Rozbieżność zatrudnienia z perspektywy KN - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze

  
Strona 10 z 13    [ Posty: 125 ]

Napisano: 20 paź 2011, 14:45

S ponawiam pytanie wskaż drogę jak to obronić prawa nabyte oazo mądrości a później polecaj związki i walkę o podwyżki co do obrazy to nie czuje się gorszy więc wg ciebie zboczony a to chyba już przesada
~Spartan


Napisano: 20 paź 2011, 15:30

Ok muszę Ci przyznać rację :nie jesteś gorszy ani zboczony. Masz też rację w kwestii wypłaty :nie masz szans na wyższą pensję. Mało tego zawsze może się znaleźć ktoś na Twoje miejsce za jeszcze mniejsze pieniądze więc nie buntuj się, nie zapisuj broń Boże do związków tylko zasuwaj. Ja jeśli stracę prawa nabyte w kwestiach płacowych na pewno oddam sprawę do sądu pracy. Jeśli nie uda się wygrać to zrobię wszystko,żeby zmienić pracę. Aż tak przywiązany do mojego powołania nie jestem.
~S

Napisano: 20 paź 2011, 18:37

do S napisz co rozumiesz pod pojęciem prawa nabyte i na jakiej podstawie zamierzasz podać pracodawcę do sądu pracy. Pracodawca jest zobowiązany do stosowania przepisów prawa. Zatem logiczne jest, że jedyną drogą jest zaskarżenie ustawy a nie pracodawcy. Z informacji uzyskanych od prawników - kolegów wynika, że ustawa nie jest sprzeczna z ustawą zasadniczą. Dla zniesienia KN zastosowana 2 letni okres przejściowy. Podobna sytacja miała miejsce w 1999 roku w trakcie likwidowania UW i przejęcia pracowników UW przez starostów. Jeżeli masz pomysł daj znać.
~Marcin

Napisano: 20 paź 2011, 19:42

Rozwiązanie, zmiana warunków pracy z nauczycielem mianowanym szczegółowo określa KN. Jeżeli ZW odpuszczą sobie \"nasz problem\" to za chwilkę pojawi się problem np. kuratorów sądowych, nauczycieli zatrudnionych w poradniach, przedszkolach, świetlicach szkolnych w bibliotekach nie wspominając juz o całej armi służb mundurowych. Sytuacja z 1999 roku prawdopodobnie dotyczyła pracowników samorządowych, czy mianowanych tego nie pamiętam. Trybunał jeszcze w tej sprawie sie nie wypowiadał, a prawnicy opowiadają czasami różne dziwne rzeczy. Dla ciekawych warunki zmiany lub zwolnienia nauczyciela mianowanego-
https://oswiata.wip.pl/zatrudnianie-i-zw ... 897,0.html
~Adam

Napisano: 20 paź 2011, 21:37

piszecie wszyscy o podwyżkach, o złych dyrektorach którzy sępią na pensie a czy ktokolwiek z was zastanowił się, jak tworzy się budżet.
czy zdajecie sobie sprawę z tego że większość samorządów, sama boryka się z trudnościami finansowymi i z całą pewnością nie będą zainteresowani dopłaceniem do palcówki z której tak naprawdę nie maja żaden korzyści, wpływy z CIT są tak znikome ze bardziej opłaca się wysłać dziecko do placówki katolickiej za 1600 mc. lub też w porozumieniu z sądem utrzymać dziecko w rodzinie, udawać że z rodziną się pracuję a w wieku 17 lat oddać do placówek resocjalizacyjnych.
może najwyższy czas zapukać do Dyrektora i zapytać w jaki sposób można sobie pomóc a nie tylko oczekiwać tak jak nasze dzieci że się należy i ma być.
mam wrażenie że ogarnia nas ta sama choroba co Grecję. związkowcy krzyczą a nie pomyślą jak wspólnie coś zmienić.
jestem za powołaniem stowarzyszenia które zacznie wprowadzać konieczne reformy, doprowadzi do sytuacji współfinansowania Placówek z budżetu Państwa jako subwencję do pensji, lecz również określi zasady które obowiązywać będą wszystkich chcących w placówkach pracować.
etatysto nie mogę się z tobą zgodzić że oświata jest lekarstwem na całe zło, niestety w moim przekonaniu oświata jest obecnie największym skupiskiem wypaleń-ców zawodowych, nastawionych na brać.
a uniemożliwienie podwójnego finansowania dzieci przebywających na co dzień w placówkach oświatowych, przyczyni się że dzieci do MOW i MOS przez placówki nie będą kierowane i oświata wycofa się z dofinansowania tak jak to uczyniła kilka lat temu z Domami Dziecka.

~Damian

Napisano: 20 paź 2011, 22:48

Damianie jak słusznie zauważyłeś to o czym piszesz to twoje zdanie. Ciekawy jestem co też taki dyrektor placówki wymyśli nowego co zostanie z chęcią przyjęte przez różne mopsy, gopsy, ropsy, gminy.... i czemu tego wcześniej taki dyrektor nie robił? Jeśli uważasz że wszyscy mają siedzieć cicho i broń boże się nie wychylać to gratuluję postawy. Dzięki temu pieniądze, które mogłyby zasilić np NASZE pensje pójdą do kieszeni kogoś innego.A chyba powinniśmy walczyć o swoje! Ty będziesz siedział cicho i patrzył jak w twojej miejscowości powstaje nowy piękny pomnik JPII, orlik albo coś równie ważnego? A może urzędnicy w gminie dostaną niezłe premie ?Tego chcesz? I nie pisz proszę do nas jak do niepełnosprawnych umysłowo: wiemy jak się konstruuje budżet i wiemy co się dzieje w Grecji, ale nie tym jest ten wątek. I na koniec jeszcze jedno: to nie jakaś oświata (?) się wycofała z dofinansowania DD tylko zrobili to politycy, konkretni ludzie, przeforsowali to i tyle.
PS
Stowarzyszenie nie jest złym pomysłem, ale coś mi się zdaje, że jakiejś wielkiej siły głosu to-to nie będzie miało.
~pele

