naprawdę super pomysł, wreszcie cos radosnego, usmiałam się setnie, pozwólcie, że też coś dołożę: Mariuszek alkoholik dostawał stały do sklepu, więc gotówki na paieroski nie miał, poszedł do sklepiku, zażyczył sobie fajkeczki, na pytanie sklepowej a pieniądze odpowiedzial: a to moja zara zapłaci
mając na myśli pracownika socjalnego
i drugi przypadek: 26 maja kobieta ok. 50-tki wchodzi kwiatem i składa zyczenia swojej \"podopiecznej\", konsternacja i pytanie a z jakiej to okazji pani Stanisławo, no jak to przecie pani to jakby moja matka,