mam 25lat!! szukam pomocy dla siebie. - Uzależnienia, Bezdomność

  
Strona 1 z 2    [ Posty: 13 ]

Napisano: 23 wrz 2008, 0:04

Mam 25lat..oi rodzice oboje akloholicy, nie musze mowic jak to wyglądlo..alkohol potem rozwod, bijatyki, awantury..koszmar!!
Na poczatku nie widzialam problemu-do czasu az inni nie zaczeli mi o nim owic wprast. Piję- taraz nie wstydze sie do tego przyznać, boję się co będzie dalej.Piję tylko na rozluźnienie, przed imprezą ze znajomymi ale wiecej niz inni). Myślę,że wiele mogę stracic..jestem nerwowa i bardzo zaborcza w związku..Mimo iż wszyscy mówią, że bardzo ładna , gdzieś siedzi we mnie POTWÓR, który nie daje mi poczucia własnej wartości.Kiedy za dużo wypiję 9czasem lubie w domu z kolezanką wypić jedno piwo lub dwa)-wszystko jest ok..ale czasem przesadzę i urywa mi się film..nie pamiętam nic..a na drugi dzień okazuje sie , że kogoś zaczepiałam, pobiłam..jak z horroru. Nie wiem co dalej bedzie..lubię pić..jestem wtedy taka odprężona..a jak nie piję boję sie tego okropnie.Ale saa jakby nie potrafię zrezygnować..jestem z Poznania.Chcę sie leczyć..nie chcę by oje dzieci cierpiały jak ja!
~karolinka


Napisano: 23 wrz 2008, 9:26

Zgłoś się do poznańskiego Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Wskażą Ci ośrodki leczenia uzależnień. Uświadomienie sobie problemu to już połowa sukcesu, więc życzę powodzenia!
~X

Napisano: 23 wrz 2008, 9:56

witaj!moi rodzice nigdy nie pili ale ja jeszcze 18lat temu lubiłam wypić. nie pilam codziennie (mialam wtedy 20 lat.)ale na każdej imprezie ,każdej dyskotece i też lubilam smak dobrego wina ,innych rzeczy nie pilam ponieważ mi nie smakowały. ale powiedzialam sobie kiedyś STOP- od tego tez mozna sie uzaleznic. nie pije od tego czasu wogole ani mnie nie ciagnie do tego ale wole nie probowac.sproboj sobie powiedziec ze jestes lepsza od innych potrafisz wiecej od innych.. zobaczysz bedziesz miala tyle sily jak sobie to powiesz zycze ci sily i powodzenia.
~asia

Napisano: 23 wrz 2008, 12:19

Karolinko - dobrze ,że zdałas sobie sprawę , że żle robisz. Alkohol-to zguba , nieszczęscie ...... Póki jeszcze nie zostałas tak bardzo zniewolona -RATUJ SIE .
Poszukaj w swoim mieście klubów AA .
Znajdziesz tam wielu dobrych ludzi / i takich młodych też / którzy pomogą Ci . Nie wstydż sie , nie bój sie - idz na miting !Zobaczysz , że nie jesteś sama z tym problemem.Nie wiem jak Cie jeszcze zachęcic , ale znam wielu ludzi , którzy \"wyzdrowieli \" , dzięki programowi AA. -i dziś ś aszczęśliwi , wyzwoleni z nałogu . Poszukaj w necie - znajdziesz dużo informacji o aa.
Powodzenia ! Ratuj się , póki nie jest jeszcze za póżno .
~sofia

Napisano: 24 wrz 2008, 10:43

kiedy cztyałam te krótkie słowa...popłakałam się..:( płaczę i teraz!!! chyba to objaw o którym czytałąm9alkoholik często rozczula się nad sobą), a moja mam zawsze powtarzala..ze mam brac przykład z innych-lepszych- nie mowiła- ty jesteś najlepsza, najpiękniejsza...stad moje kompleksy..pokazała bym wa zdjęcie..to powiedzielibyście , że oszalałam!!z innych-lepszych- nie mowiła- ty jesteś najlepsza, najpiękniesza.Dziś znow zmarnowalam kolejny kolejny związek..znow poszlam sie upić na imprezę..i żle się skonczyło!! Pojdę dziś ..wstydzę się..bardzo!!! ale to głupie, że nie wstydzimy się pic , poniżać siebie tym, ranic bliskich jakich niby tak bardzo kochamy!!! a wstyd pojść i prosic o pomoc!!Muszę to komuś obiecać, że pojde, by dotrzymać slowa!!!dziekuje , bardzo czekałam na tą odpowiedz.Tak bardzo chciałą bym założyc szczesliwą rodzin kę kiedyś..oja byla bardzo chora..przysięgam , że dam rade.
~karolinka

