Emilka- do Jerry - prośba - Przemoc w rodzinie, Asystent Rodziny

  
Strona 1 z 2    [ Posty: 14 ]

Napisano: 22 lip 2013, 16:06

Jerry- jest taki przypadek.
Policja zakłada NK- dla pana choć mają informację że pan zmaga się z chorobą psychiczną (- małżeństwo samotne). Dokument A trafia do ZI- rozpoczynam procedurę - w tym czasie pan X- sprawca - trafia do OZ- Żurawica. Wiem o tym od żony- ale nie zamykam procedury , choć to mnie gryzie- czy nie powinnam, ( definicja ustawy ..umyślne działanie ..itd.) dzwonię do prawnika Niebieskiej- ( nic konkretnego). Decyduję sama, stwierdzam ,że jednak nie zamykam, bo nie mam na tym etapie wiedzy- czy to była świadome działanie czy nie. Przez okres 4 miesięcy wspieram panią Y- która nie wiele wie o chorobie męża, ( jak żyć z chorobą psychiczną, rozpoznanie objawów, postępowanie ), - edukuję, wspieram finansowo- pokrycie kosztów odwiedzin męża- na zakup leków. Tydzień temu pan wrócił z leczenia zamknięto - 3 miesiące - z diagnozą w kieszeni - uporczywe urojenia...no w każdym bądź razie z ewidentnym zarysem- że choroba jest przyczyną zachowania przemocowego ..no i co kolego..
teraz pisze protokół końcowy kończę procedurę z paragrafu 18. 1 no bo jak- skoro były działania, plan -za dwa tygodnie mam posiedzenie ZI- - no i nie wiem czy się nie wygłupię ,że nie zamknęłam od razu. Przepraszam za długie wywody - ale jak robić na przyszłość - rozum i przepis czy intuicja i przeświadczenie- że są wyjątki od reguły ?
Dziękuję z góry - ( podaję adres e- mail - w razie czego [email protected])
~emilka


Napisano: 22 lip 2013, 22:27

Policja prawidłowo zadziałania, bo po interwencji trzeba wypełnić NK i przesłać ja na ZI.
Skoro sprawca trafił aż na 4 miesiące na odwyk zamknięty to procedurę należało zamknąć. Wspieranie ofiary powinno było odbywać się już nie z mocy przepisów ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie lecz ustawy o pomocy społecznej.
Sprawca z rozpoznaniem urojeń nie kwalifikuje się do pracy z nim w ramach procedury. Choroba psychiczna wg prawa karnego może być przesłanką do uznania go niewinnym, gdyby ofiara oskarżyła go o znęcanie.
Zakończ zatem procedurę teraz motywując tę decyzję przekroczeniem kompetencji lub też brakiem możliwości działań w ramach GR. Ale jednocześnie wypadałoby sporządzić wniosek do sądu rodzinnego o skierowanie sprawcy na badania orzez biegłych celem ustalenia, w jakim stopniu jego choroba i postępowanie wobec ofiary mogą zagrozić jej życiu lub zdrowiu i czy zachodzi konieczność umieszczenia go w zakładzie zamkniętym dla chorych umysłowo.
~Jerry

Napisano: 23 lip 2013, 22:25

Dopiero teraz przeczytałam- porozmawiajmy o wątpliwościach .

1. Policja podwzięła informacje o fakcie występowania u delikwenta choroby psychicznej- o kolejnym zachowaniu pana X- które zagraża życiu i zdrowiu- czy w tym przypadku kierują sprawę do ZI- moje pytanie po co ? co tu weryfikować , diagnozować- zgodnie z ustawą o ochronie zdrowia psychicznego - do Sądu.
2. Jeśli - jak twierdzisz dobrze zrobili- bo\" interwencja\"- to zgodnie z założeniem co do istoty powołania ZI- ja też dobrze zrobiłam - bo weryfikowałam, diagnozowałam- ponieważ?
3. Choroba psychiczna nie oznacza - braku winy - choć nie ZI- o tym stwierdzać. Dopiero niepoczytalność jest okolicznością wyłączającą winę a to określają biegli- i to na etapie kiedy pan X jest oskarżony / podejrzany. Nawiasem mówiąc przepisu tego nie stosuje się ( art 31 par. 1, 2) kiedy sprawca wprawi się w stan nietrzeźwości- a tak było, pan X był nietrzeźwy ( ale co mnie to, nie mój zakres pracy)
4. Do czasu kiedy nie miałam stosownej diagnozy pana x- mogłam - tak mi się wydaje, prowadzić procedurę. Po opinii - zamykam procedurę a do Sądu - sprawę oddaje żona pana. Sąd na podstawie udokumentowanych informacji o stanie psychicznym ( przez specjalistę), może coś orzec- zazwyczaj jest to przymusowe leczenie/ terapia- bo jej nie będzie chodziło o stwierdzenie niepoczytalności u męża ale o zobowiązanie pana x do działań lub jej nadania uprawnień do dysponowania tą kwestią ( ubezwłasnowolnienie ).
Podsumowanie
W najgorszym wypadku - po wizycie u pani - nazajutrz po zdarzeniu -kiedy to powiedziała mi o tym że mąż jest chory ale nie wie na co- wepnę kartkę - zakończenie a resztę działań opiszę na podstawie ustawy o pomocy społecznej. No nie wiem Jerry - może tworze coś na rodzaj własnej \" tempore crimines\" w tym konkretnym przypadku- bo narozrabiałam ale - do przekroczenia kompetencji za nic w świecie się nie przyznam. Jerry - zmierzając ku końcowi- jak zwykle dzięki- liczę na słowo komentarza w związku z powyższym .
~emilka

