taka sytuacja - co myślicie.. ? - Przemoc w rodzinie, Asystent Rodziny

  
Strona 2 z 2    [ Posty: 13 ]

Napisano: 13 sie 2015, 9:48

a bo to forum powinno być zamknięte ;)
alin


Napisano: 14 sie 2015, 9:06

Asystenci wiedzą, że przychodzi czasem moment totalnego zniechęcenia i wyczerpania i wtedy właśnie tak się myśli i pisze. Może i niepotrzebnie, ale możliwość podzielenia się tym i przeczytania, że ktoś ma podobnie jest pocieszająca i motywująca, bo wiemy, że jest to coś co się powtarza, więc trzeba szukać na to sposobu. Razem też łatwiej coś wymyślić. Szukanie pomocy na tym forum świadczy też o tym, że chcemy by jakość naszej pracy wzrastała.
Myślę też, że nie ma co oceniać "jakości mojej pracy" po jednym wpisie wyrwanym z kontekstu.
Monti

Napisano: 14 sie 2015, 10:59

espresso pisze:na kolana mówisz, utulić.. sama nie wiem, starsze chcą mnie brać za rękę, robię uniki, ostatnio też pojawiło się "ciociu".. nie wiem czy powinnam takie bliskie relacje budować ..?
pomijając że akurat ten dwulatek ruchliwy mocno ;)
ja też uważam, że nie powinno budować się tak bliskich kontaktów z rodziną a zwłaszcza z dziećmi, które szybko się przywiązują, sama raz na takie coś pozwoliłam, i gdy kończyłam pracę z rodziną było bardzo ciężko, dzieci miały lepszy kontakt ze mną niż z własnymi rodzicami, i do tej pory gdy widzimy się "na mieście", lecą do mnie, chcą się przytulać i kończy się to zazwyczaj płaczem:( dlatego pobawić się z dzieckiem można, ale brać na ręce, przytulać a tym bardziej zostawać z nim sam na sam wykluczone, z resztą na szkoleniach też tak uczą:) pozdrawiam
akak



  
Strona 2 z 2    [ Posty: 13 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x