zamknięcie niebieskiej karty - Przemoc w rodzinie, Asystent Rodziny

  
Strona 2 z 4    [ Posty: 36 ]

Napisano: 17 paź 2013, 23:40

dopóki przemoc nie ustanie pacanie
~mirka


Napisano: 21 paź 2013, 10:08

czy wysyłacie informację do komendy powiatowej policji o tym, że na posiedzeniu grupy roboczej została zakończona procedura niebieskiej karty? (członkiem grupy roboczej jest dzielnicowy)
~bb

Napisano: 21 paź 2013, 15:33

tak do członków gr i zainteresowanych
~ale numer

Napisano: 21 paź 2013, 23:21

Mirka - przemoc nigdy nie ustaje pacanko. Chyba ze znecacz umrze albo się wyniesie
~Pielęgniarz socjalny

Napisano: 21 paź 2013, 23:51

to po co zamykać NK...naklej -symbol nieskończoności- i do szuflady - jak nie potrafimy przerwać przemocy ...
~emilka

Napisano: 22 paź 2013, 0:33

emilka, ręce opadają, jak się czyta tego, który z \"pacanem\" jest za pan brat.
Dobrze skonstatowałaś jego durną wypowiedź...

P.S. Pielęgniarz socjalny... Dobre.
~Jerry

Napisano: 22 paź 2013, 19:06

oj pielęgniarzu ..nie znęcacz ( nie ma takiego określenia ) tylko nękacz - jeśli już...a na marginesie - faktycznie - zadziwiające są Twoje dwa poziomy rozumowania\" tej przemocy\"
~emilka

Napisano: 23 paź 2013, 1:39

Nie. Po prostu w odróżnieniu do Ciebie realnie oceniam sytuację. Jak ktoś jest agresywny, ma głęboką skłonność do przemocy i przekroczył granicę - dopuścił się już fizycznej napaści na rodzinę to żadne ględzenie \"grup robaczych\" czy innych \"zespołów interdyscyplinujących\" tego nie powstrzyma.
Chyba że odsiedzi w więzieniu za znęty i ograniczy swoje zachowania ze strachu przed recydywą. Surowa sankcja - penalizacja jest jedynym skutecznym sposobem.
Inna rzecz że wielu z naturą nie wygra i prędzej czy później i tak wróci do starych praktyk - z mniejszą być może intensywnością i lepiej się kamuflując. Albo po prostu - jak już bywało wróci i zabije. Bo resocjalizacja to fikcja.
Jedyny pewny sposób na zapewnienie spokoju ofiarom to usunięcie osoby ZNĘCACZA z otoczenia ofiar. PERMANENTNIE!
~Pielęgniarz socjalny

Napisano: 23 paź 2013, 14:05

pielęgniarz ma bardzo dużo racji; niestety.
~kaśka

Napisano: 23 paź 2013, 14:09


Do pielęgniarza
nawiązując do Twojej wypowiedzi.
Ale zespoły i grupy nie są od ględzenia -\" zakładam \", że to grupa specjalistów i poważnych ludzi- nie wszędzie jest tak jak u Ciebie .
To po pierwsze - a po drugie co z ofiarą przemocy ? Każdego innego jej partnera życiowego - a całkiem możliwe -że i potencjalnego- jak piszesz ZNĘCACZA - - umieścisz w ZK, czy będziesz próbował wypracować u niej takie zmiany , żeby umiała sobie sama radzić w trudnych sytuacjach ?- decyzje, wybory, postawy , mechanizm myślenia, zapobiegania .
A po trzecie - sprawca wyjdzie z ZK- i co dalej.?.no poszuka nowej ofiary ..tak ?- skoro resocjalizacja to fikcja.. no i co dalej ?

P.S - coś wiesz - coś czytasz ..bo to widać- ale niepotrzebnie nazywasz to prawdą absolutną.
~emilka



  
Strona 2 z 4    [ Posty: 36 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x