Pielęgniarki na bruk, a mieszkańcy do grobu - Domy Pomocy Społecznej, Zakłady Opiekuńczo-Lecznicze

  
Strona 4 z 7    [ Posty: 69 ]

Napisano: 23 sie 2008, 18:39

https://www.polskatimes.pl/gazetakrakows ... ,id,t.html
Przepychanki między Ministerstwem Pracy i Polityki Społecznej a Narodowym Funduszem Zdrowia mogą doprowadzić do paraliżu działalności Domów Pomocy Społecznej. Dyrektorzy DPS będą musieli zwolnić wszystkie pielęgniarki wyspecjalizowane w opiece nad przewlekle chorymi ludźmi. Ministerstwo radzi, by ich obowiązki przejęły pielęgniarki z przychodni. Te jednak nie kwapią się do tej ciężkiej pracy.

Zgodnie z przepisami Ministerstwa Pracy DPS-y nie mogą świadczyć usług medycznych. Za jej zapewnienie odpowiadają Zakłady Opieki Zdrowotnej (ZOZ), które mają podpisany kontrakt z funduszem zdrowia. Te regulacje są dalekie od rzeczywistości - zgodnie twierdzą dyrektorzy DPS-ów
w Małopolsce. - I najwyraźniej służą przerzuceniu kosztów zatrudnienia pielęgniarek na NFZ
- podkreślają.

Ryszard Jaworski, dyrektor Domu Pomocy Społecznej przy Łanowej w Krakowie, nie wyobraża sobie, by musiał zwolnić wszystkie siostry i korzystać z usług ZOZ-ów. - Bo ani pielęgniarki, ani lekarze
z przychodni nie chcą u nas pracować - zaznacza Jaworski. - Niedawno w ZOZ - ie, który nas obsługuje, nie było ani jednego lekarza zainteresowanego pracą w domu pomocy. Dyrektor przychodni w tej sytuacji rozłożył ręce, a ja musiałem sam szukać specjalisty, by przychodnia
go zatrudniła.

Jaworski wątpi, czy poradzi sobie z poszukiwaniem sióstr chętnych do pracy w jego placówce. Dzisiaj zatrudnia 12 pielęgniarek. Opiekują się 220 osobami chorymi psychicznie. - Nie jestem pewien, czy ZOZ zagwarantuje mi taką samą liczbę sióstr - zaznacza.

Zuzanna Grabusińska, radca Ministra Pracy i Polityki Społecznej, przekonuje jednak dyrektorów DPS
- ów, by tak łatwo nie rezygnowali z usług przychodni. Podpowiada, że są także inne rozwiązania. Np. siostry zatrudnione w domu pomocy mogą same założyć spółkę i starać się o kontrakt z NFZ. Nie ukrywa, że muszą wówczas twardo negocjować z funduszem, by otrzymać dobry kontrakt na wykonywanie swoich świadczeń. - NFZ ma pieniądze na realizację tych usług, więc niech wywiązuje się ze swoich obowiązków. Jeśli tak nie będzie, czekamy na skargi dyrektorów DPS -ów, będziemy apelować do władz funduszu, by polepszyli zasady - dodaje Grabusińska.

Dyrektorzy chwytają się za głowę, gdy o tym słyszą. Są pewni, że władze dwóch resortów chcą przerzucić te kłopoty na ich barki. - Takie problemy resorty powinny rozwiązywać między sobą, a nie naszymi rękami - twierdzi Jaworski. - Siostry nie chcą zakładać spółek, bo jest to ryzykowne. A jak nie dostaną upragnionego kontraktu? Jak mam sobie radzić, jeśli zrezygnują w jednym dniu z pracy w DPS - ie? Nie mam prawa zmuszać prywatnej spółki do czegokolwiek. Dlatego nie pozwolę sobie na eksperymenty na żywych ludziach. Rodziny moich mieszkańców, jeżeli są niezadowolone z opieki lekarskiej, zgłaszają swoje pretensje do mnie, a nie do przychodni czy NFZ - kwituje Jaworski.
Wtóruje mu Kazimierz Adamczyk, szef DPSu w Owczarach w powiecie krakowskim. Pielęgniarka jego zdaniem jest niezbędna przez całą dobę, a nie tylko na chwilę. Bo pensjonariusze potrzebują intensywnej pielęgnacji - przeciwodleżynowej, cewnikowania, iniekcji dożylnych. Ponadto siostra jako jedyny pracownik w DPS-ie ma uprawnienia do użycia środków przymusu bezpośredniego czyli unieruchomienia osoby, by podać jej leki. - Osoba chora psychicznie może być groźna dla siebie
i innych w każdej chwili, nawet w nocy. Co wówczas zrobię, jeśli siostry nie będzie na miejscu, bo np. nie dostała kontraktu na świadczenie usług w nocy? - zastanawia się Adamczyk.
~k