Napisano: 26 wrz 2008, 10:19

kAROLINKO .Mam męża alkoholika . Wiem ci mówie . Na tym forum znajdziesz historie mojego życia . Przeszłam bardzo trudny okres. Wiesz , ja tez jestem chora , zraniona , tzw. współuzależniona.
Szukałam różnych dróg ABY POMÓC MOJEMU MĘŻOWI .
ZNALAZŁAM
Nie wiem , jak tam u Ciebie z wiarą ?
Chodzisz do kościoła, modlisz się ?
Jeśli nie - to może to odpowiedni czas.
Może zacząc od tego .ABY WYZNAĆ PRZED MIŁOSIERNYM BOGIEM , że jestes bezsilna i Jego prosic o pomoc.
ON CIĘ KOCHA ....czeka na Ciebie ....

Proszę Cie idz na ten miting AA.
a zrozzumiesz moje słowa .
Bez wsparcia , pomocy - nie dasz rady .
Odwagi .....
Jesteś wartościowym człowiekiem.
Podaje Ci stronę .która Ci da wiele do myślenia .
www.szukajacboga.pl
/jest tam list DLA Ciebie / - koniecznie go obejrz !
Trzymaj się !
~sofia

Napisano: 29 wrz 2008, 10:28

karolinka ma dużą szansę na to, aby nie powielić losu swoich rodziców. Wie, co to znaczy być dzieckiem w rodzinie alkoholowej, nie chce być matką, której wstydzą się własne dzieci. Jest ładna i myślę- inteligentna, mieszka w dużym mieście,a to oznacza, że ma większe mozliwości pomocy z zewnątrz.
Karolina, wystarczy tylko chcieć, a Ty przecież chcesz, bo inaczej by Cię tutaj nie było. Ja również trzymam za Ciebie kciuki. Na pewno Ci się uda, choć nikt nie obiecuje, że będzie łatwo.
~oleńka

Napisano: 29 wrz 2008, 13:44

wITAJ Karolinko.
Podaję Ci namiary na mitingi AA.

https://www.anonimowi-alkoholicy.org.pl/ ... dex010.php

Region \"WARTA\" Al. Marcinkowskiego 24
61-745 POZNAŃ
e-mail: [email protected]
Regionalny Serwis Informacyjny
PROSZĘ CIĘ IDŻ NA TEN MITING !

TAM CI POMOGĄ !
~sofia

Napisano: 29 wrz 2008, 15:11

dziękuję...dziś jest Poniedziałek:) Nowy Dzień, nowa Nadzieja..By zacząć jeszczez raz!! Dziś napisałam Maila, z prośbą o podanie numeru telefonu. Chcę iść i spotkać sie z kimś kto ma znacznie wiecej kompetencji w tej dziedzinie..Dostałam od Was trochę adresów!! Ale wykożystam ten jeden ostatni..Nie wiem , czy wiara w Boga ma tu coś do rzeczy..ja w niego wierzę, ale nie chodzę do koscioła!!Może czas to zmienić..W niedzielę ide na Nabożeństwo do Fary!!A od tego Poniedziałku liczę dni bez tzw.\"PIWKA\". Za dużo złego , Za Dużo przedemną!!!Pojdę na Ten meeteng..choć okropnie się boję...wstydzę przed innymi 5tak mowić o problemach!!! podejżewam ze gdyby mialo to zle rezultaty nikt mądry by tego nie wymyśli.ł...a co nam pozostaję gdy jesteśmy tak bezradni, Wierzyć!I mieć nadzieję:) Dziekuje tu wszystkim ...chcącym pomagać..ja też pewnego dnia bedę chciała pomagać..wiem To!!
~karolinka

Napisano: 30 wrz 2008, 10:05

Nie bój się tego mitingu. Tam wszyscy sa serdeczni i będą się cieszyc , że przyszłaś . Znajdziesz tam WSPARCIE i pomocna dłoń . Zobaczysz , znajdziesz tam przyjaciół , zrozumienie i to , Że jesteś wyjatkowym człowiekiem.
Idz ! i nie martw sie ...........
Pomodlę sie za Ciebie ........
Karolinko - uwierz , życie jest piękne ,
ale TRZEŻWE ŻYCIE !!!
~sofia


  
Strona 1 z 2    [ Posty: 13 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x