zgadzam się z as.rodz.
co prawda ja nie podaje numeru prywatnego o czym powiedziała mi szefowa, rodziny mają dzwonić do ośrodka a w przypadku kłopotów na policję i pogotowie, asystent to nie prywatna nianka/policjant/lekarz
w tym moja szefowa jest ok

raz przez przypadek udostepniłam numer i zsaczęly się telefony o 22 więc postawiłam jasno sprawę.
poza tym po co maja do nas dzwonić o 22? rozmawiać o ...? sprzataniu:)?
bo jeżeli cośsię złego dzieje to od wchodzenia do rodziny jest policja i lekarz
takie jest moje zdanie:)