sprzeciw wobec przyjecia zmian w ustawie o przeciwdziałaniu przemocy - Przemoc w rodzinie, Asystent Rodziny

  
Strona 13 z 14    [ Posty: 135 ]

Napisano: 11 mar 2010, 7:50

zrobił swoje i czyta bajki dzieciom :)
Dzidka
dzibar
Specjalista
Posty: 22161
Od: 06 sie 2006, 18:41
Zajmuję się:
Strona WWW: http://vp.pl
Lokalizacja: Gliwice, Polska


Napisano: 11 mar 2010, 8:19

No już jestem

tak Dzibar, trochę poświęciłem się rodzinie i sprawom z nią związanym.
Poza tym faktycznie moje dzieci bardzo lubią gdy im sie czyta. Tzn. córeczka bardziej, ale chłopaki też siądą i posłuchają jeśli akurat nie jeżdżą bolidami, albo jeśli akurat nie rysują itp. Bardzo lubią też puzzle - śmigają aż miło, a jeszcze 4 lat nie skończyli. Sam się dziwię!

Poza tym mam jeszcze inne sprawy - na całe szczęście zupełnie prywatne. Mam świadomość, że nie jestem trybem
;-)

tymczasem
~Łukasz

Napisano: 11 mar 2010, 22:35

brawo Lukasz:)jestem pod wrażeniem:)
~:)

Napisano: 12 mar 2010, 14:49

Lukasz czytam twoje posty i odnosze wrazenie ze ty chciałbys rzadzic, sam wymyslasz przepisy, interpetujesz je na swoj własny sposób. Nie tedy droga, a dlaczego to kodeks rodzinny jest wazniejszy od ustawy o pomocy społecznej, bo ty tak chcvesz?, Nie kolego akty dwa sa ustawami i zadne z nich nie jest wazniejsz. Przyswiadczeniach z pomocy społecznej liczy sie tylko ustawa, i tam jest okreslone co znaczy rodzina i jest to swiete. inne okre slenie nie moze byc brane pod uwage. Łukasz proponuje zebys nie bawił sie bolidami a w wolnych chwilach poczytał troche przepisy. Ty szybciej mowisz jak myslisz i stad takie dziwaczne twoje opisy.
~folwark zwierzecy

Napisano: 12 mar 2010, 14:58

co złego jest w tym, że pracownik socjalny zwraca uwagę na niedoskonałości prawnych zapisów. Przecież od tego jesteśmy - my pracownicy socjalni - aby zmieniać rzeczywistość, a tym samym niedoskonałości prawne, które utrudniają nam życie.
Jeżeli Łukasz ma ciagotki w kierunku rzadzenia to dobrze; w rzadzie potrzebni są ludzie wrażliwi i myślący, a przede wszystkim tacy, ktorzy priorytety maja jasno okreslone
Dzidka
dzibar
Specjalista
Posty: 22161
Od: 06 sie 2006, 18:41
Zajmuję się:
Strona WWW: http://vp.pl
Lokalizacja: Gliwice, Polska

Napisano: 12 mar 2010, 17:03

folwark

Ja nie zamierzam rzadzić tylko w dalszym ciągu normalnie żyć.


Jak widać po Twojej wypowiedzi, nie znasz zasad co do określenia wagi aktów pawnych w nazym systemie prawnym. kodeks jako norma prawna stoi wyżej w hierarchii aktów prawnych niż zwykła ustawa. Jeśli masz jakieś wątpliwości to zastanów się dlaczego o Konstytucji mówi się ustawa zasadnicza. Nic nie wymyślam. Zapytaj zresztą jakiegoś prawnika, pozbędziesz się złudzeń.
Akurat określenia \"święte\" wobec prawa stanowionego użyłbym na samym końcu, gdybym musiał je w ogóle określać. Poza tym, jeśli nie masz dzieci, to lepiej siedź cicho i się nie odzywaj, bo nie wiesz o czym mówisz. Nie ja się bawię bolidami tylko moje dzieci, choć oczywiście uczestniczę w zabawie moich dzieci, jak najczęściej jeśli tylko się da.

A co do czytania. Uwielbiam czytać. Ostatnio drugi raz wziałem się za \"Bolesława Chrobrego\" A. Gołubiewa. Pierwszy raz przeczytałem tą ksiązkę jakies dwa lata temu. Coś pięknego - polecam wszystkim.

A co Ty folwark jesteś takim językozawcą, aby określać moje wypowiedzi jako dziwne? Bo rozumiem, że to Twoje stwierdzenie odnosisz do jakiegoś wzorca opisów \"nie dziwnych\". W końcu musisz je z czymś porównać, aby uzyć określenia \"dziwne\" wobec moich wypowiedzi.

