pomoc rodzinie - Przemoc w rodzinie, Asystent Rodziny

  
Strona 1 z 6    [ Posty: 60 ]

Napisano: 06 wrz 2013, 20:51

Jak wyglada pomoc rodzinie bez nałogów, ale bez pracy i z malutkim dzieckiem? dochód, gdzie na opłaty nie starcza, nie mówiąc o lekach, i rachunkach i jedzeniu.... Piszcie jak jest w OPS-ach???
~eeee


Napisano: 06 wrz 2013, 21:16

Zgłoś się do OPS tam się dowiesz.
~ex

Napisano: 06 wrz 2013, 22:27

no i takie odpowiedzi lubię..na tak postawione pytanie.
~emilka

Napisano: 07 wrz 2013, 14:54

szkoda, bo chciałam mieć czarno na białym jak powinna wygladać pomoc ops-ów dla rodziny....
~eeee

Napisano: 07 wrz 2013, 15:38

nie odbieraj tego jako złośliwość- w ops dowiesz się szczegółów - dokładnie:czarno na białym.
~emilka

Napisano: 07 wrz 2013, 17:04

No chyba, że źle trafisz i Cię sprawią
~Jkob

Napisano: 07 wrz 2013, 17:28

co to znaczy sprawią ? po Waszemu ..hmm ;)
~emilka

Napisano: 08 wrz 2013, 1:14

Pewnie chodziło o \"spławią\". Tak właśnie spławili, dlatego dałam ten post, aby się czegoś dowiedzieć, komu ops-y pomagają tak naprawdę i od czego to zależy. chyba od pani, która przychodzi na ten wywiad i daje potem opinie, może powinny być w domu sciany obdarte i powinno smierdzieć wódą, to może by pomogli, Z mojego przekonania tak to chyba wyglada.... nie wiem
~eeee

Napisano: 08 wrz 2013, 2:27

eeee, właśnie doświadczyłem na własnej skórze, jak działają ośrodki pomocy społecznej, a może lepiej, rodzinie.
Mój ojciec przeprowadza właśnie remont mieszkania, chce komuś potrzebującemu oddać, za darmo, meblościankę. Używaną wprawdzie prze 15 lat, ale w bardzo dobrym stanie.
Dzwonię do MOPR i do PCPR. Obiecują rozeznać się w sytuacji osób potrzebujących. Czekam 2 dni. I nic. Nie oddzwaniają, zatem nie ma osób potrzebujących mebli!
Sam, poprzez dawną koleżankę z pracy, znajduję osobę potrzebującą na gwałt takich mebli, bo dostała mieszkanie od miasta, wyremontowali je jej, ale żadnego umeblowania nie przewidzieli! Dodam, że ta pani, potrzebująca jakichkolwiek mebli, jest podopieczną MOPS-u właśnie...
Jaki z tego morał? Pracownicy ops (są wyjątki, zastrzegam) nie znają sytuacji bytowej swoich podopiecznych.
Resume: O kant d... rozbić ich wywiady środowiskowe . Jeśli nie znają podstawowych potrzeb swoich podopiecznych tzn., że cała pracę ops. nie jest warta funta kłaków.
I znowu jak mantrę powtarzam, za swoimi wywodami w wątku \"Zespoły interdyscyplinarne. Komu to potrzebne?\"
Pogonić na cztery wiatry całą tę hałastrę/hołotę!

~Jerry

Napisano: 08 wrz 2013, 21:05

czyli lepiej tam nie chodzić, nie błaźnić się, nie poniżać, bo i tak g...o z tego bedzie. dzięki za wypowiedzi. tylko za co ta hołota pensje bierze, dali by pracę tym co by ja chętnie z przyjemnością wykonywali... Pozdrawiam
~eeee


  
Strona 1 z 6    [ Posty: 60 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x