W mojej placówce kontrolę merytoryczną działalności placówki przeprowadzała pani referent od komputerów w urzędzie nadzorującym mój dd. I tak to właśnie wygląda...
Już trochę pracuję w tej działce i obserwuję z zażenowaniem,ze obecnie tworzy się masę świetlic,placówek itp,gdzie naprawdę nie trezba mieć kierunkowych studiów.
Przyklad smieszny to POgotowie Opiekuńcze prowadzone przez siostry zakonne,gdzie 90 procent z nich ma mgr teologii.Ktoś na to pozwala.A najbardziej pozwoli nowa ustawa,gdzie naprawdę pierwszy lepszy bedzie się dziećmi i rodzinami zajmował.
Kiedyś a obecnie jeszcze u mnie w placówce są bardzo rygorystyczne przepisy dotyczące osob ktore moga tu pracować i być np wychowawcą itp.Każda kontrola z UW sprawdza te kwalifikacje.A w stowarzyszeniach prowadzacych pl op-wych i w pogot opiek o ktorym wspomnialam wyżej panuje totalna samowola.Taka samowola bedzie po wejsciu nowej ustawy.Pora zmieniac chyba pracę,by nie patrzec na to bo schodzi to wszystko na psy.
Dodam,ze w jednym stowarzyszeniu większosc nazywa siebie terapeutami bez jakichkolwiek kwalifikcji....pamietam jak moj kolega ode mnie z placowki,by moc byc terapeuta po psychologii robil jeszcze 3 lata studiów.
Witam. Niczego nie sugeruję w zakresie kwalifikacji pracowników nadzoru. Z wielu rozmów przeprowadzonych w Waplewie wnioskuję, iż wielu dyrektorów placówek ma poważne problemy w trakcie kontroli. Usłyszałem nawet, że niektórzy z nadzoru próbowali oceniać merytorycznie psychologa. Nadmieniam, że w tym przypadku tylko inny uprawniony psycholoeg ma takie kompetencje. Pisząc o sprawowaniu nadzoru podkreślam z moim współpracuję mi się wspaniale, miałem na myśli tylko to, że wielokrotnie nadzór przekracza swoje kompetencje. Tak naprawdę powinniśmy być rozliczani z dokumantacji przewidzianej w rozporządzeniu. Wiele osób opowiadał mi jakich to dokumentów od nich wymagano. Stąd też moje wątpliwości. Jest z Wami całkowicie zgody co do oceny obecnych działań w zakresie pracy z rodziną. Uważam, iż wprowadzenie nowych zasad prawnych będzie skutkowało obniżeniem standardu usług, odpływem najbardziej doświadczonej kadry, jeszcze większą rotacją co ma już miejsce w dużych miastach. Podłożem zmian jest tak naprawdę wprowadzenie na rynek nowych podmiotów - zapisy ustawy to przewidują. Docelowo staniemy się czymś pomiędzy DPS a MOW. Wprowadzenie 12 miesięcznego okresu przejściowego jest zupełnym nieporozumieniem. Jeżeli Kogoś z Was uraziły moje wpisy to bardzo przepraszam. Pozdrawiam Wszystkich.