PROTEST przeciwko ustwie o wspieraniu rodzin i pieczy zastępczej - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze

  
Strona 4 z 121    [ Posty: 1202 ]

Napisano: 17 wrz 2010, 7:51

I tak zrobią swoje i w du.. będą mieć nasze protesty. Nie jestem przywiązany do swojego stanowiska pracy, a likwidacja karty nauczyciela przynajmniej zmotywuje mnie do znalezienia lepszej pracy. I na pewno nie będą to instytucje podległe temu resortowi. Po dziesięciu latach pod butem \"opieki\" wiem jedno dopóki domy dziecka będą pod MPiPS nie ma co liczyć na normalność.
Z pewnością na moje miejsce znajdzie się jakiś desperat, nie będzie to trudne skoro według nowej ustawy wychowawcą może być praktycznie każdy (nie trzeba mieć kwalifikacji pedagogicznych) byle by regularnie płacił alimenty.
~etatysta


Napisano: 17 wrz 2010, 10:44

haha..włąsnie zapis o alimentach w ustawie \"rozwalił \" mnie.To naprawdę schodzi na psy.
~Iza

Napisano: 17 wrz 2010, 10:45

Swoją droga pani fedak ma gdzieś nasze protesty.
~Iza

Napisano: 17 wrz 2010, 14:04

Witam wszystkich. Dziękuję Wam za zabranie głosu. Kochani w naszej inicjatywie nie chodzi o zablokowanie zmian. Idą w dobrym kierunku. Nie jesteśmy przeciwnikami rodzin zastępczych. Chciałbym aby w moim domu dzieciaki miały szansę na normalne życie. Praktyka pokazuje, że jest inaczej. Nie rozpatrujcie wątku placówek w oderwaniu od całości ustawy. Zwróccie uwagę na takie rzeczy jak: likwidacja ośrodków adopcyjno - opiekuńczych, rolę asystenta, kordynatora i organizatora pieczy zastępczej. Naszym zdaniem OAO powinny mieć wydzielony pion wsparcia rodzicielstwa zastępczego. Zmiany są dobre tylko nie w ciągu 12 miesięcy. Przez ostatnią dekadę poczyniliśmy duże zmiany. Przyponijcie sobie jak wyglądały wasze placówki 10 lat temu. Co jest obecnie? Praca z rodziną i praca socjalna to podstawa. Bez niej nie ma możlwości stworzenia szansy na powrót do rodziny. Co do zniesienia karty nauczyciela wymaga to kompromisu. Najlepszym rozwiązaniem byłoby zniesieni karty ale zachowanie pensji i wyrównanie jej dla samorządowych. Zmiany są nieuchronne. Założeniem koalicji jest stworzenie reprezentacji, która na etapie prac sejmowych przekaże nasze uwagi. To co naszym zdaniem jest dobre utrzymać a co wymaga poprawy poprawić. W uzasadnieniu projektu znajduje się lista organizacji, które opiniowały projekt. Są to związki zawodowe oraz oprganizacje pracodawców. Nas nik o zdnaie nie pytał. Możemy siedzić cicho lub spróbować co9ś zmienić. To zależy tlko i wyłacznie od nas. Co do wypowiedzi o desperacji to chciałbym zauważyć, że od marca tego roku już działaliśmy. Soptykaliśmy się z posłami uwagi przekazywaliśmy do ROPS w Toruniu. Działamy obecnie podobnie jak OAO. W naszych działniach naprawdę nie ma żadenego drugiego dna. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
~Marcin

Napisano: 17 wrz 2010, 14:25

Do Alex. Nie jesteśmy reprezentacją KN tylko wszystkich pracowników placówek. Założyciele są zatrudnienie zaerówno z KN jak i KP. W jedności tkwi siła i szansa powodzenia naszych działan.
~Marcin

Napisano: 17 wrz 2010, 17:48

Dlaczego nie pytano o zdanie nas a jakieś organizacje pracodawców i związki zawodowe???Czy Ci co piszą te projekty ustaw są tak niekompetentni???
~Iza

Napisano: 18 wrz 2010, 4:01

Do Marcina. Na jakiej podstawie twierdzisz, że zmiany idą w dobrym kierunku? 10 lat temu miałem więcej czasu dla dzieci bo nie stałem przy garach. Piszesz, że \"praca z rodziną i praca socjalna to podstawa\", ale to kuriozum. Dzieci do domów dziecka trafiają właśnie w wyniku porażki prowadzonej pracy socjalnej i pracy z rodziną (uważasz, że po zabraniu dzieci działania będą skuteczniejsze?). Zadania domu dziecka są zupełnie inne. Tu się wychowuje dzieci. Gdyby miało być inaczej to w domach dziecka przebywałyby dzieci z rodzicami.
Problem nie leży w tym, że nowa ustawa jest bublem prawnym, ale w tym, że jest wyrazem określonych idei. Uważam, że lansowane od 10 lat zmiany w systemie opieki nad dzieckiem są szkodliwe. Nie opierają się na empirycznie potwierdzonych analizach, które potwierdzałyby większą skuteczność proponowanych działań (a na pewno nie są tańsze). Wprowadzają zamieszanie w prawie i działaniach poszczególnych służb.
Uważam, że nasze działania powinny raczej zmierzać do zmiany przynależności resortowej tych placówek, a nie kosmetycznych zmian ustawy. W 2004 MOWy \"uciekły\" z opieki społecznej, może my też powinniśmy o to powalczyć.
~etatysta

Napisano: 18 wrz 2010, 10:45

~etatysta - ma rację wysiłki nasze winny być nakierowane na - zmianę resortu
- większy udział finansowy i odpowiedzialność państwa za opiekę nad dzieckiem i rodziną.
Wydaje się, że obydwa postulaty są tak oczywiste, że ich szersze uzasadnianie jest zbędne.

~Adam

Napisano: 18 wrz 2010, 10:49

Zgadzam się z etatystą jeśli chodzi o to,że powinniśmy raczej walczyć o to, by wrócić pod MEN.....
Dodam,że mamy w tej chwili w domu dziecka dzieci ( całe rodzeństwa) , które dzięki ,,cudownej\'\' pracy z rodziną powróciły do domu dziecka.....Tyle tylko,że po roku wróciły do nas ponownie,ale bardziej zdemoralizowane i zaburzone, bo przez ten czas,, wychowywała\" ich ulica.......Nie mówi się,,że te powroty są często nieudane....
~Agni

Napisano: 18 wrz 2010, 10:51

Oczywiście pomyliłam się, powróciły do domu,a potem ponownie do placówki wróciły....
~Agni



  
Strona 4 z 121    [ Posty: 1202 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x