zarobki młodszego wychowawcy w wielofunkcyjnej placówce opiekuńczo-wychowawczej - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze

  
Strona 11 z 12    [ Posty: 117 ]

Napisano: 03 sty 2013, 1:09

Szczerze pisząc to ja wyraziłem tylko uznanie dla osób, które pracują z pobudek wyższych niż materialne. Przyznałem się, że sam taki nie jestem. W zamian ktoś poczuł się obrażony i uznał, że nie rozumiem słowa pisanego. Dziękuję za pozdrowienia i też pozdrawiam wszystkich.
~Leon


Napisano: 03 sty 2013, 8:17

Ja zawsze nieufnie podchodzę do osób, które twierdzą, że pracują z dziećmi z pobudek innych niż materialne.

\"Ze swojej pracy wywiązuje się najlepiej jak potrafie i nie pozwole aby ktoś obrażał mnie...\"
~~end masz dziwne pojęcie dumy.... Obrażasz się, bo Ktoś coś napisał na forum, ale nie czujesz się obrażony/a gdy co miesiąc dostajesz wypłatę. Przecież w ten sposób ktoś daje Tobie dobitnie do zrozumienia jakie ma zdanie o Twojej pracy i kompetencjach. To Ciebie nie obraża?
Pozdrawiam

PS. Tak, za rok zobaczymy kto się ceni (jego wartość wyceni rynek) , a kogo nic nie jest w stanie \"obrazić\".
~etatysta

Napisano: 03 sty 2013, 12:01

1650zł
~Szcześliwego Nowego Roku

Napisano: 03 sty 2013, 12:01

1650zł
~Szcześliwego Nowego Roku

Napisano: 04 sty 2013, 0:32

I jednak kłania się czytanie ze zrozumieniem, podpisanie się \"miernota\" było czystą ironią (czytaj: \"w rozumieniu potocznym ironię utożsamia się z zawoalowaną kpiną, złośliwością, wyśmiewaniem, dystansem\")
Wpis KN \"Mamy wszystkie dzieci zostawić takim miernotom jak Wy?\" podtrzymam że jest żenadą. Moja praca nie jest: lichą, bylejaką, bezwartościową, chałą, lipą, bublem, fuszerką czy kaszaną i jeśli nie zgadzam się na jej ocenianie w ten sposób to faktycznie można to nazwać \"dziwnym pojęciem dumy\"
Zgodzę się z jednym rok 2014 faktycznie zweryfikuje rynek pracy i płacy wychowawców placówek
~~end

Napisano: 04 sty 2013, 0:48

Ile zbędnej frustracji, tego się nie da komentować...
~ala

Napisano: 04 sty 2013, 22:18

No widzisz więc ja jednak nie umiem czytać ze zrozumieniem bo myślałem, że mój wpis był żenadą, a to jednak o KN chodziło.
~Leon

Napisano: 05 sty 2013, 15:13

Ach gdyby tak udało się to zaangażowanie przekuć w działanie i cofnąć się o jakieś dwa lata.... Teraz widzę jasno jak bardzo głęboko w innych miejscach wykopane zostały podziały pomiędzy KN i KP. W pewnym stopniu jest to wina dyrektorów jednak zdedcydowanie bardziej skłaniam się do poglądu, że za \"wykopki podziałowe\" odpowiadaja sami wychowawcy - ci z KN mówiący o sobie \"ludzie z misją\", wykształceni i bardziej doświadczeni, nie interesujący się młodymiu gniewnymi z KP. Ci ostatni pracują na zasadach i wynagrodzeniu jak w każdym urzędzie, gminie, samorządzie. Nie dziwię się, że end pisze, iż dobrze i z zaangażowaniem wykonuje swoją pracę i domaga się za to szacunku. W naszej grupie zawodowej jak w każdej innej są dobrzy i źli, pracowici i lenie, leserzy....... i tak bez końca. Z dyrektorskiego punktu widzenia to jednak zaczynam być \"zadowolony\" (innego słowa nie znajduję by to dobrze ując), że dualizm zatrudnienia się zakończy. Nie mogliśmy jako środowiswko nic zrobić w celu wywalczenia sobie lepszych warunków pracy bo od zawsze byliśmy po dwóch stronach KN kontra KP. Sami sobie zgotowaliśmy ten los.Polak zawsze mądry po szkodzie.
Osobiście uważam, że wynagrodzenia niezależnie od tego na jakiej podstawie jestem zatrudniony powinny być wyższe. Praca jaką wykonujemy jest trudna i ciężka. Wymaga zaangażowania emocjonalnego, poświęcenia czasu i uwagi, nie zamykamy fabryczki na weekend i idziemy na grila. Zazcnijmy się domagać o szacunek dla nas. Głośno mówmy o tym, jak pracujemy i pokazujmy tego rezultaty. Zachęcam do tego gorąco.
~Marcin

Napisano: 05 sty 2013, 16:34

Marcinie obecna sytuacja to wynik:
a) Przejścia pod pomoc społeczną w 2000 r. i pozostania po 2004 r. (trzeba było zrobić to co MOWy i MOsy).
b) sytuacji na rynku pracy (wiele osób podjęłoby natychmiast pracę w placówce nawet za stawkę niższą od najniższej krajowej)
c) deprecjonowania pracy wychowawcy - (\"wychowywać dzieci każdy potrafi\", \"wystarczy lekcje odrobić, dać jeść i posprzątać\")
d) istnienie powszechnej zawiści wśród urzędników (od ministerstwa po samorządy) bo płace urzędników (w tym pracowników socjalnych), też są niskie (szczególnie w porównaniu z KN ;).
e) wygody dyrektorów - elastyczny czas pracy i sposób zatrudnienia oraz więcej godzin pracy na KP to zaleta przy kierowaniu placówką. Łatwiej zwolnić, mniejsze koszty płacowe, większa realna władza ;)
~etatysta

Napisano: 05 sty 2013, 17:00

Z przykrością muszę stwierdzić, że być może jest kilku takich dytrektorów, o których piszesz w pkt e. Większośc moich znajmomych stara się do tego podchodzoić racjonalnie wiedzą, że mniejsza ilość pracowników to większe zagrożenie dla funkcjonowania placówki, praca staje się nadzorem a dalej to już dno. Jak sprawę pobiciua, gwałtu, kradzieży, narkotyków itp. podchwycą media i prokurator.... Zgadzam się z Tobą, że wskazane zagadnienia się to tego przyczyniają. Dołaczywszy do tego to o czym pisałem wyżej plus kilka innych czynników i mamy to co mamy.
Spokój i powszechna zgoda może nas tylku uchronić przed zdecydowaną większością negatywnych skutków nowych rozwiązań.
~Marcin



  
Strona 11 z 12    [ Posty: 117 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x