żywienie pracowników w placówce opiekuńczo-wychowawczej - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze

  
Strona 4 z 4    [ Posty: 40 ]

Napisano: 02 kwie 2011, 17:53

brawo Jowita i Zosia!!!
~julka


Napisano: 02 kwie 2011, 23:33

15-16-latkom też nie pozwalacie włączyć czajnika? to jakiś horror... potem takie dzieci wychodzą i zupełnie nic nie umieją, Jowita - moje dziecko jest młodsze od Twojego ale angażuję je w mycie okien i ogólnie w sprzątanie, na razie tylko psika płyn na okno ale przynajmniej uczy się ile tego płynu się daje i ogólnie pracy, i nie widzę w tym nic zdrożnego,
Zosiu - czepiając się ;) - a ma prawo wejść na parapet i powiesić firankę jak z 2 - 3 żabek ściągnie? przecież jak ma 14-17 lat to dosięgnie najczęściej, czy czekacie aż przyjdzie pani od sprzątania i to poprawi czy robią to wychowawcy, którzy tu się oburzają, że czasami w pracy trzeba zrobić pracę fizyczną?
a jak macie 8-latka do kto mu sprząta w ubraniach? on sam, wy za niego, wy razem czy pani sprzątająca?
~mona

Napisano: 03 kwie 2011, 14:08

w mojej grupie sa dzieci do lat 13 i żadno z nich nie wiesza firanek.jesli nawet 6latka zerwie firanke to wiesza ja pani sprzataczka a nie ja.u nas musza byc firanki wieszane z drabiny poniewaz mamy wysokie pomieszczenia i w starszych grupach robi to młodzież lub sprzataczka.żaden wychowawca nie myje okien itp.a co do czepiania:)nie maja prawa wchodzic na parapety ze wzgledów bezpieczenstwa by nie otwierały okien -to wymóg p.dyr.w ubraniach dzieci sa nauczone układac i robia to same,my pomagamy im włozyc na wyższe pólki lub powiesic wieszaki.pani sprzatajaca nie sprzata dzieciom w ogóle w pokojach,sprzataja same,dyżury sa rozdzielone między dzieci.nie wyobrażam sobie żebyśmy robiły za dzieci,one musza sie uczyc porządku,ładu itd
~zosia

Napisano: 03 kwie 2011, 14:30

o widzisz, ja pracuję w grupie, gdzie są dzieci od lat 8 do lat 17, więc myśląc o całej grupie i o tym co robią moje dzieci a czego nie pozwalacie swoim, może za szybko zadziwiam się - u mnie jest sporo starszych dzieci, chociaż to nie grupa usamodzielniająca się, stąd więcej im wolno, więcej im pozwalamy; u nas dzieci mają dyżury w swoich pokojach oraz ogólne na domu i nakrywanie, jeżeli nakrywanie wypada w sobotę i niedzielę to same robią śniadanie/kolacje, my im pomagamy, nadzorujemy, instruujemy; dyżury na domu wykonują samodzielnie, ale jeżeli dyżur ma jakiś 8-9 latek to korona mi z głowy nie spadnie jak mu pomogę zrobić trudniejszą rzecz np. pomogę wyjąć duży worek ze śmieciami (pani sprzątaczki już wtedy nie ma), tak samo jak nie uważam za złą rzecz, że pomogę tym młodszym poukładać w szafce, takie dzieci same z siebie nie czują potrzeby układania oddzielnie swetrów, spodni i koszulek, niektóre mają takie umiejętności z domu (jednak), innym trzeba to pokazać czyli pomóc posprzątać, nie może być tak że dziecko hasa po dworze a ja mu układam w półkach, ale mogę układać w półkach razem z nim
~mona

Napisano: 03 kwie 2011, 21:11

mona, tak powinno być. znam wychowawców, którzy krzykiem nadzorują i siedzą cały dyżur w fotelu wydając tylko komendy, a pokoje i cała grupa zapuszczone...bo wydaje polecenia, ale nie sprawdza i nie nauczy - niestety
są dzieci, które co rano przy jakimkolwiek dyżurze buntują się, nie wykonują i wykrzykują, że są zmuszani do ciężkiej pracy, wyzyskiwani i przecież po to są sprzątaczki, żeby sprzątały a nie brały kasę, a sprzątać mają niewinne dzieci
praca w domu dziecka dostarcza wielu doznań, na pewno nie jest nudna, ale ten kto lubi dzieci i swoją pracę, ten, kto grupę traktuje jak dom i o nią dba nie ma problemów i jest lubiany
zauważyliście, że niektórzy mają ze wszystkim problemy, ale nie będę narzekać! pozdrawiam, Baśka
~baśka

Napisano: 03 kwie 2011, 21:57

Basiu - 100% racji, dzięki za rozsądku głos
~mona

Napisano: 03 kwie 2011, 23:48

ja narzekać moge na swoja dyr i chcciałąbym wiecej zarabiac.reszta jest ok
~zosia

Napisano: 17 kwie 2011, 22:27

jedzenie pracowników choć to głupie jest nie możliwe i nie zgodne z prawem więc radze uważać jeżeli ma to miejsce w waszych placówkach.
~wojtek

Napisano: 18 kwie 2011, 10:55

I tak cześć pracowników ukradkiem objada się obiadkami wychowanków,robią to na każdym swoim dyżurze-chociaż wiedzą ,że jest to nieetyczne!
~jolka

Napisano: 18 kwie 2011, 18:38

Parówkowym skrytożercom mówimy stanowcze NIE! ;)
~etatysta


  
Strona 4 z 4    [ Posty: 40 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x