Faktycznie!!!! Zwłaszcza w akapicie
-pracuje na grupach jako wychowawca
jakoś nie wyobrażam sobie by ktoś inny mógłby to robić, no bo chyba nie wychowawca...
codziennie prowadzi rozmowy z wychowankami na różnorodne tematy, a także prowadzi pracę wychowawczą w grupach,
- uczestniczy w wizytach w poradniach medycznych z wychowankami
- uczestniczy w sprawach sądowych z udziałem wychowanków
- uczestniczy w przesłuchaniach wychowanków przez policję
- jest opiekunem prawnym wychowanków placówki
- pomoc w uzyskaniu świadczeń rodzinnych,
- pomoc w uzyskaniu orzeczenia o niepełnosprawności,
- pomoc w napisaniu różnorodnych podań
Jakoś nie wyobrażam sobie żeby wychowawca robił te rzeczy a tam jeszcze M pisze o jakiejś współpracy ze szkołami poradniami ,dajcie spokój to ile ten wychowawca ma mieć na głowie? dobrze,że socjalny się tym zajmie.
Szczerze wątpię czy ten pracownik socjalny jest w stanie wykonać tyle pracy w ciągu swoich godzin . Jestem pewna, że jednak podany na początku zakres pracy jest przesadzony i jeżeli naprawdę Wasz pracownik tyle robi to co Wy tam robicie?- cała praca spoczęła na socjalnym a wychowawcy podnoszą głos , że maja tyle pracy w placówkach.Jak widać socjalny zajmuje się prawie wszystkim a wychowawcy są od czego?- chyba tylko od picia kawki na dyżurach i dopilnowania aby dzieci się nie pozabijały -reszta pracy należy do socjalnego.
ŻAL
Socjalny wspomaga wychowawcę w niektórych rzeczach.Jak w rozporządzeniu starym,że wychowawca korzysta z pomocy specjalistów zatrudnionych w placówce:psychologa,pedagoga,pracownika socjalnego.
do M. - a czemu (znaczy sie na jakiej podstawie) pracownik placówki zajmuje sie odpłatnościa rodziców - ustawa o pomocy społecznej mówi w art.112 ust. 5, że w indywidualnych sprawach decyzje wydaje starosta lub upowazniony ierownik pcpr.......dlaczego więc jest to zrzucone do placówki???
Mam pytanie jak czytam pracownik socjalny pracuje na grupach jako wychowawca- czy to jest zgodne z prawem skoro nie posiada wykształcenia pedagogicznego i żadnego w tym kierunku wykształcenia. To, że na studiach przygotowany był do pracy z rodzinami to nie znaczy, ze taką samą wiedzę posiada z zakresu pracy z dzieckiem- tam musi się zmagać z innymi problemami w pracy wychowawczej z innymi.