dyzury pedagoga i psychologa - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze

  
Strona 5 z 5    [ Posty: 48 ]

Napisano: 23 wrz 2011, 15:51

26 godzin jest \"ustawowo\" na bezpośrednią pracę z dziećmi. Jeśli ktoś Ci pozwala załatwiać w tym czasie inne rzeczy to gratuluję i zazdroszczę. Przykro mi, że niedługo będziesz musiał robić to samo co do tej pory przez 40 godzin.

Nikogo nie rozliczam. Nie wiem skąd ten pomysł, że kogokolwiek próbuję rozliczyć z jego pracy? Nie rozumiem też tej histerycznej reakcji. Po prostu zadałem proste pytanie ile kto pracuje bezpośrednio z podopiecznymi. Skoro pojawiły się wpisy, że niektórzy pracują 7-15, to chyba moje pytanie było w tej sytuacji oczywiste. Jeśli Psycholog nie miał problemu z udzieleniem wyczerpującej i satysfakcjonującej odpowiedzi, to nie rozumiem dlaczego innym sprawia to taką trudność. Skoro pracownik socjalny pracuje z rodzinami to chciałbym wiedzieć ile zajmuje mu to czasu tygodniowo. Oczekiwałem, że uzyskam odpowiedź równie konkretną jak w przypadku Psychologa.

Ale jaja dlaczego czepiasz się specjalistów w mojej placówce ja uważam, że pracują doskonale. Mimo, że jesteś pracownikiem socjalnym i najwięcej gardłujesz na tym forum o pracy z rodziną, nie byłeś mi w stanie odpowiedzieć ile czasu spędzasz fizycznie z rodzinami. Np. kurator sądowy spędza za biurkiem 2 dni, resztę pracy ma w terenie, a jak to jest u Ciebie? Masz to jakoś rozpisane w umowie tak jak Psycholog, a może jest to jakoś inaczej regulowane? Ja też mógłbym \"przygotowywać się\", \"monitorować\", \"konsultować\" itp. przez 40 godzin tygodniowo. Bardzo by mi to pasowało, \"niestety\" 26 godzin mam przewidziane na pracę z dziećmi ;)
~etatysta


Napisano: 23 wrz 2011, 16:40

Pracownik socjalny-50% to praca w terenie ( 20 godz.) i różne działania z tematyki pracy socjalnej( nie mam ochoty wyjaśniać).Pozostałe 50% to praca w placówce z dziećmi,i inne działania służbowe na jej terenie zlecone przez dyrektora i wymogi służbowe,często dyżury wychowawcze oprócz swojej roboty.Odpowiedź etatysto mam nadzieję konkretna jak w przypadku psychologa.
~Socjalny

Napisano: 23 wrz 2011, 16:56

Pracuje w godzinach 8-16. Jeśli jest potrzeba godziny są zmieniane by z kimś spotykać się np. wieczorem.
Moja praca jest planowana według potrzeb :)
Są rodzice z którymi mam stałe spotkania o ustalonej godzinie cyklicznie raz w tygodniu.
Mam tez ustalone z góry raz w tygodniu zespoły dzieci.
Po za tymi godzinami realizuje plan pracy z rodziną i bieżącą pomoc w zgłaszanych przez rodziny problemach.
Ponadto kontaktujemy się z rodzinami które się z nami nie kontaktują i motywujemy do współpracy. Ponadto współpracuje w tym czasie z różnymi instytucjami.
W tym czasie kontaktuje się też z rodzinami których dzieci są na urlopowaniu.
Utrzymuje też kontakty z niektórymi rodzinami które już są poza placówką.
Kontaktuje się też z niektórymi wychowankami których jestem opiekunem usamodzielnienia lub opiekunem prawnym.
~ale jaja

Napisano: 23 wrz 2011, 17:33

A i ja nie jestem zatrudniony jako pracownik socjalny tylko specjalista pracy z rodziną
~ale jaja

Napisano: 23 wrz 2011, 17:35

Dziękuję bardzo za odpowiedzi. Jestem w pełni usatysfakcjonowany ;).
~etatysta

Napisano: 23 wrz 2011, 17:52

Cieszymy się i pozdrawiamy.
~Socjalny

Napisano: 23 wrz 2011, 19:31

Ale jaja mylisz pojęcie współpracy w zespole od zamieszania. Prawdopodobnie wynika to z tego, że nie zawsze jestem dokłady w wpisach. Znaczenie pracownia socjalnego i pedagoga (psychologa nie ma młodzi nie mają 3 lat stażu a ci co mają siedzą na KN w poradniach) nieocenione. Jak nie ma dyrektora to własnie jedno z nich go zastępuje i chałupka funkcjonuje bardzo dobrze. Nikt i nigdy mnie nie przekona, że pracownik socjalny jest zbędnym zapchajdziurą dla dyrektora. Swoją drogą taki dyrektor nir powinien nim być. Pedagog u nas jest od tego aby pracować z dziećmi indywidualnie na podstawie zakwalifikowania dziecka do terapii pedagogicznej. pedagog pracuje popołudniami. rano jest nieprzebny no chyba żeby z dyrektorem kawę wypić. Moja wypowiedź dotyczyła innych ogólnych obiązków poza pracą socjlaną. Przyjąłem chyba błednie, że po kilku latach funkcjonowania pracowników socjalnych definicja pracy socjalnej jest powszechnie znana. Błąd ale to dobrze, że człowiek uczy się całe życie. ŻEBY BYŁO JASNE PROCEDURY I ZAKRESY OBOWIĄZKÓW SĄ NARZĘDZIAMI POMOCNICZYMI W REALIZACJI CELÓW ORGANIZACJA. Jeżli ktoś tego nie kuma jego broszka. Polecam lekturę Stonera \"Zarządanie\". Dziękuję za konkretne uwagi i spostrzeżenia.
~Marcin

Napisano: 23 wrz 2011, 19:34

Do wychowawcy. Dziękuję za super jasną i rzeztlną wypowiedź dotyczącą przygotowania się do pracy poza 26 godzinami. Jak kiedyś pracowałem jako młody stażysta tak robiłem. Potem juyż rzadziej i rzadziej. Do czasu zakończenia awansu praca wre. Ludzie zabierzają sobie pomysły, wykazują inicjarytwę a potem już jakby mniej. Takie życie.
~Marcin


  
Strona 5 z 5    [ Posty: 48 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x