A ja tak dzisiaj przegladałam forum i nawet myslałam sobie "o, muffinek sie nie odzywa, może pracę zmieniła..." i mimo, że się nie znamy nie była to wesoła myśl..ale widzę, że wciąż dajesz radę Tak trzymać
Muffinek ja to tak jak poczytałam posty Twoje i innych na tych ponad 100 stronach to myślę, że Ty przy takich warunkach pracy i płacy to po prostu lubisz wykonywane przez siebie zajęcia i są one zgodne z Twoim profilem osobowościowym = niosącym pomoc.
Witajcie:) ja podobnie jak Muffinek nie wożę , nie załatwiam nic za rodzinę( urzędy itd.), do szkoły chodzę z rodzinami ale też zdarza mi się spotkać się w gronie specjalistów szkolnych i omówić sytuację ucznia. Staram się na maxa uaktywnić rodzinę i zauważyłam, że to przynosi efekt.
Pomoc rzeczowa oczywiście w ramach możliwości( używany sprzęt, odzież, buty, czasami meble itd). Wbrew pozorom widzę, że rodziny z którymi pracuję przywykły do tego, że są obdarowywani i mają pomoc finansową - to też wymaga mojej pracy aby uświadomić im, że nie ma nic fajniejszego jak uniezależnić się od systemu pomocy społecznej:)
Witam Wszystkich Asystentów Rodzin ! mam kilka pytań:
jak wygląda Wasza współpraca z koordynatorami rodzinnej pieczy zastępczej?
czy wspólnie z koordynatorem opracowujecie plany pomocy dziecku i rodzinie?
czy pracujecie z rodzicami biologicznymi dzieci umieszczonych w pieczy zastępczej na rzecz ich powrotu do domu rodzinnego?
czy kontaktujecie się z koordynatorami, czy oni z Wami?