"Co twoje"? Na pewno? Masz specyficzne pojęcie uczciwości. Jesteście obaj, panowie, "po jednych pieniądzach". Ktoś się pomylił to trzeba go orżnąć. Ciekawe, @brodafix, czy byś podążał taką samą drogą jak tutaj, gdybyś to Ty się pomylił. Mniemam, że działałbyś zupełnie przeciwnie, niż tutaj radzisz:brodafix pisze:skargi niech pan sobie daruje , ponieważ pracownik i tak juz będzie miał karę
po prostu idź i wywalcz co twoje bez zbędnych negatywnych emocji
brodafix pisze: i właśnie jak dochodzi do takich niemiłych sytuacji to zaczyna się kombinowanie jak zepchnąć odpowiedzialność na petenta, który z reguły nie zna się na przepisach więc można w niego praktycznie wszystko wmówić ( skąd ja to znam)