Napisano: 03 kwie 2011, 14:30
o widzisz, ja pracuję w grupie, gdzie są dzieci od lat 8 do lat 17, więc myśląc o całej grupie i o tym co robią moje dzieci a czego nie pozwalacie swoim, może za szybko zadziwiam się - u mnie jest sporo starszych dzieci, chociaż to nie grupa usamodzielniająca się, stąd więcej im wolno, więcej im pozwalamy; u nas dzieci mają dyżury w swoich pokojach oraz ogólne na domu i nakrywanie, jeżeli nakrywanie wypada w sobotę i niedzielę to same robią śniadanie/kolacje, my im pomagamy, nadzorujemy, instruujemy; dyżury na domu wykonują samodzielnie, ale jeżeli dyżur ma jakiś 8-9 latek to korona mi z głowy nie spadnie jak mu pomogę zrobić trudniejszą rzecz np. pomogę wyjąć duży worek ze śmieciami (pani sprzątaczki już wtedy nie ma), tak samo jak nie uważam za złą rzecz, że pomogę tym młodszym poukładać w szafce, takie dzieci same z siebie nie czują potrzeby układania oddzielnie swetrów, spodni i koszulek, niektóre mają takie umiejętności z domu (jednak), innym trzeba to pokazać czyli pomóc posprzątać, nie może być tak że dziecko hasa po dworze a ja mu układam w półkach, ale mogę układać w półkach razem z nim