Jerry- jest taki przypadek.
Policja zakłada NK- dla pana choć mają informację że pan zmaga się z chorobą psychiczną (- małżeństwo samotne). Dokument A trafia do ZI- rozpoczynam procedurę - w tym czasie pan X- sprawca - trafia do OZ- Żurawica. Wiem o tym od żony- ale nie zamykam procedury , choć to mnie gryzie- czy nie powinnam, ( definicja ustawy ..umyślne działanie ..itd.) dzwonię do prawnika Niebieskiej- ( nic konkretnego). Decyduję sama, stwierdzam ,że jednak nie zamykam, bo nie mam na tym etapie wiedzy- czy to była świadome działanie czy nie. Przez okres 4 miesięcy wspieram panią Y- która nie wiele wie o chorobie męża, ( jak żyć z chorobą psychiczną, rozpoznanie objawów, postępowanie ), - edukuję, wspieram finansowo- pokrycie kosztów odwiedzin męża- na zakup leków. Tydzień temu pan wrócił z leczenia zamknięto - 3 miesiące - z diagnozą w kieszeni - uporczywe urojenia...no w każdym bądź razie z ewidentnym zarysem- że choroba jest przyczyną zachowania przemocowego ..no i co kolego..
teraz pisze protokół końcowy kończę procedurę z paragrafu 18. 1 no bo jak- skoro były działania, plan -za dwa tygodnie mam posiedzenie ZI- - no i nie wiem czy się nie wygłupię ,że nie zamknęłam od razu. Przepraszam za długie wywody - ale jak robić na przyszłość - rozum i przepis czy intuicja i przeświadczenie- że są wyjątki od reguły ?
Dziękuję z góry - ( podaję adres e- mail - w razie czego [email protected])