trzeźwy alkoholik - Uzależnienia, Bezdomność

  
Strona 17 z 19    [ Posty: 189 ]

Napisano: 09 sty 2012, 10:25

Ewo!Popieram w pełni radę Motylka.Jak najszybciej idź na spotkania Al - Anon lub do terapeuty bo jak tego nie zrobisz to jak wróci z terapii to tak cie obmota , że nawet się nie obejrzysz jak już dasz się wkręcić w jego rozgrywki i humorki. Ja zaczęłam chodzić na otwarte mitingi AA i to też mi dało więcej siły. Ewa ! jak będziesz chciała coś więcej pogadać to nie ma problemu, wal śmiało POZDRAWIAM
~Basia


Napisano: 21 sty 2012, 22:08

Ana wyraźnie pisze, że życie z alkoholikiem trzeźwym to koszmar!!!
O czym Wy tu wogóle rozmawiacie, wygonic to do AA, tam jest ich dom, ich swiat. Po jaki czort jeszcze sie zastanawiacie co z tym robić!!!
Ich zycie było jak pili tylko dla nich, i niech zostanie dla nich potem, jak nie piją. Do niczego sie nie nadają. Jak TRĄD!
IZOLACJA zupełna, to nie ludzie chociaż takimi chcieli by być.
Głupie, naiwne kobietki...
~anna

Napisano: 23 sty 2012, 17:25

Tylko nielicznym udaje się wyjść na ludzi - pozostali to tylko udają że coś ze sobą robią , pracują na krokach, chodzą na mitingi Tylko PO CO? po to by pobyć sobie w tym swoim AAowskim świecie 2 godziny , poklepać się po ramieniach, wyżalić , mówić jak to się oni starają a potem powrót do domu i od nowa ten sam ham
~Al - Anon

Napisano: 16 lut 2012, 20:52

Czytam te wszystkie wypowiedzi i dziwię się, ze tak swobodnie piszecie o trzeźwym alkoholiku, o życiu z trzeźwym alkoholikiem, który nie pije 2,5,8 lat. A takwogóle, to co wedlug was znaczy \"TRZEŹWY ALKOHOLIK\"? czy ktoś, kto przestał pić i swoje frustacje wyładowuje na najbliższych powinien być nazywany \"tzreźwym\" alkoholikem. Większośc ludzi myli ludzi którzy zaprzestali pić z tymi którzy chcą trzeźwieć. Wśród alkoholików sa zarówno faceci jak i kobiety, sa ludzie wykszatłceni, na stanowiskach i ludzie z marginesu, sa ludzie znani , celebryci z pierwszych stron gazet i ludzie bezdomni. Najłatwiej jest dostrzegac tylko zło, winić za swoje niepowodzenia ludzi z własnego otoczenia. A gdzie Wasza osobowość, gdzie wasze poczucie własnej wartości, godności? Gdzie życie w zgodzie z samym sobą w sposób asertywny? Czy wystarczy powiedzieć, że moje życie to koszmar gdyż żyję z facetem który od 5 lat jest \"suchy\"? A co Wyście zrobiły lub zrobili aby Wasze zycie było szcześliwe, aby Wasza godność i bezpieczeństwo nie były wystawiane ciagle na stres, strach, lęk, obawę? Przeciez każdy czlowiek zasługuje na zyci egodne i bezpiczne, każdy powinien być szczęśliwy, alo top zależy ode mnie jak JA BEDE CZYŁ SIĘ WE WŁASNYM ZYCIU. Między bajki nalezy włożyć, że moje zycie niszcy związek z \"tzreźwijacym alkoholikiem\'. Znam wiele \"WZOROWYCH\" rodzin z dobrych sfer, które wewnżtrz maja bardzo wiele problemów emocjonalnych, nie sa przygotowane do dorosłego życia, nie umieja kochać i być ochanym. Każda konfrontacja z własnymi emocjami powoduje wybuch złości ( też emocji) agresji i wymusza szukania winnego. Znam tez wiele rodzin z problemem alkoholowym, w których stosunki rodzinne sa bardzo złe ale też znam wiele rodzin, gdzie jedna lub dwie osoby mają problem z alkoholem ale ich praca nad TRZEŹWIENIEM i zmiana własnych przyzwyczajen, złych nawyków i powrotem do NORMALNŚCI przynosi efekty. I jeszcze jedno - w wielu wypowidziach czytałem o konieczności sięgania po porady psychologów przez żony alkoholików. jest to prawda. Uzależnienie jest choroba całęj rodziny i wszyscy powinni poddać się leczeniu nie tyko osoba uzalezniona. Jeżeli będziemy leczyć się wspónie to nasze zwycięstwo będzie równiez wspólne, a życie obok siebie nie będzie pasmem niepowodzeń \"Z WINY ALKOHOLIKA\" ale będzie naszym wspólnie spędzonym czasem . To od nas zależy jak żyjemy i jaki cz łowiek będzie nam towarzyszył. Nikt nie zapewni, że ten tzreźwy dzisiaj jutro nie będezie się upijał. Uzaleznienie jest chorobą i każdy może na nią zachorować. Ale żeby mówic o trzeźwijącym alkoholiku, należy wiedzieć co to znaczy o kto może o sobie mówic TRZEŹWIEJACY ALKOHOLIK. Gdzyż PRZESTAĆ PIĆ POTRAFI KAZDY ALE TRZEŹWYM B YĆ CHCA TYLKO NIELICZNI i tych powinnysvie spotkac na swojej drodze - gdyż tak jak powiedział mój przyjaciel TRZEŹWY ALKOHOLIK to bohater, który wygrał z uzaleznieniem samym soba i pokonał swoje złe, niewłaściwe przyzwyczajenia i nawyki jak i wyleczył własne ciało umysł i leczy duszę. pogody ducha
~tonda

