Karta nauczyciela - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze

  
Strona 12 z 19    [ Posty: 185 ]

Napisano: 02 lip 2011, 11:54

Im chodzi o skłócenie nas!!!!!!!
~Tak


Napisano: 02 lip 2011, 14:34

Proszę o podpowiedz w rozwiązaniu mojej sprawy.Przez 13 lat pracowałam jako nauczyciel (mianowany) w przedszkolu.W wyniku reorganizacji placówki zostałam zwolniona.Podjęłam pracę w swietlicy srodowiskowej przy Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w 2000r.Pracuję z dziećmi z rodzin dysfunkcyjnych w wieku 7-17 lat na stanowisku starszej opiekunki z obowiązkami wykonywania pracy dydaktyczno-wych.Podniosłam wykształcenie na wyższe pedagogiczne kierunek opiek.-wych.Odbyłam wiele szkoleń na temat pracy z dziecmi z rodzin alkoholowych i przemocy w rodzinie oraz posiadam uprawnienia do prowadzenia zajęć socjoterapeutycznych.Do obecnej chwili nie zmieniła mi się kategoria zaszeregowania XI-starsza opiekunka płaca zasadnicza 1600 zł(brutto) od 1.01.2009r. w oparciu o Rozp.Rady Ministów z dnia 18 marca 2009r.w sprawie wynagradzania pracownikow samorządowych.Wielokrotnie rozmawiałam z p.dyrektor MOPS w tej sprawie bez efektu.Świetlica nie jest zarejestrowana u wojewody.Pracuję na kp 40 h tyg.Może ktoś wie jak zabrać się do tej sprawy.Pozdrawiam.
~iga

Napisano: 02 lip 2011, 15:25

10-15 zł/godz. to przeciętna stawka opiekunki do dziecka w mieście wojewódzkim (bez prania, sprzątania i gotowania). Zastanówcie się czy Wasze zarobki są adekwatne do wykonywanej pracy i jak wyglądają w relacjach np. z zarobkami niewykwalifikowanej niani - studentką czegokolwiek.
Skoro są chętni do pracy za żałośnie niskie stawki, to mi nic do tego.
~etatysta

Napisano: 02 lip 2011, 15:45

Nic Pan/i nie rozumie - to nie jest nasza wina, że tyle zarabiamy i to właśnie z ust osób zatrudnionych na KN słyszę, że to poniżające i że oni na pewno za takie pieniądze by nie pracowali \"uważacie się za lepszą kategorię ludzi???\" - my także mamy swoje rodziny i jakby nie patrzeć dobre 1600 zł niż nic (wiedzieliśmy na jakich zasadach jesteśmy zatrudniani i że nigdy nie dorównamy do Waszej pensji, więc oszczędźcie nam swoich komentarzy, że pracujemy za jałmużnę) i żeby było jasne nie zazdroszczę Wam, że macie więcej, bo tak reguluje karta tylko przestańcie się wywyższać, że jesteście lepsi, a tak na marginesie to przecież my spędzamy z dziećmi więcej czasu i jeżeli placówką zarządza \"mądry\" dyrektor to Kp nie są pokrzywdzeni :)
~Jowita

Napisano: 02 lip 2011, 16:08

Etatysto - jak juz bedzie zmiana organizacji zatrudnienia chcialbym zobaczyc jak rezygnujesz z pracy bo...za psie pieniadze robic przeciez nie bedziesz....i jak Cie w innych placowkach z otwartymi rekami witaja za 3000 NETTO.....i jak Ci odprawa sie skonczy a rodzine utrzymac trzeba...albo nie znasz realiow zycia w naszym kraju, albo jestes przykladem mitomana - co innego mowisz a co innego robisz
~hey

Napisano: 02 lip 2011, 16:34

kochani, nieważne, czy wychowawca na kn i kp...do każdego się można przyczepić. Mam doświadczenie z koleżanką z kp. Dopóki miała umowę na czas określony była wspaniała, chwaliła dyrektora, zgłaszała się na wyjazdy, wszystkim mówiła jak to w innej pracy be, a tu jest cudnie, biegała do dyra z nowymi pomysłami, a on ją za wzór podawał na każdej radzie. Zawsze było pani Dorotka to, pani Dorotka tak zrobiła...Aż nas mdliło od tego, że zawsze wszystko pierwsza zrobiła i pomyślała. Kiedy po 3 latach dostała umowę na stałe....wszystko się zmieniło. Po 2 miesiącach jej pensja była za niska, obowiązków było za wiele, za dużo weekendów pracujących, dyrektor beznadziejny, koleżanki nic nie robią więc zaczęła im planować pracę, wydzierała się na dzieci, zwracała uwagę innym wychowawcom przy dzieciach, mieszała wśród wychowawców, oceniała ich pracę, a do tej pory prosiła o rady, podpytywała. Byliśmy w wielkim szoku łącznie z dyrektorem. Na pytanie kolegi , że przecież wiedziała na co się pisze i do tej pory wszystko było super odpowiedziała, że jak nie miała pracy to musiała grać milusią. Miała cel i go osiągnęła, a teraz nie będzie się wysilać i tak zbyt długo grała jedną rolę. a teraz jak jej dyro nie podwyższy pensji, to powie komu trzeba, bo ona zna itd i itp....Różni są ludzie, można książkę pisać i o tych i o tych.więc lepiej skończmy te dyskusje. podałam ten przykład, bo tylko psy wieszamy na kn
pozdrawiam wszystkich:)
~Milena P.

Napisano: 02 lip 2011, 18:10

Hey, żeby mieć wybór, to trzeba się o niego postarać ;) Praca sama nie przychodzi, jak się jest aktywnym, to nie ma problemu z transferem. Większość z nas ma dodatkowe fuchy, które ewentualnie mogą stać się podstawowym źródłem dochodu ;). Dobre kontakty ze szkołami, sądami i innymi placówkami też procentują ... Trzeba się rozglądać, szukać, z ludźmi rozmawiać, a nie do roboty z roboty i przed telewizor :)
~etatysta

Napisano: 02 lip 2011, 20:51

etatysto, pomyśl, to nie boli!!!
Gdybyś pracował 40h z dziećmi to na dodatkowe fuchy nie miałbyś siły ani czasu.
Może znalazł byś chwilę na telewizję.
~aga

Napisano: 02 lip 2011, 21:02

no moze wlasnie w tym rzecz etatysto, ze dla Ciebie to tylko robota i kasa z tego plynaca
~hey

Napisano: 03 lip 2011, 1:08

Pozazdrościć etatyście dobrego humoru - po 40h pracy na trzy zamiany, miałabym jeszcze dorabiać ( to prawda myślałam nad byciem kuratorem , ale już prawie nie widywałabym własnych dzieci ) gratuluję pomysłu KP chyli czoła i dziękuje za rozwiązanie problemu.
~Jowita



  
Strona 12 z 19    [ Posty: 185 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x