Mark Twain napisał kiedyś bardzo trafne zdanie. Polecam Ci je jako sentencję na dzisiejszy wieczór (chociaż mało mnie interesuje co będziesz robił wieczorem, ale może...):

\"Lepiej nie powiedzieć nic i okazać się głupcem, niż wypowiedzieć choć jedno słowo... i rozwiać wszelkie wątpliwości\"

Może trochę brutalne, ale coś by z tego dopasował, do Twojej wypowiedzi. Przepraszam - trochę mnie sprowokowałeś.
~Łukasz

Napisano: 12 mar 2010, 18:58

Łukasz nie ośmieszaj sie, mówiłeś o kodeksie rodzinnym a porównujesz konstytucje. Oczywiście ze Konstytucja /jest to dla Twojej wiedzy, tez ustawa/ jednak jest to ustawa przewodnia, akt o najwyższej randze. natomiast kodeksy czy tez inne ustawy sa wszystkie takiej samej rangi, i nie wypisuj bzdur. Przestań zachowywać się jak dzibar, bo już zaczynasz wypisywać książki , które przeczytałeś- jak chcesz ze mną podyskutować o książkach to nie na tym forum. Tutaj trzeba odpowiadać konkretnie, zgodnie z przepisami wiesz pisz a nie wiesz to czytaj.
Czy twoje stwierdzenia odnoszę do wzorca opisów, wyobraź sobie ze nie, żyję w świecie i patrze realistycznie na życie, żadnej z książek nie można porównać do rzeczywistości i tobie tez radze popatrz gdzie stąpasz bo przewrócisz sie, a zanim przypomnisz sobie w której książce podano jak należy sie podnieść to juz nie będziesz miał siły wstać.

A propos , ja czytam książkę o Piłsudskim i chyba dam sobie spokój, bo dowiaduje sie z niej rzeczy , które przerastają moje wyobrażenia - ale to tak na marginesie
~folwark zwierzecy

Napisano: 12 mar 2010, 18:58

W niektórych sprawach zgadzam się z Łukaszem ale tylko w niektórych.
Niestety po przeczytaniu jego postów nigdy nie powierzyłbym mu władzy.
~Edek

Napisano: 12 mar 2010, 19:06

jeszcze jedno , Łukasz ja nie będę cytował wypowiedzi innych, uważam ze moja osobowość jest na tyle bogata, ze sam potrafię wydedukować złote myśli. Spróbuj coś sam, człowiek, który żyje myślami innych czasami może się tak zaplątać w tą siec , ze będzie miał trudności oby się z tego wydostać. Poza tym literatura to wiedza na czasy , kiedy była pisana, często nijak ma się do teraźniejszości. Czesto ludzie opierający się na tamtejszych poglądach tudzież myślach wychodzą właśnie na dziwaków...
~folwark zwierzecy

Napisano: 12 mar 2010, 23:34

To może wyjasnij mi folwark, czemu dyskutujesz na forum, jeśli jesteś tak bogatą osobowością, że sam sobie wystarczysz. Poza tym dość specyficzne podejście do życia- ale może to efekt reformy w edukacji - zawsze uważałem, uczono mnie tak, że czytanie rozwija, a nie zwija. A o do tego, że \"coś tak sam...\" przecież cały czas piszę sam od siebie, więc o co Ci chodzi?


Co do rangi kodeksu wobec ustawy (no, też mi sztuka zauważyc, że kodeks to też ustawa) - to napisałem - zapytaj prawnika i wszystko na temat. Wcale nie musisz się ze mną w tym temacie przkomarzać.

Na temat wartości literatury to juz lepiej się nie wypowiadaj - bo Twain po raz kolejny zatriumfuje. Szkoda gadać... Tylko ktoś bez instynktu samozachowawczego może pogardzić wartością osiągnieć (także w literaturze) minionych pokoleń.
Swoja dogą ty przeprosiłeś za dygrsję na temat książki o Piłsudskim, chociaż ja akurat nie mam nic przeciwko temu.
W moim wykonaniu też była to dygresja - sądzę, że dostrzegalna, no ale cóż skoro nie dostrzega się nawet wartości rozwoju ludzkiej mysli i jej dorobku na przestrzeni dziejów...

Ha, ha, haaaaaaaa, ale mnie rozbawiłeś. Aż mnie pod pachami zabolało. Gdyby nie myśli i poglądy minionych pokoleń to do dzisiaj siedziałbyś na drzewie i banany jadł ze skórą.
~Łukasz



  
Strona 13 z 14    [ Posty: 135 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x