Nic nie wiemy.
Nie wydaje ci się Leonie, że może przyzwoicie by było przygotować ludzi na nadchodzące zmiany?W tym czasie można by było poszukać innej pracy, jeśli nowe warunki nie przypadły by do gustu Oczywiście nie jest to wygodne, bo proponując dziadowskie warunki odpowiednio wcześnie, decydenci naraziliby się na protesty.Najlepiej wszystko robić w ostatniej chwili, pracownicy nie będą mieli czasu na marudzenie tylko zgodzą się na wszystko, bo przez 2 lata łudzili się, że jednak zostaną potraktowani uczciwie i pozostawali w dotychczasowych miejscach pracy.
DD myślę, że gdyby zostawili nam płace zasadniczą byłoby to w porządku.W końcu robiąc awans zawodowy wypracowaliśmy sobie te pieniądze.Natomiast jak będzie-zobaczymy.Mam nadzieję, że związki zawodowe będą walczyć o uczciwe potraktowanie kn, co nie oznacza, że walka zostanie wygrana
na uczciwość w naszym kraju bym nie liczyła, widziałam w sejmie na czym to polega, a związki zawodowe? solidarność nie ma siły przebicia a ZNP chyba nie zależy na wychowawcach w Domach Dziecka, to takie moje wrażenie, jeśli kogoś uraziłam to przepraszam
bella- jak będę coś wiedziała o nowych warunkach umów to napiszę, wiem natomiast że władze MOGĄ (a nie muszą) przychylić się do obniżenia pensum godzin w bezpośredniej pracy z dzieckiem i nie musi to być 40
U nas obniżkę godzin pracy bezpośrednio z dzieckiem przeprowadzali dyrektorzy a nadzór w to nie wchodził, bo jak mówili, za organizację pracy odpowiada dyrektor.
Bello wydaje mi się ,że proponować komuś coś na 2 lata wcześniej to za duże ryzyko dla strony samorządów. Zupełnie się nie zgadzam,że pozostawienie pensji zasadniczej jest w porządku. Moja wypłata stoi dodatkami: 30 % trudnego i 10% wiejskiego plus dodatek mieszkaniowy nie pamiętam dokładnie ale on jest kwotowy chyba ok stówki. Wystarczy,że zabiorą tylko to i moja pensja z 3600 spada na około 2300. Netto oczywiście. Warunki pracy (piszę to po raz któryś) KN i Kp są u nas zbliżone. KP ma 32g i 4 dni w tym 2 nocki czasem 1 dopołódniówka. My mamy 3 nocki na 4 tygodnie i żadnych dopołudniówek.
a u mnie dodatek za trudne wynosi 10%, wiejskiego nie mamy i mieszkaniowego nie ma, więc nie będzie tak bardzo bolało jak Leona
już wcześniej zadbali o to, za zgodą ZNP, żeby nam dodatek obniżyć
Mam dokładnie te same dodatki co Leon i u mnie pensja spadłąby o ok 1200 zł. Dlatego też robie kolejne podyplomówki, mieszkam w mieście wojewódzkim i mam nadzieję dostać pracę w oświacie.
Rozumie cię Leonie, to bardzo duża strata.Ja mam dodatek za trudne warunki (20 %) plus stażowe (16%).Gdybym straciła ten dodatek miałabym w to miejsce 20% premii, którzy dostają co miesiąc ludzie z kp plus dodatek za noce (teraz nie mam dyżurów nocnych).Ponieważ wszystko liczy się od pensji zasadniczej, więc może wiele bym nie straciła.Teraz mam na rękę ok 2500 (mianowany) ,więc sporo mniej niż ty, Leonie.Tak sobie po chłopsku kalkuluję, ale nie wiem czy słusznie. W każdym razie zgadzam się z tobą, że pensja nie powinna ulec obniżeniu,nie jest to fair
A może ktoś z Was ma namiary na jakiegoś dobrego prawnika, który określiłby czy obniżenie pensji jest zgodne z prawem i Konstytucją, u nas w małej mieścinie prawnicy nie mają pojęcia jak to zinterpretować
Oprócz PROTEST przeciwko ustwie o wspieraniu rodzin i pieczy zastępczej - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze przeczytaj również: