Leonie empatia to nie to samo co pobłażliwość. Podstawą umieszczenia w MOW jest postanowienie sądu i badania psych-ped. Czyli ktoś obiektywnie stwierdził na podstawie obiektywnych faktów, że chłopak jest na tyle zdemoralizowany, że powinien trafić do MOW. Podważanie decyzji sądów oraz upoważnionych do opiniowania w tych sprawach instytucji oraz podważanie kwalifikacji kadry placówek reso. jest ... no właśnie czym?
Nie twierdzę, że wszędzie jest super wspaniale i profesjonalnie (m.in. to forum jest tego najlepszym przykładem), ale jeśli pracując w instytucji nie ufamy innym instytucjom, to świadczy o nas i naszej pracy (każdy ocenia według siebie).
Leonie dlaczego wychowanków MOW nazywasz zwyrodnialcami. Bo są starsi i silniejsi od naszego \"biednego dziecka\"? Nie martw się na zapas, dzieci szybko rosną.
Nie zapominaj Leonie, że placówki, w których pracujemy są tylko niezbędnym \"mniejszym złem\". Chyba niechciałbyś, by Twoje dzieci trafiły do jakiejś świetnej placówki op-wych? Często media pokazują jaką wielką krzywdę robi się dzieciom i rodzicom zabierając dzieci do domów dziecka. Czy to znaczy, że te placówki pracują źle, a dzieciom tam dzieje się krzywda? To \"zamknijmy domy dziecka\"

. Podważanie tego systemu uderza w podstawy funkcjonowania nas - to podcinanie gałęzi na której siedzimy. Ja osobiście mam dość nawiedzonych psychologów, pracowników socjalnych czy pracowników akademickich, którzy nigdy nie pracując z dziećmi (czasem nawet sami ich nie mają) podważają pracę innych (o której czasem mają nawet mierne teoretyczne pojęcie). Mam dość wysłuchiwania, że placówki to siedlisko patologii w której pracują niekompetentni zwyrodnialcy. Szanuję siebie swoją pracę i pracę innych. Dlatego też nie powiem, że u mnie jest super, a gdzie indziej to patologia.