
ja też uważam, że nie powinno budować się tak bliskich kontaktów z rodziną a zwłaszcza z dziećmi, które szybko się przywiązują, sama raz na takie coś pozwoliłam, i gdy kończyłam pracę z rodziną było bardzo ciężko, dzieci miały lepszy kontakt ze mną niż z własnymi rodzicami, i do tej pory gdy widzimy się "na mieście", lecą do mnie, chcą się przytulać i kończy się to zazwyczaj płaczem:( dlatego pobawić się z dzieckiem można, ale brać na ręce, przytulać a tym bardziej zostawać z nim sam na sam wykluczone, z resztą na szkoleniach też tak uczą:) pozdrawiamespresso pisze:na kolana mówisz, utulić.. sama nie wiem, starsze chcą mnie brać za rękę, robię uniki, ostatnio też pojawiło się "ciociu".. nie wiem czy powinnam takie bliskie relacje budować ..?
pomijając że akurat ten dwulatek ruchliwy mocno