Rozbieżność zatrudnienia z perspektywy KN - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze

  
Strona 9 z 13    [ Posty: 125 ]

Napisano: 18 paź 2011, 20:22

Do ja nie napisałem nogdzie, że jesteście gorsi. odniosełem się do wypowiedzi etatysty, który podał nieprawdziwą informację. Nic więcej. W światlicach gdzie pracują nasi koledzy i koleżanki długo trwało wywalczenie zatrudniania ich na stanowisku wychiwawcy ale się udało. Osobiście uważam, że dopisanie tych stanowisk to krok w tył. Kolejna furta dla samorządu na szukanie oszczędności. Pozdrawiam ciepło.
~Marcin


Napisano: 18 paź 2011, 20:30

OLa pewnie, że można być zakłopotanym, że najlepiej zacząć od siebie. Przedstawiłem mój pomysł na przyszłość. Etatysta się z tym nie zgadza. Nie przedstawia swojej propozycji. Masz rację pisząc, że nie potrafimy o siebie zadbać. Mam szczęscie pracować z ludźmi, którzy nie patrzą na siebie wilkiem. Wiem, że w wielu placówkach dochodzi do strasznych antagonizmów i wzajemnych ataków personalnych KN i KP. Może warto zastanowić się jak temu przeciwdziałać. Jak oceniacie możliwość założenia ogólopolskiego stowarzyszenia pracowników placówek opiekuńczo - wychwoawczych? Wiem była już próba zawiązania koalicji placówek opiekuńczo - wychowawczych na wzór koalicji OAO i zdachło poza Kujawsko - Pomorskim. Urodziłem się optymistą i wierzę, że to się uda. Co by jednak nie było różowo nie wiem kiedy to nastąpi. Pozdrawiam.
~Marcin

Napisano: 18 paź 2011, 20:59

\"Etatysta się z tym nie zgadza. Nie przedstawia swojej propozycji.\"


2011-05-02 20:36
Re: PROTEST przeciwko ustwie o wspieraniu rodzin i pieczy zastępczej
wysłane przez ~etatysta dnia 2011-05-02 20:36:10


~etatysta



Marcinie zwracam tylko uwagę na to, że trwające od 11 lat zmiany nie spowodowały wzrostu efektywności placówek. Wzrost kosztów i poprawa warunków materialnych nie przełożyły się na lepsze efekty pracy wychowawczej. Właściwie obecnie nikt nie jest zainteresowany wychowaniem, tylko opieką. Ważne jest teraz jak dzieci mają, co mają i jak chodzą ubrane niż kim są. Kiedyś umieszczenie w domu dziecka było jednym ze stosowanych środków wychowawczych. Obecnie w systemie oświaty tworzy się nowe placówki (MOS), które częściowo przejmują funkcje realizowane dawniej przez domy dziecka.
Tak, pracowałem w kilkunastoosobowych grupach i nie był to jakiś szczególny problem. Nie rozumiem dlaczego twierdzisz, że zmniejszenie liczebności grup w czymś pomoże. Gdyby tak było, to wychowankowie placówek op-wych, gdzie wychowawca zajmuje się max 10 wychowanków nie powinni trafiać do placówek resocjalizacyjnych, gdzie wychowawca ma pod opieką kilkunastu wychowanków. 1 wychowawca na 7 wychowanków - takich standardów nie mają nawet placówki specjalne (SOSW) i niektóre zakłady poprawcze ;).
Co do propozycji zmian, to uważam, że zmiany zaszły już tak daleko, że naprawa i utrzymywanie tego nie ma sensu. Jestem za jak najszybszą likwidacją domów dziecka (\"zamknijmy domy dziecka\":) i przejęciem tych funkcji przez placówki oświatowe (bo likwidacja instytucji rozwiązujących problemy nie jest równoznaczna z likwidacją problemów). To już się powoli dzieje. Założenia są takie, że placówki te znikną do 2025r.
Zmiany powinny przede wszystkim dotyczyć systemu pomocy społecznej - odbiurokratyzowanie pracowników socjalnych i umożliwienie im rzeczywistej pracy z rodzinami. Asystent, koordynator, to tylko niepotrzebny balast komplikujący współpracę na linii pracownik socjalny - kurator sądowy. Zamiast wydawać pieniądze na niepotrzebne etaty, to trzeba \"docenić\" to co się ma. Chyba, że stawiamy na ilość a nie na jakość. :)

