Poradnik asystenta cz. II - Przemoc w rodzinie, Asystent Rodziny

  
Strona 4 z 107    [ Posty: 1063 ]

Napisano: 24 lis 2013, 22:27

Ty masz pomóc rodzinie żeby sobie lepiej radziła i załatwiała swoje sprawy skutecznie. Czego się nauczą gdy w to wejdziesz?
~qwa


Napisano: 24 lis 2013, 22:41

Ja też mam obiekcje,NIe mam nic przeciwko kontaktowi z dzieciakami,( tym bardziej że jestem na etapie diagnozowania) jednak coś mi się nie podoba nastawienie rodzica i jego oczekiwania.
~as.rodz.

Napisano: 24 lis 2013, 23:33

AR nie powinien być z dziećmi w domu bez rodziców, dzieciom może się coś stać (np. zadławienie), AR może być też posądzony o kradzież, o przeszukiwanie szuflad pod nieobecność dorosłych, zdarzały się też incydenty przemocy dziecka wobec AR i to całkiem niedużego 8 letniego chłopca, np. wbicie cyrkla w dłoń itd. Nie ma nic przeciwko pomocy dzieciom w nauce (jeśli rodzic nie potrafi z danego przedmiotu), rozmowie pedagogicznej z dziećmi, zabawie edukacyjnej - z włączeniem rodzica.
~Izabela

Napisano: 24 lis 2013, 23:40

agresji oczywiście nie przemocy:)
~Izabela

Napisano: 25 lis 2013, 10:30

Do~Asystentka1404
Jeżeli gmina starała się o dofinansowanie z ministerstwa, może napisać wniosek o przedłużenie terminu do Departamentu Polityki Społecznej. Podmiot, który starał się wcześniej o pieniądze na to stanowisko z ministerstwa powinien pisać wniosek nie asystent rodziny. Najlepiej jest zadzwonić Departamentu Polityki Społecznej w Lublinie i poprosić Karoline Kwaśniewską ona się tym zajmuje.
~Nina

Napisano: 25 lis 2013, 12:04

Do ~Nina
Dziękuje bardzo za informacje!
~Asystentka1404

Napisano: 26 lis 2013, 12:23

Witam,

Czy komuś udało się już przedłużyć termin działania asystenta rodziny?Jestem ciekawa czy uda się coś takiego co napisała powyżej Nina. Bo ja choć bym chciała to uważam, że pewnie nie przeznaczą dla asystenta więcej pieniędzy niż wcześniej dali.
~Gosiak

Napisano: 26 lis 2013, 21:24

Pani Izabelo uważam, że przy ustalaniu standardów w pracy asystenta powinno dopracować się kwestię naszego bezpieczeństwa. Wchodzimy w najbardziej patologiczne środowiska, ponieważ z założenia jesteśmy \"łagodni\" często spotykamy się z wyładowaniami agresji, frustracji, złości ze strony rodzin. Pracując z rodziną nawiązujemy relacje, często w trakcie niepożądanych sytuacji w rodzinie jesteśmy obarczani winą za wszelkie niepowodzenia.
Jako osoba pomocowa mamy wyrobić w rodzinie przekonanie , że zawsze mogą na nas liczyć... i to \"zawsze\" jest przez nich wykorzystywane. Mając nasz nr telefonu dzwonią o każdej porze dnia i nocy absorbując nas ciągle swoimi problemami. Z tego co słyszę asystenci boją się nie odbierać telefonów ponieważ w/r draki mogą być źródłem dochodzenia co i jak i dlaczego.
Uwagi przekazuję nie tylko ze swoich spostrzeżeń ale jeżdżąc na szkolenia jest to głos większości. Pozdrawiam
~Julka

Napisano: 27 lis 2013, 0:48

Co do rozliczania-najwięcej do powiedzenia mają ludzie którzy nigdy nie byli w środowisku a jak byli to nie byli w tak trudnej roli w tak trudnych sytuacjach.
~as.rodz.

Napisano: 27 lis 2013, 9:43

zgadzam się z as.rodz.:)

co prawda ja nie podaje numeru prywatnego o czym powiedziała mi szefowa, rodziny mają dzwonić do ośrodka a w przypadku kłopotów na policję i pogotowie, asystent to nie prywatna nianka/policjant/lekarz

w tym moja szefowa jest ok ;)
raz przez przypadek udostepniłam numer i zsaczęly się telefony o 22 więc postawiłam jasno sprawę.

poza tym po co maja do nas dzwonić o 22? rozmawiać o ...? sprzataniu:)?

bo jeżeli cośsię złego dzieje to od wchodzenia do rodziny jest policja i lekarz

takie jest moje zdanie:)
~muffinek84


  
Strona 4 z 107    [ Posty: 1063 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x