współpraca - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze

  
Strona 1 z 3    [ Posty: 29 ]

Napisano: 14 sty 2014, 19:59

Jak w Waszych placówkach układa się współpraca wychowawców z pedagogiem,prac. socj. czy psychologiem? czy podobnie jak u mnie wychowawca jest od wszystkiego, zaś pedagog, psycholog i prac. socj. Wiecznie się naradzają u pani dyrektor, praktycznie nie są pomocni wychowawcom, a raczej są przeciwko.Zamiast wspierać- krytykują.A że pracują 8- 16 to z dziećmi mają mało wspólnego- no może raz jak każdy z nich ma noc na 2 tygodnie- to zerkną na śpiące dzieci.
Jakie są wasze doświadczenia?
Bo ja sobie myślę,że tak nie powinno być.
~Monika


Napisano: 14 sty 2014, 20:24

Bywało różnie. Jak zgłosiłam wniosek, żeby psycholog pracował raz w tygodniu do 20 to usłyszałam, że \"taka koleżanka jesteś?!\"

Więc teraz nikt nikomu nie wchodzi w drogę :P każdy robi swoje, czyli tak jak napisałaś: wychowawca jest od wszystkiego

psycholog ma dużo do roboty ;)

a pracownik socjalny jest w terenie :)
~Marianna

Napisano: 14 sty 2014, 21:20

pracownik socjalny się nota, pedagog bierze tylko małe dzieci , a psychologa nie ma - jak się o coś pytasz to nigdy nic nie wiedzą , nie mamy wsparcia żadnego - pracują od 8.00 do 16.00 tak jak u moniki - wychowawcy muszą sami sobie radzić.
~ewa

Napisano: 14 sty 2014, 22:40

Pracownik socjalny, pedagog i psycholog to nieodłączne elementy w naszym zespole. Nie wiem w jakich celach psycholog lub pedagog pracują od rana kiedy nie ma dzieciaków. U mnie pracują popołudniami. Szkoda Monika, że u Ciebie jest tak jak być moim zdaniem nie powinno być.
~Marcin

Napisano: 15 sty 2014, 10:57

to jest właśnie ciekawe, że psycholog i pedagog pracują wtedy, kiedy nie ma dzieci. Rozumiem, że robią papierologię, czyli piszą diagnozy, ale jak to się potem ma do tego, że nic o dziecku nie wiedzą?No i niech mają taki dzień od rana na papiery, ale nic poza tym. Do szkoły chodzi wychowawca, do sądu również, pisma wszelkie pisze wychowawca, wyjazdy- wychowawca,zaleglości w nauce nadrabia z dzieckiem wychowawca, z rodziną kontakt ma wychowawca, czyli PO CO JEST PEDAGOG w godzinach 8 - 16?
Marcin, niestety pani dyrektor tak to widzi i nic jej nie przekona.Co można zrobić, komu to przedstawić, skoro zdrowy rozsądek nie jest w cenie?Jak tak ma być to nie ma to sensu.
Przykre to bardzo , a najgorsze, że cierpią na tym dzieciaki.
~Magda

Napisano: 15 sty 2014, 11:07

Tak się zastanawiam, bo u mnie też psycholog i pedagog tak pracują- ale mają po pół etatu,czyli 20 godzin siedzą 8 - 16, a mamy z racji oszczędności zwolnienia niebawem, to może jeśli gołym okiem widać, że nie są potrzebni dzieciom, to dyrektor może ich spokojnie zwolnić, bez szkody dla dzieci?przepraszam za tak długie zdanie.
U mnie pedagog jest świętą krową, bo jest spokrewniony z dyrektorem i prowadzi prywatną praktykę logopedię, więc gdyby pracował po południu, to kiedy zarabiałby kasę. I to może jest powód, że tzw. specjaliści nie pracują po południu w dd?A, że mają układy z dyrektorem to hulaj dusza, piekła nie ma.
~Aneta

Napisano: 15 sty 2014, 11:20

nie zgadzam się, że pedagog nie jest potrzebny w godzinach 8 - 18. Mam tyle dokumentów do przygotowania, programów, że i tak nie wyrabiam.To samo mógłbym o wychowawcach powiedzieć...że po co do południa są. Pani sprzątaczka mogłaby popilnować domu.Dyrektor dał takie godziny, to tak przychodzę i nie będę z dyrektorem dyskutował.
Widzę, że lubicie oceniać innych, popatrzcie na siebie.
~pedagog

Napisano: 15 sty 2014, 11:31

Patrzymy na siebie. Na tzw. dopołudniowym dyżurze, czyli 6-14, wychowawca: robi pobudkę, ogarnia rano dom, czasami przygotowuje śniadanie i odprowadza dzieci młodsze do szkół i przedszkoli. Rejestruje do lekarza i idzie z dzieckiem do lekarza. Jak chore to oczywiście dogląda je. Chodzi do szkół, prowadzi dokumentację i czasami robi zakupy odzieżowe (o ile specyfika pozwala kupić ciuszek bez dziecka).

Drogi Pedagogu co chciałbyś z tego wziąć na swoje barki?

ps. tu nie wspominam o popilinowaniu domu, odbieraniu telefonów itp.
~Marianna

Napisano: 15 sty 2014, 11:42

u nas na zmiany jeden tydz pedagog od 7do 15 pozniej od 13 do 21 i tak ma tez psycholog.pedagog nie wiem co robi u nas bo z dziecmi nie rozmawia,do szkól nie chodzi,opinii o d wrzesnia nie napisala nowych a zawsze ma full papierów.oceniam zle jej prace
~xxx

Napisano: 15 sty 2014, 11:51

pedagog powinien pracować po południu, głównie w dni wolne , soboty i niedziele, a nie w godzinach od 8,00 - 16.00 i od poniedziałku do piątku. U nas pedagog nie chodzi do szkoły, do sądu - robią to wychowawcy - siedzi i z panią dyrektor lub socjalną i plotkuje - czasami weźmie dziecko małe na zajęcia , które polegają na tym, że bawi się ono klockami lub maskotkami
nawet nie zdąży diagnoz zrobić - najpierw wychowawca pisze plan pomocy dziecku , a potem pedagog zżyna do diagnozy no ale jak ma napisać diagnozę , gdy nie prowadzi obserwacji wychowanka . chodzi do dyrektorki i donosi na wychowawców lub
szuka haka na wychowanków zamiast im pomóc w trudnych sytuacjach - a dyrektorka nie widzi tego
~ewa



  
Strona 1 z 3    [ Posty: 29 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x