Napisano: 03 lut 2012, 15:40
- Igo \"jesteś pewna, że stajesz po dobrej stronie po prostu pojedź tam i osobiście porozmawiaj.Jeżeli jednak pytasz tutaj chyba masz wątpliwości... \" - nie pytałam, czy mam coś zrobić w tej sprawie, ale co mogę i powinnam !jako że wychodzę z założenia, że brak reakcji jest przyzwoleniem, nie mam wątpliwości co do tego, czy słusznie postępuje, czy po dobrej stronie staje...zawsze po stronie dziecka, co nie oznacza, że ślepo i bezrefleksyjnie, ale przede wszystkim zawsze po stronie prawdy, jaka by ona nie była i młody wie, że podejmę, kroki w celu wyjaśnienia sprawy, ale jeżeli okaże się, że są to pomówienia, to konsekwencja również go nie ominie - bo są to poważne oskarżenia.
-etatysto
1) \"jak jest traktowany(bity, okradany, poniżany, zastraszany) zarówno przez wychowanków, jak i wychowawców\" a potem: \"iż istnieje prawdopodobieństwo,że może być tam dręczony\" są to zdania wyrwane z kontekstu- pierwsze tyczyło się relacji chłopca z tego jak jest traktowany w MOWie, a drugie- to mój komentarz dotyczący tego,iż dostał skierowanie tam, nie oznacza, że Sąd tym samym skazał go na takie traktowanie!!
2) zgadzam się z \"ale jaja\"-szukasz uproszczeń. które co prawda klarują rzeczywistość, ale jednocześnie ją szufladkują, a ludzie nie są czarno-biali...i może jestem idealistką, dla ciebie z pewnością nawiedzoną, ale ja wierze w \"swoje\" dzieciaki i oczywiście zawsze istnieje ryzyko, że kręcą, tylko nasuwa się pytanie, a co jeśli nie...?? staram się kierować intuicją(mniej więcej wiem, kogo na co stać i czego mogę się spodziewać) w asyście zdrowego rozsądku i etyki, w zgodzie z własnym sumieniem, póki co się sprawdza.
3) a co do ostatniego wpisu- święta prawda...
ania