Napisano: 24 sie 2008, 19:15

Problem powraca od momentu reformy. Jeden a dyrektorów DPS w Małopolsce Pani Danuta Olewicz (mgr pielęgniarstwa ) kilka lat temu korespondowała z Ministerstwem w tej sprawie, takie same argumenty no i sprawa przycichła.

Może właśnie ten rząd coś wyprostuje. Ale nie ma prawa zabierać głosu ten decydent, który nie ma pojęcia o pracy z psychicznie chorymi. To jest bardzo poważny problem, a chodzi przede wszystkim o ludzi bezradnych, odrzuconych często przez rodzinę i środowisko. Z takimi ludźmi pracuje się z powołania.
Nie każdy podejmie pracę w zakładzie pogrzebowym nawet za wysokie wynagrodzenie - może to nie najlepsze porównanie, ale nie każdy godzi się albo ma predyspozycje do takiej pracy.

Jeżeli rządzący pamiętają podstawowe zasady naszej Konstytucji, to właśnie tu te zasady mają zastosowanie.
Jak do tej pory wszyscy na papierze litują się nad niepełnosprawnymi, a co z zasobami ludzkimi, najwyższym kapitałem opieki społecznej, którzy walcząc o swoje prawa, walczą o profesjonalną opiekę nad niepełnosprawnymi.
A profesjonalna opieka to PIELĘGNIARKI w pierwszym rzędzie .
~pat

Napisano: 24 sie 2008, 23:07

gwoli ścisłości była dyrektor Danuta Olewicz - a dlaczego była???, prosze o kilka ciepłych faktów!!!, może za dużo pytała a za mało robiła??
~Teodor

Napisano: 24 sie 2008, 23:16

co Ty Pat wypisujesz za historyjki, a wiesz o tym , że mieszkańcy dps-ów po raz drugi płacą za usługi medyczne (usługi pielegniarek) raz płacąc składki pracując a drugi jako opłata za pobyt w dps. I to jest własnie niezgodne z konstytucją, dlatego też za wszystkie usługi medyczne gdziekolwiek winien płacic NFZ ponieważ to do jego kasy ida nasze (wszystkich) składki na \"zdrowie\", i dlatego też mieszkańcy dps-ów niemoga byc dyskryninowani i \"okradani\" w swietle prawa. A swoja drogą to wiem jako to \"potwornie ciężka\" jest praca pielęgniarek w tych instytucjach, ułożenie pigułek i spanie na nocach, w szpitalach to naprawde pielęgniarki pracują - bez obrazy ale to fakty z którymi niewarto polemizować, tylko nalezy je zmianiać.
~Neo

Napisano: 25 sie 2008, 9:29

Nie róbcie tragedii tam , gdzie jej nie ma!!! NZOZ-y już biją się o przejmowanie pielęgniarek w dps-ach! Kasa z tego podobno niezła!!!
~ala

Napisano: 26 sie 2008, 9:39

Ala gdzie się biją to się biją. Może w większych miastach, gdzie jest konkurencja to tak. Jednak na głębokich prowincjach to raczej nikogo to nie interesuje. Lekarz robi łaskę, że w ogóle obsługuje DPS.
~dorota1

