Urzędnik popełnił błąd w decyzji, teraz telefonicznie prosi - Dodatki mieszkaniowe

  
Strona 4 z 8    [ Posty: 77 ]

Napisano: 29 wrz 2016, 13:58

Ale wystarczy do zmiany decyzji sama prośba o ponowne przeliczenie dodatku, czy musi być wyraźna zgoda na zmianę decyzji.
Marmas


Napisano: 29 wrz 2016, 14:03

musi być wyraźna pisemna zgoda inaczej taka decyzja zostanie uwalona mówiąc brzydko ( w przypadku wniesionego odwołania)
brodafix
Podinspektor
Posty: 1899
Od: 26 lip 2016, 8:34
Zajmuję się: DM

Napisano: 29 wrz 2016, 14:04

Jasne, będę informował na bieżąco
Marmas

Napisano: 06 paź 2016, 15:51

Kolejna część walki. Urzędniczka odezwała się telefonicznie tym razem informując mojego ojca, że Urząd miasta ściągnie sumę dłużną od Spółdzielni mieszkaniowej z naszego czynszu, a my będziemy spłacać ją spółdzielni. de facto wyjdzie na to jak byśmy zalegali z czynszem.
Oczywiście znowu telefoniczna gadka, zero konkretnych podstaw prawnych, i pytanie czy mój tata może przyjechać do urzędu (kij wie o co)
Myślałem że sobie dały spokój, bo się 7 dni nie odzywały. Ale widzę że szukały przepisów, i pewnie debatowały jak nas załatwić. Pytanie czy one tak mogą? Ciągle na piśmie nie było żadnej decyzji.
Marmas

Napisano: 06 paź 2016, 19:45

oj to Panie urzędniczki (celowo piszę z małej litery) się zaczynają brzydko zachowywać. to jest tzw. pójście w zaparte.
prawda jest taka, że wina urzędniczki jest ewidentna, widać to już chociażby po braku konkretów i mętnych wyjaśnieniach.
tak jak pisałem zgodnie z przepisami są dwa wyjścia z tej sytuacji i jeszcze jedno "szemrane i mocno naciągane" ale o nim za chwilę.
o tych wspomnianych 2 wyjściach pisałem już na początku tj.
-- art 155 kpa czyli tata przyznaje się że pobrał pieniądze które mu się nie należały ALE !! to pracownik popełnił błąd !( wina ojca jest żadna !) więc moim zdaniem wymuszanie od taty oświadczenia, w którym prosi o ponowne przeliczenie dodatku i niejako "przyznaje" się do winy, której nie popełnił jest delikatnie mówiąc przegięciem!
-- art 156 kpa czyli stw. nieważności decyzji (droga moim zdaniem najwłaściwsza) ponieważ organ, który wydał decyzję wykazuje odwagę cywilną i po prostu przyznaje , że popełnił błąd ( w finale pracownik zwraca pieniądze ) takie życie, za popełnione błędy w realnym życiu ponosi się konsekwencje , prawda?
( inna sprawa, że od takich okoliczności każdy pracownik mający do czynienia z pieniędzmi powinien być UBEZPIECZONY! to jasne jak słońce , ale kto o tym myśli? no właśnie
i właśnie jak dochodzi do takich niemiłych sytuacji to zaczyna się kombinowanie jak zepchnąć odpowiedzialność na petenta, który z reguły nie zna się na przepisach więc można w niego praktycznie wszystko wmówić ( skąd ja to znam ;))
brodafix
Podinspektor
Posty: 1899
Od: 26 lip 2016, 8:34
Zajmuję się: DM

Napisano: 06 paź 2016, 20:15

a teraz o tym ostatnim wyjściu czyli "szemranym i mocno naciąganym" czyli takim, że
że Urząd miasta ściągnie sumę dłużną od Spółdzielni mieszkaniowej z naszego czynszu, a my będziemy spłacać ją spółdzielni. de facto wyjdzie na to jak byśmy zalegali z czynszem.
i o dziwo jeżeli w tejże spółdzielni siedzą mało rozgarnięci pracownicy to może się im to udać!
plan jest prosty: wystosują zobowiązanie do zwrotu prawdopodobnie bez żadnej podstawy prawnej ( takie gołe pismo) o treści: w wyniku zaistniałej pomyłki ( ale nie podadzą żadnych konkretów tzn kto gdzie i kiedy zawinił) na konto spółdzielni trafił dodatek mieszkaniowy w zawyżonej kwocie. Prosimy o zwrot na wskazany nr rachunku i tyle.
I teraz im większa spółdzielnia mieszkaniowa tym jej pracownicy mniej będą wnikać w szczegóły i większe prawdopodobieństwo, że oddadzą pieniądze i odwrotnie im mniejsza tym mniejsze. nie będę się tu rozpisywał (uwierz na słowo) taka jest prawidłowość i mówię to bo wiem to z praktyki.
działanie to jest jednak całkowicie nie podparte żadnymi przepisami!!
ponieważ:
spółdzielnia nie jest stroną w postępowaniu TYLKO wnioskodawca!
to wnioskodawcy przyznawane jest świadczenie, zarządca jedynie jest dysponentem środków!
w ten oto "śliski" sposób ( przy założeniu że spółdzielnia zwróci środki, a to jest niewiadoma) urzędniczki pozbędą się problemu tzn. odzyskają kasę , przy zerowych stratach własnych
Od tej chwili problem będzie miała spółdzielnia a tak naprawdę to TWÓJ OJCIEC tzn. jeśli nie spłacisz powstałego zobowiązania po prostu cię zwindykują ( i to już w świetle prawa - już nie będziesz miał nic do gadania )
ALE! ;)
brodafix
Podinspektor
Posty: 1899
Od: 26 lip 2016, 8:34
Zajmuję się: DM

