Napisano: 16 paź 2013, 22:01
mm, zgodzę się z Tobą, że prokurator również jest podmiotem występującym do sądu o przymusowe leczenie danej osoby, o czym mowa w art. 26 ustawy o przeciwdziałaniu alkoholizmowi.
Zasada jest taka, że to zazwyczaj osoba najbliższa dla osoby dotkniętej problemem alkoholowym kieruje taki wniosek do prokuratora, by ten wystąpił do sądu o zasądzenie przymusowego leczenia alkoholika.
Czytając post Kingi (która jak mniemam, jest członkiem ZI powołanego do przeciwdziałania przemocy domowej) i ustosunkowując się do niego miałem na myśli to, iż w ramach wszczętej procedury NK ZI/GR jest władna powiadomić o problemie alkoholowym sprawcy przemocy miejscową KRPA. Ta też KRPA ma moc skierowania owej osoby na badania i na ich podstawie uznać, że jest potrzeba skierowania jej na odwyk. Jeśli dana osoba nie podejmie dobrowolnego leczenia wtedy KRPA kieruje wniosek do sądu o przymusowe leczenie.
Skoro Kinga, wg mnie, jest członkiem ZI i zapewne współpracuje z KRPA to moje zdziwienie wzbudziło wysłanie przez jej ZI do prokuratury pisma o objęcie osoby leczeniem odwykowym. Zrozumiałem dosłownie, że to prokurator ma takie leczenie zarządzić.
Jeśli nawet źle zrozumiałem jej wypowiedź to i tak mi się wydaje, że po orzeczeniu KRPA o poddaniu się przez delikwenta dobrowolnemu leczeniu, jeśli ono okaże się nieskuteczne, to ta sama KRPA ma prawo i obowiązek sama wystąpić do sądu o leczenie przymusowe. Nie potrzebne tu pośrednictwo prokuratora.
No chyba, że się chce nadać takiemu wnioskowi większą rangę... Ale to bez sensu angażować w jednej sprawie dwa podmioty.