No to wszystko jasne, stanowisko kierownicze było zwyczajną pracą dla przyjemności... troszkę podręczyć pracowników, poplotkować, zapalić papieroska, siorbnąć kawkę, a w międzyczasie przyjmować audiencję dupowłazów. Z takim finansowym zapleczem pensja kierownika szła pewnie na kosmetyki. No wiecie, pudry, szminki itp. Szkoda tylko, że na marne...
co jest grane? co mi wiadomo jest już kierownik a JAKI !!! trzeba się spytać innych kierowniczek ZTPS, Wielki człowiek z WAGI , słyszałam, że ma sprowadzić wszystkich pracowników do ziemi za zgodą dyrektora, bo ma wejścia. Byli gdzieś na imprezie. Skąd te wiadomości i po co, czy trzeba si e bać. Pozdrowienia i trzymajcie się, nie do wszystkich ZBU. Dyrektor powinien się zastanowić kogo zatrudnia, jakie kwalifikacje , dla dobra MOPS i ludzi ????
co jest grane? co mi wiadomo jest już kierownik a JAKI !!! trzeba się spytać innych kierowniczek ZTPS, Wielki człowiek z WAGI , słyszałam, że ma sprowadzić wszystkich pracowników do ziemi za zgodą dyrektora, bo ma wejścia. Byli gdzieś na imprezie. Skąd te wiadomości i po co, czy trzeba si e bać. Pozdrowienia i trzymajcie się, nie do wszystkich ZBU. Dyrektor powinien się zastanowić kogo zatrudnia, jakie kwalifikacje , dla dobra MOPS i ludzi ????
Słyszałam, że nowy pan kierownik to człowiek plotki, nie czynu. Na zebraniach najważniejsze jest, żeby pracownika zdołować, nie zmotywować i jeszcze dowiedzieć sie co, gdzie i z kim- taki plotkarski pudelek w ZBU:). Stworzył wokół siebie kółeczko wzajemnej adoracji i mości sobie gniazdko!
Pani Ołdak była przynajmniej przygotowana merytorycznie w przeciwieństwie do obecnego kierownika, który ma problemy z podejmowaniem decyzji.
Biedni pracownicy, którzy muszą znosić humory nie tylko swoich klientów, ale też kierownika, który zapomniał chyba, że niedawno był na ich miejscu...
Pozdrawiam pracowników i życzę wytrwałości:)