Napisano: 06 paź 2016, 20:39

od zarządców można i są sytuację kiedy żąda się zwrotu środków ale ta wyżej tu opisana do niej z całą pewnością nie należy !
teraz co możesz zrobić bo w tym momencie to urzędnicy chcą cie już mówiąc krótko i bez ogródek wydymać po całości :shock:

1. na początek proponowałbym szybką wizytę w spółdzielni ( i to nie u zwykłego pracownika tylko u kierownika albo jeszcze wyżej - im wyżej tym lepiej bo uwierz mi zwykły szarak to cię zweksluje zaraz i dupa z tego wyjdzie ) i naświetlenie dokładne całej sytuacji tzn. jaka prośba wpłynie ze strony urzędu z dokładnym wyjaśnieniem kto i gdzie popełnił błąd ( żeby pracownikom spółdzielni rozjaśnić w głowach , choć nie wykluczone że bedą świadomi , ale lepiej dmuchać na zimne.
2. wizyta ponowna w urzędzie z tym , że ja na twoim miejscu już bym oszczędził te "biedne" urzędniczki i poszedł do samego naczelnika i postawił sprawę jasno tzn.:
a) wina jest po stronie urzędu ( błąd pracownika) i to jest kwestia bezdyskusyjna
b) jedynym możliwym rozwiązaniem w tej sytuacji jest wniosek do SKO o stwierdzenie nieważności decyzji. SKO stwierdzi nieważność decyzji, ponieważ owa decyzja w wyniku popełnionego przez pracownika błedu, została wydana z rażącym naruszeniem prawa. Następnie urzędniczki wydadzą nową właściwą decyzję , a następnie pracownik który popełnił błąd zostanie pociągnięty do odpowiedzialności.
c) jeśli nadal będą obstawać przy swoim i twierdzić, że wystąpią o zwrot do spółdzielni to po prostu powiedz, że tak tego nie zostawisz i narobisz w okół tej sprawy takiego syfu , że się nie pozbierają.
ps. podpunkt c) moim zdaniem raczej nie będzie potrzebny jesli z odpowiednią mocą naświetlisz swój punkt widzenia . bądź po prostu stanowczy i pewny swego tym bardziej ze to ty masz rację nie urzędniczki. takie są po prostu fakty

nie dawaj sobie wciskać KITU . pozdrawiam
a aaa i napisz co i jak bo jestem ciekawy ;)
brodafix
Podinspektor
Posty: 1899
Od: 26 lip 2016, 8:34
Zajmuję się: DM

Napisano: 06 paź 2016, 20:47

Dzięki za informacje, no powiem szczerzę, że ma Pan chyba rację, w taki sposób urzędniczka chce nas załatwić. To jest, dramat. Ta osoba jest dla mnie skończona. Na pewno napiszę skargę na tą osobę. Mało tego pójdę nawet do Naczelnika wydziału. Jak tak można? Ja z nią dyskutuję jak człowiek na poziomie chcę rozmawiać o przepisach, a ona nas zbyła mówiąc jest wiele możliwości wzruszenia decyzji i na pewno SKO nam przyzna rację. Poszliśmy w zaparte to chcą nas załatwić okrężną drogą. Tak żeby potem sądzić się ze spółdzielnią. OKROPNOŚĆ.
Nie chce obrażać wszystkich urzędników, ale nie dziwcie się że potem jest taka społeczna niechęć do waszego zawodu. skoro są tacy ludzie(wiem że są porządni). Dziwi mnie tylko po co jeszcze chce wzywać mojego tatę, tego nie rozumiem a przez telefon nie chciała powiedzieć. Aktualnie Tata nie może tam pojechać.
Marmas
Praktykant
Posty: 8
Od: 06 paź 2016, 16:00
Zajmuję się:

Napisano: 06 paź 2016, 20:51

Wielkie dzięki brodafix za poradę, rzeczową i konkretną. Tak zrobię, uderzę do spółdzielni, nie spodziewam się tam cudów, ale może jednak jakoś staną po stronie przeciętnego lokatora.
A potem do urzędu najpierw, jak dorwę tą urzędniczkę to zjadę po całości, min. za brak merytorycznej dyskusji i zbywanie ludzi. A na koniec idę do naczelnika. A potem pisze skargę na urzędniczkę która próbuje na silę uwolnić się od odpowiedzialności. Będę informować o przebiegu sprawy/
Marmas
Praktykant
Posty: 8
Od: 06 paź 2016, 16:00
Zajmuję się:

Napisano: 06 paź 2016, 20:52

skargi niech pan sobie daruje , ponieważ pracownik i tak juz będzie miał karę
po prostu idź i wywalcz co twoje bez zbędnych negatywnych emocji
brodafix
Podinspektor
Posty: 1899
Od: 26 lip 2016, 8:34
Zajmuję się: DM



  
Strona 4 z 8    [ Posty: 77 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x