W zależności od sytuacji wcześniej robiłam z wizyty na wizytę ale tyle tego papieru było, że bezsensu. Robię teraz raz na jakiś czas jak zostaną osiągnięte cele lub coś się zmieni.
Witam, mam kilka pytań a mianowicie jak wygląda monitorowanie rodziny po zakończeniu współpracy z nią, czy ktoś ma jakiś wzór ? czy mogę pomagać rodzinom w zakresie dowozu ich do instytucji ? czy mogę za kogoś złożyć pismo ? czy bez legitymacji służbowej mogę zasięgać wiadomości dotyczących rodzin np. w urzędzie miasta ? czy mogę zapewniać pomoc rzeczową rodzinom w ramach własnych możliwości ? czy mogę wraz z rodzinami uczestniczyć w spotkaniach z nauczycielami, urzędnikami itp., czy mogę robić cokolwiek czego ustawa nie precyzuje a zarazem nie reguluje ?
moze ja odpowiem naszej nowej koleżance, zaznaczam, że ja tak pracuje, ale to nie znaczy, że dobrze...
1.monitoruje raz na miesiąc lub tylko wtedy kiedy coś się wydarzy, nie mam wzoru, robię notatkę lub plan pracy jeżeli wymaga tego sytuacja
2.ja nie dowożę nikogo i nigdzie, ponieważ biorąc kogoś do prywatnego samochodu bierzesz za niego odpowiedzialnośc i jeżeli coś się stanie to ty ponosisz odpowiedzialność moralną i finansową, dodatkowo moja szefowa nie wyraża na to zgody, poza tym moim zdaniem mija się to z celem asystentury, ponieważ my nie jesteśmy szoferami,
3.nie skłądam za nikogo pism, nie wyręczam
4.ja też nie mam legitymacji, ale nie mam problemu z uzyskaniem informacji od instytucji (ludzie mnie już znają jako asystenta)
5.ja w ramach moich środków zapewniam pomoc rzeczoą, inni pracownicy socjalni też coś podrzucą
6. co do spotkań z dziećmi i nauczycielami tylko za zgodą i prośbą rodziców, ale sama z nauczycielami się kontaktuje
7. jeżeli czegoś nie reguluje ustawa konsultuje to z szefem