Dążymy do jedności całego narodu, ale pragniemy tej jedności opartej o prawdę i o trwałą pamięć - mówił prezydent Bronisław Komorowski podczas uroczystości z okazji 29. rocznicy pacyfikacji kopalni Wujek. Po zakończeniu przemówienia rozległy się gwizdy. Z kolei szef Solidarności Piotr Duda stwierdził w swoim przemówieniu: - Wojciech Jaruzelski i Czesław Kiszczak mają na rękach krew górników z \"Wujka\".
Krew, która bynajmniej nie przeszkadza obecnemu prezydentowi witać się serdecznie z W. Jaruzelskim.
Co tam ofiary grudnia 70, czy Stanu Wojennego. Wydaje się, że faktycznie nie mają one żadnego znaczenia dla obecnego prezydenta, skoro głównego winowajcę nadal rehabilituje.
Właściwie B. Komorowski to nie jest żadnym moim prezydentem. Ani ja go nie wybierałem i nie wybrałem, ani mi nie odpowiada jego sposób prowadzenia polityki, a przy okazji różnię sie od niego zupełnie rozumieniem podsatwowych watości. Czy muszę się cieszyć z tego, ze kraj w którym mieszkam ma takiego prezydenta? Nie. Wszystko w tematcie.
Ja się dziwię, że ludzie na wybrzeżu potraktowali go tak łagodnie. Cóż, może już są zindoktrynowani przez ostanich kilkanaście lat.
Panie Cogito
prezydent Komorowski właśnie \"wyraził pogardę\" dla Jaruzelskiego, gdy raem polecieli do Moskwy na defiladę, czy podczas spotkania w RBN. To jest dla mnie tak wyraźny obraz obłudy tego człowieka, że jemu trudno życzliwie rękę podać. Można powiedzieć \"Dzień dobry\", bo dobrego dnia winno się życzyć każdemu, ale ja rękę podaję tylko ludziom którzy mają honor i szacunek do drugiego człowieka.