Pomijam już niepokojący trend zapoczątkowany przez pajaców w stylu Szpaka i Madoxa.
Co z tymi chłopami? Dlaczego metroseksualizm staje się ich obsesją? Koleżanki mi mówią że ich faceci nie potrafią gwoździa wbić do ściany. Są lalusiowaci, kapryśni niczym Paris Hilton, delikatni i nieporadni. Mają dwie lewe ręce tam gdzie im nie płacą albo gdzie trzeba wykonać wysiłek fizyczny za free (obowiązki w domu). Takie postawy zauważam także w telewizji i internecie. Mężczyźni zatracają swoje naturalne cechy. Zanika gdzieś testosteron. Czystość, pielęgnacja, obcisłe stroje, twarz bez mankamentów, żel na starannie wymodelowanych włosach (spróbuj poczochrać a zobaczysz jaka ostra będzie reakcja). Prysznic 2-3 razy w ciągu dnia. O wzięciu w delikatne dłonie kibla ze śmieciami, warzywa do obrania, łopaty do zrzucenia węgla, kosiarki do trawy czy nie daj boże mopa do podłogi nie ma w ogóle mowy. Wystarczy obejrzeć \"surowych rodziców\" by zobaczyć że ci młodzi \"panowie\" wyrastają na męskie laleczki.
Co się dzieje?!