Napisano: 26 sie 2008, 21:18

DOROTKA 1 ZGADZAM SIĘ Z TOBĄ LEKARZ ROBI ŁASKĘ I TO BARDZO WIELKĄ ,ŻE PRZYJEDZIE DO MIESZKAŃCA A JAK CZASAMI MUSI PRZYJECHAĆ 2 RAZY W TYGODNIU TO JUŻ AWANTURA Z TEGO WYNIKA.
~Eda

Napisano: 27 sie 2008, 14:05

dps w 12-tysięcznym miasteczku - lekarze nie chcą do nas przyjeżdżać, szpital w odległości 30 km już parę razy odmówił przyjęcia naszych mieszkańców . ale jak coś się stanie - to rodzina,nadzór i media uważają, że przez nas był zaniedbany. Co to komu szkodzi, że mieszkańcy dps maja \"lepszą\" opiekę, polskie piekiełko, żeby tylko nikt nie miał lepiej od nas. Troche rozsądku, czy Pani Minister powierzyłaby opiekę nad swoimi bliskimi dps-owi bez pielegniarki? Pamiętajmy też , że są dps na takiej prowincji, że najbliżysz ośrodek zdrowia czy pielęgniarka jest w odległosci kilku kilometrów. I w środku nocy, o 2 przyjedzie pielegniarka srodowiskowa żeby pdoać kroplówkę?
~joanna

Napisano: 31 sie 2008, 11:49

Podobno Pani Grabusińska z MPiPS bardzo lansuje \"wywalenie pielegnioarek z dps-ów\", ale ta p. Grabuśińska nidgy nie dotkneła pracy w dps, nie ma zielonego pojęcia o co w tym wszystkim chodzi. Znów jakis podrzedny urzedniczyna podejmuje decyzje zza biurka, a konsekwencje będziemy ponosic , my czyli całe społeczeństwo. To skandal jak niekompetencja bierze góre nad merytorycznymi argumentami, ale to symptomy rządów tej koalicji, urzędnik ( rządowy) ma zawsze racje, nawet jeżeli jest id....!!!
~Nock

Napisano: 31 sie 2008, 23:50

Zobaczcie tutaj:https://www.pielegniarki.info.pl/article/view/id/2488
Stanowisko MPiPS w sprawie zatrudniania pielęgniarek w domach pomocy społecznej


W dniu 23 lipca br. Minister Pracy i Polityki Społecznej przesłała pismo do Starostów Powiatów i Prezydentów Miast, w którym apeluje o podjęcie działań zmierzających do zapewnienia mieszkańcom domów pomocy społecznej swobodnego dostępu do świadczeń zdrowotnych, finansowanych ze środków Narodowego Funduszu Zdrowia.

Ponieważ apel ten wywołał zaniepokojenie wśród średniego personelu medycznego zatrudnionego w domach pomocy społecznej co do możliwości ich dalszej pracy wyjaśniam:
• usługi zdrowotne winny być udzielane mieszkańcom domów pomocy społecznej na takich samych zasadach jak osobom, które potrzebują pomocy medycznej w warunkach domowych;
• w celu realizacji tej generalnej zasady od 1 stycznia NFZ winien zawierać umowy na zadaniową realizację świadczeń pielęgniarki podstawowej opieki zdrowotnej;
• dom pomocy społecznej może dodatkowo zatrudnić(z własnych środków) pielęgniarki, które świadczą usługi pielęgnacyjne w zakresie wykraczającym poza uprawnienia wynikające z przepisów o ubezpieczeniu w NFZ.

Przesłana Starostom korespondencja ma na celu przypomnienie, że usługi medyczne winny być finansowane w pierwszym rzędzie ze środków Narodowego Funduszu Zdrowia, i że istnieją możliwości prawne aby pielęgniarki już zatrudnione w domach i finansowane ze środków pomocy społecznej zawierały dodatkowo kontrakty na pielęgniarską opiekę środowiskową finansowaną z NFZ .

Co tym myslicie?
~Doris30



  
Strona 4 z 7    [ Posty: 69 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x