babka złożyła wniosek o skierowanie męża na leczenie. Przeprowadzilismy całą procedutrę, wystąilismy do sadu, zrobiłam opłatę za złożenie wniosku a baba pisze mi podanie i żąda abym wszystko wycofała. Ok moge wycowac ale sąd nie odda mi opłaty za złożony wniosek. czy zatem moge domagac się od niej aby zwróciła chociaż te koszty sądowe?
w takim razie ja wezwij i przedstaw jej fakty oraz weź od niej na pismie że wycofuje i jest świadoma jakie koszta zostały poniesione. Oczywiście jej powiedz że nigdy wiecej. Ale ja na Twoim miejscu już bym nie wycofała bo jak mówisz poszło do Sądu ., Niech ona przed Sądem powie jaki mąż dobry i że juz nie pije.
Jak złożyłaś papiery to już nic nie wycofujesz i musisz jej powiedziec że to jest w gestii sądu!! taka procedura
w takim razie ja wezwij i przedstaw jej fakty oraz weź od niej na pismie że wycofuje i jest świadoma jakie koszta zostały poniesione. Oczywiście jej powiedz że nigdy wiecej. Ale ja na Twoim miejscu już bym nie wycofała bo jak mówisz poszło do Sądu ., Niech ona przed Sądem powie jaki mąż dobry i że juz nie pije.
Jak złożyłaś papiery to już nic nie wycofujesz i musisz jej powiedziec że to jest w gestii sądu!! taka procedura
zupełnie się zgadzam z tym co powyżej. Jeżeli sprawa została przekazana do sądu, to nie ma mowy, żeby się z niej wycofywać. Przekazanie akt sądowi jest równoznaczne z zakończeniem postępowania przez komisję r.p.a, tak więc na jakiej podstawie wybierzesz akta z sądu?
zmienność decyzji to cecha charakterystyczna doświadczających przemocy. Ja nie daję wiary temu, co mówią kobiety w fazie miodowego miesiąca. Po nim przyjdą kolejne etapy. Już nie będzie tak słodko. A jezeli nie mam racji, to tym lepiej. Ale dokumentów z sądu bym nie wycofywała.