dochód za prace w Zakładzie Karnym

[artwas]

może ktoś wie jak to ogarnąć
Pan wyszedł z ZK tam pracował i na zaświadczeniu ma kwotę btutto, skład. emeryt, skład. rentową, fundusz pomocy postpenit., fundusz aktywizacji zawodowej, podatek i netto do zaświadczenia dołączono zestawienie zarobków i skłd. chorobowa wynosi zero ale nie ma nigdzie kosztów uzyskania przychodów . domyślam się że takich pewnie nie ma, ale pytam dla pewności czy ktoś już się spotkał z taką sytuacją.

[PCW]

Z brakiem kosztów uzyskania przychodów na zaświadczeniu? Tak, takie problemy są prawie na co dzień. Wielkie wyliczanki, wiele liczb, a tych kosztów nie ma. Nie wiadomo co zrobić. Do kompetencji urzędnika nie należy domyślanie się, zgadywanie, odliczanie. Z drugiej strony — te koszty czasem są.

[Maxima]

Śmiało można wystąpić o wystawienie prawidłowego zaświadczenia lub zobowiązać do tego wnioskodawcę. Zestawienia zarobków czasami wprawiają mnie w osłupienie. Niewiarygodne, co można w takich dokumentach ująć

[PCW]

Śmiało można wystąpić o wystawienie prawidłowego zaświadczenia ...

Do tego mam drobne wątpliwości. W ustawie nie znajduję prawa do wystąpienia. Ponadto dokument ma jedynie potwierdzać zapis w deklaracji, do tego wcale nie ma obowiązku wymagać. W sumie mam wątpliwości co do dręczenia zaświadczeniem niewinnego (!) wnioskodawcy.

[Maxima]

Do tego mam drobne wątpliwości. W ustawie nie znajduję prawa do wystąpienia.

art. 7 i 77 § 1 KPA - wystarczy do wystąpienia o wydanie zaświadczenia

W sumie mam wątpliwości co do dręczenia zaświadczeniem niewinnego (!) wnioskodawcy.

Rozbawiłeś/łaś mnie PCW. Dręczenia? To jego zakichany obowiązek złożyć komplet dokumentów. Biedny wnioskodawca, tak? Jeśli mamy wątpliwości, czy dochód jest prawidłowo wpisany w deklarację, to jak najbardziej mamy prawo żądać zaświadczenia. A tak swoją drogą, czy Ty drogi PCW pamiętałbyś i bezbłędnie wpisałbyś w deklarację swój przychód brutto pomniejszony o składki E+R+Ch i koszty uzyskania przychodu? Nie sądzę. Każdy z nas pewnie musiałby podeprzeć się zaświadczeniem od pracodawcy.

[PCW]

Wcześniej Maxima wytacza poważną artylerię, a teraz się śmieje. No i dobrze, bo to sprawa być może o pietruszkę, wszak w co drugim (mniej więcej) dodatku wysokość dochodu okazuje się nieistotna (!!!) i nie warto nad nim pracować, szkoda sił i czasu.

Jeśli już urzędnik chce lub musi uwzględnić właściwą wartość k.u.p., to zamiast denerwować się, wytaczać armaty i czekać kolejne dni, to może łatwo załatwić sprawę w parę (!) minut. W razie braków pamięci wystarczy zapytać Internet lub koleżankę z księgowości o ten wskaźnik, następnie wyliczyć właściwą wartość dochodu (w oparciu o już posiadane dane) i zwyczajnie podpowiedzieć wnioskodawcy jak może wypełnić deklarację. Formalnie do wniosku żadne zaświadczenie nie jest konieczne i praktycznie wcale nie musi być. Jeśli zaś było przyniesione, to nie musi zostać w dokumentacji sprawy, nieprawdaż?

Bezbłędny ma być wynik na decyzji. Sposób dojścia do niego nie ma większego znaczenia.

W dyskutowanym przypadku zaświadczenie sporządził jakiś zawodowiec. Wnioskodawca jest zazwyczaj amatorem, nie musi wiedzieć jak ma wyglądać poprawne zaświadczenie. Nie wiadomo czy aby wcześniej nasz urzędnik go należycie poinstruował co i jakie ma przynieść. Teraz nie można oczekiwać od niego cudów. Sprawę zaś można załatwić na różne sposoby (pominę tu wyliczanie), wystarczy troszkę wyrozumiałości, dobrej woli i pomyślunku.

Odnoszę wrażenie jakby niektórym koleżankom brakowało doświadczenia, może też odwagi. Może moja podpowiedź coś pomoże.