Napisano: 29 lut 2012, 23:52

alkoholik od 8 lat niepijący...przyjaciel, samotny. Mówi, że tak chce...kłamie. Jest tak wygodnie...Okłamuje też siebie...Nie potrafi byc nawet przyjacielem, co dopiero kimś ważniejszym...Bardzo Go kocham, ale On sie o tym NIGDY nie dowie...niech żyje sobie w swoim zaprogramowanym życiu...
~anna

Napisano: 09 mar 2012, 23:42

witam dawno tu nie zaglądałam . chodze na al-anon tylko mnie sie wydaje ,teraz ,ze ten mój lko. nie jest aż tk uzależniony jak ci tych babek. jak narazie nie pije i dobrze nam z tym . idzie na terapie tylko chyba sie boii. sama nie wiem od czego to zależy ,ze w życiu z trzeżwiejacymi alko .nie wychodzi? moze to to ,ze my nie świadomie im dalej pomagamy kręcić koło zaprzeczeńn ,a moze musimy zaczać coś w sobie zmienićc? wcześniej pisłam ,ze sie boje życia z takim alko ... a teraz to jest moje życie i zaczełam żuyććccccc jak ja chce i dobrze mi z tym . on już mi nie zawadza a nawet pomaga . ale jak on sam tego chce . pozdrawiam .
~~ewka

Napisano: 19 mar 2012, 17:11

Możesz dalej się tak łudzić ,poczekaj na koniec jak obudzisz się z ręką w nocniku. Nie ma alkoholików\" aż tak uzależnionbych\" - to alkoholik- poprostu. Bardzo Ci współczuję!
~Teresa

Napisano: 25 mar 2012, 19:17

Ewka!!! Chcesz zmienić coś w sobie aby pasowało to komuś! Zastanów się. To on jest chory, on musi sie dostosować, nie Ty! Ty zyj dla siebie, wtedy będziesz szczęśliwa.Poza tym Teresa ma rację, wszyscy oni są tak samo chorzy, myslący TYLKO o sobie i dobrze o tym wiedzą, nawet mówią. Manipulanci.
Mam to szczęście, że temat jest mi już daleki. NIGDY więcej nie pozwolę sobie na choćby lekkie zbliżenie się do alkoholika, nie ważne jak długo niepijącego. Nie chcę mieć takich przyjaciół a nawet znajomych.
Też współczuję, wszystkim naiwnym:(
~anna

Napisano: 25 mar 2012, 21:57

Daj sobie spokój. !
~Małgorzta

Napisano: 19 kwie 2013, 16:19

Dajcie sobie spokój z trzeźwymi alkoholikami, bo nie będziecie mieli życia w ogóle.
~ana



  
Strona 17 z 19    [ Posty: 189 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x