Mam 25lat..oi rodzice oboje akloholicy, nie musze mowic jak to wyglądlo..alkohol potem rozwod, bijatyki, awantury..koszmar!!
Na poczatku nie widzialam problemu-do czasu az inni nie zaczeli mi o nim owic wprast. Piję- taraz nie wstydze sie do tego przyznać, boję się co będzie dalej.Piję tylko na rozluźnienie, przed imprezą ze znajomymi ale wiecej niz inni). Myślę,że wiele mogę stracic..jestem nerwowa i bardzo zaborcza w związku..Mimo iż wszyscy mówią, że bardzo ładna , gdzieś siedzi we mnie POTWÓR, który nie daje mi poczucia własnej wartości.Kiedy za dużo wypiję 9czasem lubie w domu z kolezanką wypić jedno piwo lub dwa)-wszystko jest ok..ale czasem przesadzę i urywa mi się film..nie pamiętam nic..a na drugi dzień okazuje sie , że kogoś zaczepiałam, pobiłam..jak z horroru. Nie wiem co dalej bedzie..lubię pić..jestem wtedy taka odprężona..a jak nie piję boję sie tego okropnie.Ale saa jakby nie potrafię zrezygnować..jestem z Poznania.Chcę sie leczyć..nie chcę by oje dzieci cierpiały jak ja!