Jako, że nasz zawód jest sfeminizowany mówi się u nas potocznie (miedzy sobą) na pracowników - \"dziewczyny\". Obecnie zbliża się okres wakacyjny więc i kolonie. Mamy karty kolonijne do rozdania. Jedna z koordynatorek mówi: - pójdą dziewczyny w teren i rozdadzą... )
Często się zdarza, ale nie dosłownie: Przychodzi klient do pracownika socjalnego z kałem na dłoni i mówi: \"Pani w końcu zrobiłem coś na własną rękę!!!!\"
na wywiadzie u klienta ,\"a ja pani coś dam\"-mówi podnosi klapę piwnicy w podłodze, na pomieszczenie wyfruwa stadko komarów, pan włazi do środka, po czym wynurza sie chowając coś pod pachą, wychodzi dokładnie zamyka właz odwraca sie do mnie sięga pod pachę i mówi-\" niech wezmie,denaturka, świeża, dobra \":)
To może coś o nas. Starsza koleżanka o kliencie: nie wstawił się w urzędzie pracy. Mojego komentarza, że to chyba dobrze, nie zrozumiała. Nie kontynuowałem.
byłam dzisiaj w ZUSie podeszłam do młodego dziewczęcia w informacji i przedstawiam się, że jestem pracownikiem socjalnym z....
już nie zdąrzyłąm dokończyć zdania, bo pani mówi, ale ja mam tu czysto, nie trzeba sprzątać....