale nie da sie tak zrobić, żeby nie miec nocek w takiej placowce.....zgoda???
do Heni - ja z efektywnosci pracownikow jestem zadowolona mocnoooo, Ci, ktorzy nas kontroluja tez chwalą to co sie dzieje w samej placówce - jestem pewna, ze dzieciaki sa zaopiekowane, że pracownicy nie sa \"zaorani\" - pewnie, ze są osoby, które nie lubia nocek albo weekendów - ale co począc - nie da sie stworzyć idealnych warunkow.....jakos daja radę - zreszta taki uklad grafikow pracy - ułozylismy w miare czasu wspólnie z sama kadrą - nic im tu nie narzucalam......najgorzej mi ich szkoda bo przy takiej obsadzie praktycznie kazdy weekend maja jakąś zmiane - no nie da sie inaczej obsadzic tak, zeby bylo i bezpiecznie i zgodnie z przepisami- uwierzcie, ze staram się i kadrowa na uszach staje......ale w sytuacji tzw.\"życiowej konieczności\" zawsze jakieś rozwiazanie sie znajdzie - jakaś zamiana, jakis urlopik na żądanie bez ogranicznika tylko 4 dni; ja jestem z tego ukladu zadowolona - ludzie nie skarża sie i nie mowia, ze maja inne propozycje - bywalo ciężko jesli wypadał jakis pracownik (zwolnienie itp) ale jako zgrana grupa razem dawalismy jakoś rade - no i oczywiście podczas wakacji jest problem - szczegolnie jak sie wszyscy uprą na podobne terminy:) wtedy tylko negocjacje, negocjacje, ale za kadrę zawsze dziękowalam Temu Na Górze......szczęscie do ludzi mam i staram sie ich szanować