Mój były ma kuratora, zaświadczenie z terapii potrzebne było do sądu a kurator też wymagał, żeby się leczył.Obecnie nie wiem, co mój były robi, czy się gdzieś leczy.Ale sądząc po telefonie do mnie w lipcu, to na pewno nie trzeźwieje, bo takie bzdury opowiadał.I nie był pijany.Tylko psychika już jest taka chora.Aż dziwię się, że dorosły mężczyzna może opowiadać takie głupoty.Z tego co wiem, to nie pije znów 5 miesięcy, ale na pewno nie trzeźwieje.
Właściwie, to się nie dziwię.Wiem, że to choroba, choć też nie wszystko można tłumaczyś chorobą, bo ludzie mają też różne charaktery.Jednak to było za dużo dla mnie, zwłaszcza nasilające się zdrady, już potem właściwie nie krył się z tym, no i te ginące pieniądze.Gdyby chciał nad sobą pracować, ale on nie widzi potrzeby.
no właśnie! Robi sobie przerwy w piciu, nawet długie i mówi, że jak chce to nie pije! Niestety, potem coraz gorzej wychodzi z ciągów.Już parę razy przyjeżdżało pogotowie. Ale mam to za sobą.Nie odzywa się.Tylko jak zacznie pić, to wtedy dzwoni i zastanawiam się, kiedy on szczerze mówi, czy ja pije i pozbywa się hamulców, czy jak nie pije?
tego nigdy nie będziesz pewna bo nie ma na świecie lepszego manipulanta jak alkoholik mimo, że wiesz że może to robić nieświadomie ale jednak robi, niestety.
Dziewczyny macie rację nie ma wiekszych kłamców, egoistów i manipulantów od alkoholików. Najbardziej boli mnie fakt że musze usunąć ciąże bo nie widzę innego rozwiązania. Wczoraj przyszedł do mnie i zaklinał się że idzie do lekarza po skierowanie na terapie juz jest umówiony i pojedzie do Toszka. Stek bzdur bo nawet sie nie pojawił po tej niby wizycie u lekarza a siostra go widziała znowu z kumplami. Czy wasi tez potrafia przepić wszystkie pieniądze a potem przyjść i prosic o chleb i wode mineralną albo dwa złote na cygaro ? Bardzo mnie boli to wszystko gdyz naprawde go kocham i był zupelnie innym facetem jak nie pił po terapii.
Mój jak jest w ciągu, to wydaje ogromne pieniądze, pożycza kumplom, sporo idzie na alkohol i na taksówki.Bo wtedy rozbija się taksówkami, zamawia wódkę i taksówka mu przywozi do domu, nawet potrafił wezwać taksówkę, żeby mu przywiozła serek wiejski, bo akurat miał ochotę!!!A tak dojdzie do siebie, to niestety kasy brakuje, pożycza od innych (już nikt nie chce mu pożyczać, bo nie oddaje), zdziera kasę od klientów i pożycza od różnych koleżanek, bo, niestety, są kobiety, które za kolację, kwiatki i jeszcze nie wiadomo co, pożyczają mu kasę.Choć myślę, że też do czasu.Mój też kiedyś był inny.Albo choroba tak szybko postępuje, albo krył się i udawał miłego.
czytam te wypowiedzi i powiem szczerze że jestem zszokowana, bo na miłość boską jak można kochać człowieka kata który mi zaserwował nie życie tylko piekło. Po 20 latach dopier zrobiłam porządek ze swoim alkoholikiem i nie dlatego że go przez 20 lat kochałam to pasożyta utrzymywałam ale dlatego że nie miałam wiedzy na ten temat i po drugie to było zwykłe tchórzostwo z mojej strony . Opamiętanie przyszło kiedy zaczęłam mieć problemy z córką zdrowotne ze stresu i o tym aż musiał mi powiedzieć lekarz bo ja tego nie wiedziałam . Dziś po latach mam ogromne wyrzuty sumienia wobec córki której zmarnowałam zdrowie , dzieciństwo, młodość nie mówiąc o mnie gdzie zmarnowałam sobie życie i nie mogę sobie tego wybaczyć.Więc opamiętajcie się póki nie jest za póżno bo nie jesteście sami tylko macie dzieci i to one są najważniejsze, nie skazujcie ich na taki los bo dorosną i dowiecie się od nich jakie życie im zaserwowaliście.Mój były żul nie pije od kilku m-cy ale jeszcze więcej go nienawidzę za mój los i los mojego dziecka.
Witaj Nowa! Ja odeszłam definitywnie 1,5 roku temu od alkoholika.Ale żałuję, że nie wcześniej.Oszczędziłoby mi to wielu kłopotów i przykrości.Ale nie potrafiłam odejść.W końcu tak mi dokopał, że odeszłam.I chyba większość kobiet odchodzi od alkoholika, jak już nie może znieść tego wszystkiego a potem żałuje, że nie wcześniej