Proszę o pomoc - Domy Pomocy Społecznej, Zakłady Opiekuńczo-Lecznicze

  
Strona 1 z 2    [ Posty: 19 ]

Napisano: 21 lis 2007, 13:46

Witam, jestem mamą 2 dzieci w tym jednego niepełnosprawnego w znacznym stopniu.Z racji naszej sytuacji i niemożności odpowiedniej opieki nad nim chcemy je umieścić w zakładzie opiekuńczo-leczniczym.
W związku z tym mam pytania:
1.Kto decyduje o wysłaniu dziecka do takiego zakładu i jakie trzeba spełniać warunki?
2.Od czego zacząć starania?
3.Jakie sa kryteria przyjęć do placówki?
jeśli ktoś odpowie będę bardzo wdzięczna
~zdesperowana znerwicowana


Napisano: 21 lis 2007, 16:10

Witam! Ostatnio załatwiam pobyt mamy w ZOL-u, najpierw należy się zgłosić do lekarza prowadzącego lub lekarza specjalisty. Który da dokumentację do wypełnienia. Należy zrobić aktualne wyniki badań. Wypełnioną dokumentację należy dostarczyć do ZOL i czekać na decyzję
~judyta

Napisano: 21 lis 2007, 16:42

Dziękuję, Judyto.
Wiem,że na przyjęcie czeka sie dość długo.Jednak chodzi mi głównie o to,czy są jakieś kryteria według których zakwalifikują moje dziecko do zakładu? Np.niewystarczająca opieka? czy to nie ma znaczenia?
po kilku latach chcę/muszę wrócić do pracy,nasza syt finansowa nie jest dobra.
~zdesperowana znerwicowana

Napisano: 21 lis 2007, 19:25

W tych dokumentach (które Pani dostanie do wypełnienie) wypełnia także lekarz i pielęgniarka środowiskowa. Która przyjdzie na wywiad. Pielęgniarka zapisuje warunki przystosowania mieszkania do osób niepełnosprawnych, czy jest oddzielny pokój itp. Są tam również informacje o stanie zdrowia osoby (czy samodzielnie je, czy korzysta z toalety, czy samodzielnie się kąpie i myje). U mojej mamy wyszło, że nie ma w pełni opieki. Ponieważ z mężem oboje pracujemy. No niestety mamy takie czasy, że na miejsce się czeka. W mojej miejscowości trwa to do miesiąca. Życzę powodzenia i wytrwałości a przede wszystkim spokoju. Pozdrawiam
~judyta

Napisano: 21 lis 2007, 19:34

Jeszcze raz dziękuję.
Wiem o skali Bertela (nie wiem czy tak sie to pisze), jednak to jest dwuletnie dziecko,całkowicie leżące,bez kontaktu ze światem,więc nie wiem czy to w takim przypadku obowiązuje.
A co z faktem,że ja dopiero szukam pracy?Nie mogę się zatrudnić teraz,bo kto zajmie się dziećmi? Drugie dziecko pójdzie do przedszkola.
~zdesperowana znerwicowana

Napisano: 21 lis 2007, 19:45

Kurcze ciężko tak napisać co w tej sytuacji ma Pani zrobić. Moim zdaniem najlepiej jak przyjdzie pielęgniarka i sama opisze tą sytuację. Nie może Pani zaniedbywać drugiego dzieciątka, wiem to ponieważ mam mamę chorą na alzheimera ma dopiero 55 lat i jest już w ostatniej fazie choroby a ja wychowuję 1,5 roczną córeczkę. A ja jestem między dzieckiem a opieką całodobową nad mamą
~judyta

Napisano: 21 lis 2007, 20:12

Pójdę do Centrum Pomocy Rodzinie.Może tam wytłumaczą jak to wszystko załatwić. Nie mam warunków ani możliwości zapewnienia dziecku odpowiedniej opieki i rehabilitacji.Bezskutecznie szukam od paru miesięcy opiekunki do chorego dziecka.No i chcę iść do pracy.
Dziękuję i pozdrawiam.
~zdesperowana znerwicowana

Napisano: 06 mar 2008, 15:34

czy osoba chora na raka moze zglosic sie do opieki spolecznej o pomoc finansowa na leki a jak nie to gdzie mozna pomoc otrzymac?
~ela

Napisano: 13 kwie 2008, 17:39

Moja mama ma 83 lata, 20 lat temu przeszła zawał i od tej pory choruje na serce.Obecnie ma daleko posuniętą sklerozę na tle miażdżycowym i wymaga stałej opieki osoby drugiej. Nie jest w stanie samodzielnie zażyć leków, nie panuje nad swoją fizjologią przy tym wszystkim w nocy jest bardzo pobudzona, agresywna nie daje sobie założyć pampersów, budzi wszystkich w domu. Leki które zażywa powodują że zwłaszcza w nocy nawet jeżeli chce skorzystać z toalety wstaje ale nie może utrzymać równowagi i upada. Mieszkamy razem z mężem i synem ale to na mnie głownie spoczywa opieka nad mamą. Wszyscy pracujemy i nie jestem w stanie zapwenić mamie opieki. Zwrócilam się z prośbą o przyjęcie mamy do ZOL. Proszę o pomoc i odpowiedź czy najpierw złożyć do sądu wniosek o umieszczenie mamy w ZOL bez jej zgody, czy wniosek o ubezwłasnowolnienie. W MOPS zasięgałam rady prawnika i pracownika socjalnego, każdy ma inne zdanie, nie wiem co robić? Muszę tą sprawę załatwićj ak najszybciej a nikt albo nie chce albo nie może mi pomóc. Co robić w takiej sytuacji? Jestem już naprawdę na skraju wytrzymałości zarówno fizycznej jak i psychicznej. Pomóżcie mi.
~Małgorzata

Napisano: 19 kwie 2008, 14:32

Moja mama ma 83 lata, 20 lat temu przeszła zawał i od tej pory choruje na serce. Obecnie ma daleko posuniętą sklerozę na tle miażdżyowym i wymaga stałej opieki osoby drugirj. Nie jest w stanie zażyć leków, nie panuje nad swoją fizjologią, przy tym wszystkim w nocy jest bardzo pobudzona, agresywna, nie daje sobie założć pampersów, budzi wszystkich w domu. Leki które zażywa powodują że zwłaszcza w nocy nawet jeżeli chce skorzystać z toalety wstaje ale nie może utrzymać równowagi i upada. Mieszkamy razem z mężem i synem ale to na mnie głównie spoczywa opieka nad mamą. Wszyscy pracujemy i nie jestem w stanie zapewnić mamie opieki. Zwróciłam się z prośbą o przyjęcie mamy do ZOL. Proszę o pomoc i odpowiedź czy najpierw złóżyć do sądu o umieszczenie mamy w ZOL bez jej zgody, czy wniosek o ubezwłasnowolnienie. W MOPS zasięgałam rady prawnika i pracownika socjalnego, każdy ma inne zdanie, nie wiem co robić Muszę tę sprawę załatwić jak najszybciej a nikt albo nie chce albo nie może mi pomóc. Co robić w takiej sytuacji Jestem już naprawdę na skraju wytrzymałości fizycznej jak i psychicznej. Pomóżcie mi.
~Małgorzata



  
Strona 1 z 2    [ Posty: 19 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x