~etatysta

Napisano: 18 paź 2011, 21:20

Jesteś konsekwentny. Teraz ma jasność - likwidacja placówek oraz powrót do edukacji w nowej bliżej nie określonej formie. Formie, która będzie skuteczniejsza i efektywniejsza. Ładnie, ładnie. Brak mi w tym informacji z kim i o czym zamierzasz w tej sprawie rozmawiać. Nie znam systemu edukacyjnego w Europie, który obejmuje również dzieciaki z placówek opiekuńczo - wychowawczych. Na podstawie jakich doświadczeń zakładasz, że powrót do edukacji jest gwarantem poprawy efektywności placówek? Co przemawia za tym, że odmawiasz pracownikom zatrudnionym na zasadach kodeksu pracy odniesienia sukcesu? Odnoszę wrażenie, że wszystko o czym piszesz wynika z faktu uchytlenia KN. Żałuję, że ci to spotyka. Domyślam się, że to trudne przeżycie. Jadnak czy zamierzasz tylko o tym pisać czy zrobić coś więcej? Pozdrawiam.
~Marcin

Napisano: 18 paź 2011, 21:33

No po twojej wypowiedzi Marcin to mi się nawet tego Etatysty żal zrobiło :(
~ale jaja

Napisano: 18 paź 2011, 22:15

Po co z kimś rozmawiać. Niedługo ktoś dopatrzy się podwójnego finansowania dzieci przebywających na co dzień w placówkach oświatowych i stwierdzi, że to bez sensu. Po co płacić za 2 placówki? Placówka op-wych + np. SOSW, MOW, MOS, internaty, OHP itp. Lekko licząc problem dotyczy ok. 30% wychowanków domów dziecka. Obecny stan wynika z rozporządzenia ministra oświaty.
Ja też nie znam takiego systemu w Europie, ale to kwestia przedefiniowania potrzeb dzieci. W różnych krajach są różne systemy prawne i różna przynależność resortowa różnych instytucji. Ocena systemu danego państwa jedynie z perspektywy zadań pomocy społecznej to wielkie uproszczenie. U większości dzieci w placówkach problemem jest szkoła.

Na podstawie jakich doświadczeń zakładasz, że powrót do edukacji jest gwarantem poprawy efektywności placówek?
Co przemawia za tym, że odmawiasz pracownikom zatrudnionym na zasadach kodeksu pracy odniesienia sukcesu?
Nikomu nie odmawiam sukcesu i nie uważam, że wychowawcy z KP są w czymkolwiek gorsi od tych z KN. Problem polega na naborze do zawodu. Niskie zarobki skutecznie odstraszają tych najlepszych i powodują rotację wśród pracowników. Przemęczony i niedowartościowany pracownik znajdzie sobie lepsze zajęcie. Na razie placówki zyskują na wysokim bezrobociu i braku alternatywy w zawodzie - dyrektorzy mogą marudzić przy zatrudnianiu. Powoli to się kończy. Na rynek pracy wchodzi niż demograficzny.
~etatysta

Napisano: 19 paź 2011, 12:59

Ten co się zgadza pracować z dziećmi za 1300zł jest gorszy.No albo zboczony. Tu kiedyś taki Spartan pisał co pracował w dyskoncie za 980 i te 1300 to dla niego ogromny awans finansowy no i praca dużo bardziej prestiżowa. Skąd oni biorą tych ludzi? Wszyscy z dyskontów czy tuż po studiach taka pierwsza praca na zaczepienie? Do ludzi z KP zapiszcie się do związków zawodowych jeśli nie macie swoich i walczcie o godziwe pensje a nie cieszcie z obniżek karcianych.
~S

Napisano: 19 paź 2011, 20:41

zanim napiszesz panie S poczytaj wątki forum i włącz się, pokaż mi w którym wątku jestem usatysfakcjonowany z pensji którą zarabiam, pisałem już o staraniach jakie ja i moi koledzy z kp podejmujemy, co do związków to były ale płacić kilkadziesiąt złotych i słyszeć że trzeba powoli że teraz kryzys że nie tak łatwo, jak pisałem co do rozbieżności zatrudnienia już pisał nie będę bo to nie ma sensu, natomiast wnioskuje że pracujesz na kn więc wskaż drogę wszystkim jak to zrobić aby obronić prawa nabyte, w życiu tak czasem jest żeby ukończyć studia trzeba również pracować, co do obrażania kogokolwiek bez komentarza
~Spartan

Napisano: 19 paź 2011, 23:23

to wynagrodzenie 1300-1500 rozumiem, że kształtuje się na poziomie sprzątaczek?
~rzeczywiście jaja

Napisano: 20 paź 2011, 1:23

Ale w którym miejscu Cię obraziłem Spartan? Obraza dla człowieka to pensja na poziomie 1300-1500 za bycie wychowawcą. Więc już Cię dawno ktoś obraził. Jeżeli godzisz się pracować za takie pieniądze wiedząc,że ludzie zarabiają za to samo 3500 to czujesz się gorszy.Przyznajesz się do tego.Ja Cię nie obrażam.
~S


  
Strona 9 z 13    [ Posty: 125 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x