Napisano: 23 lip 2013, 23:23

Emilko też miałam podobny przypadek facet trafił do szpitala w żurawicy na leczenie po interwencji policji - groził rodzinie, że popełni samobójstwo. Na ostatnim posiedzeniu ZI członkowie stwierdzili, że skoro jest choroba psychiczna to nie ma sensu prowadzić procedury bo facet gdy zażywa regularnie leki to zachowuje się spokojnie a jeżeli ktoś może tej rodzinie pomóc to lekarze specjaliści a nie policjant czy pracownik socjalny. Zgodnie stwierdzili że jest potrzebne wsparcie rodzinie ze strony OPS ale nie w ramach procedury NK. Nie składaliśmy zawiadomienia do prokuratury.
~Agata

Napisano: 24 lip 2013, 9:37

ok. Agata. więc coraz bardziej przychylna jestem stanowisku, że zamykam , nie prowadzę w oparciu o procedury \"przemoc\".
~emilka

Napisano: 24 lip 2013, 12:09

@
~;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;

Napisano: 24 lip 2013, 17:44

emilko,
ad 1 Choćby policja wiedziała, że facet jest chory psychicznie, nie ma obecnie, w związku z NK, kompetencji, by wnioskować do sądu. Musi więc przesłać NK do ZI ponieważ to one przejęły od 2011 roku sprawy NK od policji i tylko one mogą teraz takie wnioski kierować do sądu.
Policja, owszem, występuje do sądu za pośrednictwem prokuratora o zbadanie poczytalności delikwenta, ale tylko na etapie postępowania przygotowawczego.

Do pozostałych punktów Twego rozumowania nie mam żadnych zastrzeżeń.
~Jerry

Napisano: 24 lip 2013, 19:00


Do Jerry:
cześć . To dobrze bo myślałam- że zwariowałam!
(Mimo wszystko nadal uważam, że mam dużo racji )- choć jak pisałam do Agaty przychylę się do ogółu , skoro tak robicie? to i ja dzisiaj przepięknie wyprowadziłam kartę moich ulubieńców - od połowy bez procedury NK- z bólem ale jak to się mówi w grupie siła
A na poważnie - Jerry - 13 lat pracowałam z osobami chorymi psychicznie , jestem wykwalifikowanym terapeutą - i daj Boże, wiem że : - płacili mandaty , spłacali kredyty a nawet siedzieli w więzieniu- do dzisiaj w psychiatrii budzi wiele wątpliwości i sporów, zasada niewinności osoby z powodu choroby psychicznej. wydawało mi się , że grono specjalistów z ZI- pomaga rodzinom w których przemoc ma podłoże choroby psychicznej - no ale trudno . Przynajmniej było by to coś poważnego i ciekawego.

co do ad.1- to nie lepiej było zmotywować panią by złożyła zawiadomienie do Sądu- tylko zaczynać coś żeby zaraz skończyć?
~emilka

Napisano: 25 lip 2013, 15:14

emilko, jak najbardziej taka informacja ofierze się należy. Podczas interwencji, oprócz wypełniania przez policjantów karty \"A\", wręczają oni ofierze kartę \"B\" z pouczeniami.
Przynajmniej tak to powinno wyglądać.
~Jerry

Napisano: 25 lip 2013, 20:26

ok.zrozumiałam, za merytoryczne wsparcie dziękuje (*)
~emilka



  
Strona 1 z 2    [ Posty: 14 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x