czytam wpisy, wspomnienie KN - i ŻALL Tryskamy radoscia , optymiznem w pracy z dziecmi
Zrobiono samorzadówke, a nadal oczekuje sie pracy jak w czasach kiedy POW były w systemie oświaty i obowiazywała KN.
KN, czyli konkretnie 16 do 14, to , jak powiedziała moja siostra: fajny i wielki przywilej, ktory ma chol ernie wysoka cene.
Te 14 godz. to nie wolne, to czas na pisanie, wstawianie sie do pracy zagladanie, wpadanie, telefony, gadulec z innym wychowawca ktory sie czegoś chce dowiedzieć. I przesłanie- w tym czasie robota ma być zrobiona.
Popatrzcie jak pracują pracownicy socjalni w OPS - tam średnio na inne czynnosci niz pisanie w biurze maja ok2 dniu . czyli w biurze od 7 do 11, od 11 do 14 praca w terenie.
Nikt nie smie , a raczej nie powinien brać roboty do domu, nikt nie śmie po 15 wydzwaniać do pracownika socjalnego albo nachodzić go w domu, na ulicy z pytaniem jak tam sprawa zasiłku.
Popatrzcie na nas, stworzono nam podobny system, ale oczekiwania są stare.