Zły katolik czy dobry ateista. Kogo wybrałby Bóg? - HYdE PaRK

  
Strona 5 z 15    [ Posty: 144 ]

Napisano: 17 wrz 2012, 20:22

Czyli kocha bezwarunkowo? Powinno mu zależeć na życiu, czynach a nie sloganach i papierkach.
Jeśli on w ogóle istnieje to nie powinno go obchodzić czy ktoś wierzy czy nie albo czy chodzi do kościoła. Ważne jest co robi dla drugiego człowieka i jak żyje. Nie możecie nie przyznać mi racji;)

Jeśli już w coś wierzyć to w Boga właśnie a nie klechę i klechowskie zasady, poglądy. Katolicy słuchając kapłana zapominają o podwalinach tego nurtu czy jak kto woli - sekty (największej na świecie i legalnej).
Biblia bardzo mija się z tym co w przeciągu ponad 2000 lat wymyślili księżą po to by żyło im się lepiej tudzież by mieć większą władzę.
~Adam


Napisano: 17 wrz 2012, 23:30

Adaś, a może po prostu nie bądź taki dociekliwy. Wiara nie wymaga dowodów to jest w niej piękne, polega na tym że wierzysz. To właśnie niewierzący szukają dowodów na podważenie wiary. Ja ze swojej wiary czerpię siły i dobrze mi z tym, i dzięki niej w miarę po ludzku funkcjonuję. Jest mi potrzebna, być może tak jak Tobie Twoja niewiara. Nic nie zmienisz, ja będę wierzyła a Ty będziesz szukał dowodów, tak było od zawsze, byli wierzący i niewierzący, przecież mamy wolny wybór i wolną wolę :)
~socjalnaLUB

Napisano: 17 wrz 2012, 23:39

Adaś chrześcijaństwo nie jest sektą :)
~socjalnaLUB

Napisano: 17 wrz 2012, 23:49

Jest tyle że przybrała taki rozmiar i formę że nikt jej tak nie nazywa. Ma ponad 2000 lat;)

Mnie od Boga odsunęli przede wszystkim księża. Nie chcę wierzyć. Bóg przeważnie robi pokładających w nim nadzieję ludzi w jajo.
Prowokuję pytaniami ponieważ razi mnie i śmieszy jednocześnie postawa zarówno kleru jak i samych \"wierzących\". Nie potrafią bronic swojej wiary. Słabo ją znają.
~Adam

Napisano: 18 wrz 2012, 0:00

Adam, masz swoje doświadczenia i swoją postawę, nie zamierzam Cię przekonywać do swojej. Tak jak Ci wcześniej pisałam, masz wolny wybór, Ty potrzebujesz dowodów, mi wystarczy wiara i moje do niej podejście.
~socjalnaLUB

Napisano: 18 wrz 2012, 0:04

Sama wiara jak już wcześniej pisałem jest OK. Pozwala słabym psychicznie ludkom stłumić gorzkie realia.
Dziwię się tylko że od ponad 2000 lat ludzie nadal czekają na jakiś znak, cud, pomoc (w przypadku ciężko chorych chociażby). Przecież już tyle razy Bóg nie słyszał wołania.
~Adam

Napisano: 18 wrz 2012, 0:12

Adam, na tym polega wiara :) Albo wierzysz że będzie lepiej albo wierzysz że tak ma być. Wiara nie jest słodka, łączy się z cierpieniem.
~socjalnaLUB

Napisano: 18 wrz 2012, 0:14

Hasła o tym że męki i cierpienia mają sens (w kontekście Boga, nieba, wieczności) wkur.wiają mnie jak mało co. Czysty bezsens.
~Adam

Napisano: 18 wrz 2012, 0:20

dzionek w robocie zleciał, kaska na konto i jutro od nowa dywagacje
~i...

Napisano: 18 wrz 2012, 0:20

zaj.ebiś.cie fajną robotę mamy
~i...



  
Strona 5 z 15    [ Posty: 144 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x