Napisano: 27 lip 2011, 22:31
Słyszałam, że nowy pan kierownik to człowiek plotki, nie czynu. Na zebraniach najważniejsze jest, żeby pracownika zdołować, nie zmotywować i jeszcze dowiedzieć sie co, gdzie i z kim- taki plotkarski pudelek w ZBU:). Stworzył wokół siebie kółeczko wzajemnej adoracji i mości sobie gniazdko!
Pani Ołdak była przynajmniej przygotowana merytorycznie w przeciwieństwie do obecnego kierownika, który ma problemy z podejmowaniem decyzji.
Biedni pracownicy, którzy muszą znosić humory nie tylko swoich klientów, ale też kierownika, który zapomniał chyba, że niedawno był na ich miejscu...
Pozdrawiam pracowników i życzę wytrwałości:)