"Dzikusy, prymitywy ..jak pan pisze są jeszcze w 160 krajach ( Czechy, Białoruś, USA, Egipt, Grecja, Meksyk ..) przemoc, dyskryminacja, tortury, łamanie praw człowieka..."
Nie wiem czemu nie wymieniła Pani Litwy.
Dzikusy są w każdym kraju tylko nie mają karabinów, nie tworzą armii, nie wysadzają niewinnych ludzi w powietrze, nie chcą wprowadzać swojego prawa wszędzie itd.
Nie widzisz świata takiego jakim jest, ale takim jakim chciałabyś by był. Nie potrafisz łączyć przyczyny ze skutkiem. Podejrzewam, że nie jest ci znane góralskie przysłowie: od rzemyczka do kóniczka.
Wskaż mi chociaż jeden europejski kraj, w którym nastąpiła asymilacja muzułmańskich emigrantów. Kraj, w którym nie stwarzają problemów. Ja ci mogę wskazać x krajów, w którym są problemem (wszystkie kraje w którym są). Wszyscy biali europejczycy są źli? Przyczyna tkwi w muzułmanach nie w nas.
Wyobraź sobie państwo na wzór domu. Twojego domu. Przyjmujesz do niego gościa. Dajesz mu pokój, karmisz go na miarę swoich możliwości, uczysz języka itp. PO pewnym czasie gość dalej nie pracuje na siebie, oczekuje już nie tylko tego, że go będziesz utrzymywać, ale że go będziesz utrzymywać na pewnym poziomie. Okazuje ci przy tym jawna pogardę. Przychodzi do ciebie i mówi, że telewizor w jego pokoju jest za mały, porcje żywności nie takie a w ogóle to mają być halal. Za jakiś czas znowu przychodzi do ciebie i mówi, że się niestosownie ubierasz a twój mąż to za pije alkohol i mu to przeszkadza. Nie wolno tego robić. Stwierdza, że jak jeszcze raz ubierzesz krótką sukienkę to jesteś dziwkę i może zrobić z tobą co chce. Stwierdza, że twój pokój jest większy od jego pokoju więc go zajmuje. Ty możesz mieszkać w pokoju dla dzieci. Jedzenie ma być tylko i wyłącznie halal. Wieprzowiny jeść nie wolno. Alkoholu w domu być nie może. Jednocześnie żąda większej kasy dla siebie. W pokoju montuje bombę by wysadzić sąsiada.
Tak wygląda typowy emigrant z krajów muzułmańskich.