jest pan terapeuta, był wychowawca z kn, a teraz jest terapeuto wychowawcą- czyli dosłownie zapchaj- dziurą...pójdzie na dyżur, do poradni, na spacer, pobawi się itd. i ma 26 godzin jak wychowawca, a w kn nie ma takiego stanowiska...niektórzy nazywają go zabawiacz, w zasadzie to nikt, łącznie z nim, nie wie, co ma robić
wg mnie to psycholog prowadzi terapię, pedagog- terapię pedagogiczną, a to co robi terapeuta u nas to są to obowiązki opiekunki dziecięcej...może u was jest inaczej...