Klient nagminnie podrabiał pieczątki lekarskie i dostarczał pracownikowi socjalnemu \"zaświadczenia od lekarzy\", pewnego razu przegiął i dostarczył zaświadczenie od lekarza \"Brzuchologa\"
Bezdomna kobieta mieszkająca z partnerem w szałasie, nadużywająca alkoholu, otrzymywała zasiłek stały,który był przekazywany na konto sklepu spożywczego. Na fakturze widniał zakup 10 kg cukru i 10 paczek drożdży Podczas kolejnych odwiedzin zapytałam po co jej tak dużo drożdży na raz? Co ona robi z tego cukru i drożdży?
\" Ja dużo piekę i suszę sobie drożdże,żebym zawsze miała. Nie wie pani? Ja jestem dobrą gospodynią, nie tak jak pani!\" .... he he.
A mój klient powiedział do mnie tak \"Pani do mnie nie przyjeżdża, bo wezmę Elze między nogi i bryknę się do Pani\". Chodziło mu o stary rower, którym pielgrzymuje w ramach oszczędności. Pozdrawiam
Dziś miałem klienta kolegi, który przyszedł po wpływem, emitując woń wina marki wino. Powiedziałem Mu że nie będę z nim rozmawiał, bo jest nietrzeźwy. Pan był zbulwersowany moją postawą, nie mógł zrozumieć dlaczego z nim nie chcę rozmawiać, oświadczył że jest alkoholikiem i musi sobie wypić a moim obowiązkiem jest Jego przyjęcie:)