Dziula , pójdz chociaż raz na spotkanie al-anon , a zrozumiesz , że nie o kase chodzi .
Tam dostaniesz siłe , uzyskasz Pogodę Ducha,
tam uzyskasz wskazówki ,
porady jak żyć GODNIE Z DZIEĆMI .
Nie możesz walczyć z alkoholikiem , uznaj swoja bezsilnośc .
ale nie bezradność !!!
Musisz zadbac o siebie i o dzieci .
Nie tak dawno usłyszałam słowa skierowane do nmie :
Otrząśnij się , zacznij działac ,
przecież sa poradnie , terapeuci , psycholodzy , al-annnon, , kapłanii.
Jeśli Ty nie zadbasz o siebie i dzieci - nikt za Ciebie tego nie zrobi.
A alkoholik musi osiagnąc swoje dno i jego konsekwencje
muszą przerosnąc satysfakcję i przyjemności z picia .
Ty swoim działaniem możesz coś zrobić , TYLKO TY.
Mówie to z własnego doświadczenia .
Znam wiele osób , które chciały coś zmienic , nie bały sie
i nie żałują swoich decyzji .
Masz prawo żyć godnie .
Jeśli zdecydujesz sie iść ta drogą , to zrozumiesz za jakis czas co mówię do Ciebie.
SZUKAJ POMOCY , DZIAŁAJ .
sAMO SIĘ NIC NIE ZROBI .WSZYSTKO W TWOICH REKACH .