na razie myslimy wspolnie jak to rozwiazac.czy dobrym pomysłem byłoby pojscie na zaległe urlopy?w tym czasie inni nadrobili by czesc godz a potem zmiana.co Wy na to?
popieram Mariannę, to niegospodarność DYREKTORA. Nie zgadzajcie się na wybranie zaległych urlopów, Dyrektor ma ZNALEŹĆ WYJŚCIE, w końcu za to mu płacą, żeby myślał i czynił zgodnie z prawem. To nie wy macie problem a on!
a co na to PIP?
Podpowiedzcie lepiej chłopu rozwiaznie, bo jak to powie \"twój problem\" to go rozwiaza w sposób o jakim od lat marza --na bruk.
Tylko że taki dyro i to pewnie źle zrobi