Literatura - Przemoc w rodzinie, Asystent Rodziny

  
Strona 2 z 2    [ Posty: 16 ]

Napisano: 17 wrz 2013, 12:28

Androit....
To ważne -
Mam wyrzuty sumienia wobec Ciebie- tak etyczne jak i moralne. Uświadomiłam sobie po tym jak skończyłam około godzinę temu spotkanie , bardzo trudne- nie na gruncie przemocy bynajmniej z pacjentem/klientem..to forum pomocy więc po coś tu jestem..ogólnie temat ujmując ( później odpiszę zresztą na post ~kk bo Jerry gdzieś wyjechał ..)
Czemu wróciłam do Ciebie ...nie wiem ? Jeden Twój post to za mało na stawianie konkretnych diagnoz , więc potraktuj to profilaktycznie tzw...Wersja Robocza.
1.
Wolałabym rozpatrywać Twój problem w charakterze seksualnej koncepcji Freuda, detale na jakie zwracasz uwagę przy treściach przemocy- poruszanych tu na forum.. itd. niemalże matematycznie pasują mi do pewnego ujęcia , ale...jednak nie , to nie to.

Androit tu nie chodzi o to , że jesteś Estetą- jak to ująłeś
2.
Niepowodzenia osobiste, - a w ich wyniku frustracje , zazdrość, powodują poczucie winy, obniżają poczucie własnej wartości- a w efekcie do powstania kryzysu egzystencjalnego ...człowiek nie może funkcjonować..TY piszesz do mnie obcej osoby: nie lubię..nie mogę, przeszkadza mi to , muszę wychować a jednocześnie tłumaczysz - Androit - to są detale , ale takie detale bardzo często wzmacniają tendencje samobójcze. Jeśli jest to nerwica neogenna. Więc nie brnij w to ....oczywiście cofam to co powiedziałam wcześniej - to nie było terapeutyczne - jesteś dla mnie ważnym rozmówcą. ( łał , zrozumiałeś....)

P. S Tyle w temacie , ponawiam apel do innych . Nie mieszajcie się do tego .
Pomogę Wam ile mogę...(to wyżej to był incydent Androida)
~emilka


Napisano: 17 wrz 2013, 20:13

noooo...... Kochana ;) ZADZIWIASZ MNIE
Niewinny wszak wpis mający na celu zwrócenie uwagi na szacunek dla czytelnika (mnie oraz pozostałych, którym nieobojętne jest nie tylko co czytają, ale też w jakim \"opakowaniu\" to jest podane) wywołał jakże interesujące dywagacje. Doprawdy, wystarczył ten wcześniejszy wpis :) i miałabyś mnie z głowy. No ale po takim \"dictum\" nie mogę nie poświęcić choć chwili, aby docenić Twoje zainteresowanie i czas przeznaczony na mój przypadek. Hmm... frustracje. Hmm... zazdrość. Kryzys egzystencjalny - jeszcze lepiej ;))
To ja mam takie podchwytliwe pytanie: Czy Ty wiesz, o czym piszesz? A jeśli wiesz, to czy terapię masz za sobą czy jesteś na etapie wyboru metody?
Nieodmiennie serdecznie pozdrawiam. Tym razem z większą już troską...
~androit

Napisano: 17 wrz 2013, 20:51

Ja Cię zadziwiam! - i tego się właśnie obawiam, uwierz mi jednak
prywatnie ..o zgrozo, franca ze mnie- więc szukaj kogoś dla swojej orientacji
Bo czy TY jesteś facetem ? facetem , który kłóci się o kropki ?
( nadmieniam , że w poście bodajże do Igora postawiłeś dwie kropunie obok siebie, nowe zdanie zaczynając od kropuni, małej kropunii....ja pinkolę o czym ja gadam)- Esteta od 7 boleści. Wiesz co- ty nie facet ale ciota jakaś jesteś... i przestań za mną łazić.

P.S. Pozostałych czytelników przepraszam za słowo \" ciota\". Zaznaczam też - iż o jednostkach chorobowych - a tym samym ludziach zmagających się ewentualnie z tymi chorobami nie myślę absolutnie w kategoriach innych aniżeli -szacunku z mojej strony . To dla mnie ważne.




~emilka

Napisano: 17 wrz 2013, 20:57

Dajże już spokój tym kropkom ;)) ciągle do nich wracasz... ;)
Nie odpowiedziałaś na moje troskliwe pytanie.
?
~androit

Napisano: 17 wrz 2013, 21:21

bleeee........

żegnam
~emilka

Napisano: 23 wrz 2013, 22:07

o k...wa ..aleś ją wkurzył. Emilka- on już nie wróci.
~miro



  
Strona 2 z 2    [ Posty: 16 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x