Napisano: 20 paź 2011, 23:07

pele nic nie zrozumiałeś z mojej wypowiedzi, ale trudno, negocjacje są możliwe gdy masz asa w rękawie, a ty pele jakiego masz asa aby walczyć z politykami i samorządowcami. czy jesteś świadomy tego że samorządy już w przyszłym roku staną przed dylematami dotyczącymi ich istnienia czy naprawiać drogę w gminę i niestety finansować ją w 100 % bo dotacje się skończyły czy płacić na utrzymanie dzieci, sam pewnie wiesz w jaki sposób obecnie działają sądy jak szybko podejmują decyzję i chętnie kierują dzieci do placówki i cud istnienia tej placówce która zapewni sobie byt z 50% obłożeniem miejsc na podstawie których wylicza budżet.
i skoro twierdzisz że dyrektor nie wymyśli to wymyśl i idź do Dyrektora z konkretna propozycja, czy też twierdzisz że masz pomysł wiesz wszystko tylko ty nie jesteś od dawani pomysłów tylko od brania.
i jeszcze jedno Dyrektorzy którzy doprowadzili do tego stanu rzeczy który mama obecnie wywodzą się z KN.
a stowarzyszenie ma taką siłę głos jak aktywność jego członków, tylko zależy czy członkowie dają coś od siebie czy tylko żądają.
~Damian

Napisano: 20 paź 2011, 23:48

Damian - piszesz \"Dyrektorzy którzy doprowadzili do tego stanu rzeczy który mama obecnie wywodzą się z KN\". Damianie gratuluję Ci odwagi w ocenianiu innych. Zapewne jesteś młodym dyrektorem któremu naopowiadano, że głownym problemem w funkcjonowaniu placówek są pracownicy zatrudnieni w oparciu o KN a w szczególności tak zatrudnieni dyrektorzy. Damianie doskonale wiesz, że obecnie nie funkcjonują konkursy, dyrektorem zostają najczęściej osoby dyspozycyjne, które rozumieją doskonale organy prowadzące i często podobnie jak OP twierdzą, że nic nie można. Co tam dzieci, proces i warunki wychowania, budżet jest najważniejszy. KN dawała dyrektorowi choć odrobinę poczucia bezpieczeństwa, sprawiała, że dyrektor był pełnoprawnym partnerem w relacjach z OP, a co daje ustawa o pracownikach samorządowych ?
Długo by rozpisywać się nad wręcz beazsensownymi rozwiazaniami, ale niestety jak kiedyś powiedział etatysta - \"takie ustawy jakie ministerstwo\".
~Seba

Napisano: 21 paź 2011, 0:19

a minister to osoba wywodząca się również z KN.
miałem profesora na uczelni który podsumował kilkanaście lat temu funkcjonowanie oświaty w Polsce. cytat.
po roku 70 do kolegiów nauczycielskich trafiali tylko ci co musieli i byli odpowiedzialni politycznie. Obecnie system oświaty opiera się na absolwentach kolegiów nauczycielskich,na poziomie, \"przedwojennych szkołach średnich\", którym wydaję się że posiadają wykształcenie, przerost samooceny prowadzi do destrukcji i zubożenia zawodu\"
i wiesz znając jego biografie mu ufam.
odpowiedz \"naopowiadanie\" - nie tak nie twierdze jest wielu fantastycznych i szkoda że ci co głośno krzyczą w ochronie przywilejów angażują się tylko w ich ochronę, nie starają się wspólnie coś zmieniać bo ten stan rzeczy jest im bardzo na rękę, a co najgorsze w zdecydowanej większości ci zaangażowani i mający cokolwiek do powiedzenia z zawodu już odeszli i czynią wspaniałe rzeczy w placówkach oświatowych a w dużej mierze zostali tylko ci co nie mieli gdzie pójść i walczą se swoimi słabościami cała swoją nieudaczność zganiając na innych, i żal mi tych naprawdę oddanych których jeszcze paru w placówkach pozostało, bo niestety ś a przez swoich kolegów również wyśmiewani.
pozdrawiam i przestańmy się oceniać bo nie tedy droga, każdy ma swoje argumenty, proszę podpowiedzcie skąd wyciągnąć tego asa którego wykorzystać można w negocjacjach
~Damian

Napisano: 21 paź 2011, 0:30

Damianie wywodzę się z KN i co najgorsze muszę się z tobą zgodzić.
u nas Dyrekcja miała dobry pomysł na korzystne zmiany, lecz związki i ZNP i Solidarność, powiedziały NIe.
na dzień dzisiejszy osoby zaangażowane w związki zawodowe z placówki odeszli, swoje przywilej ochronili a my zastanawiamy się co możemy zrobić aby w przyszłym roku Dom w którym pracuje nadal funkcjonował, bo dokładnie 3 tygodnie temu zapadła decyzja, że finansowanie placówki jej budżet ma być zaplanowany tak aby znalazł pokrycie w liczbie dzieci w placówce przebywających.
Dyrektorka trafiła do szpitala i na spotkaniu z księgowa wyszło nam aby można było tak zaplanować to koszt utrzymania będzie na poziomie 7000 tyś i już mammy informację że cześć dzieci z naszej placówki odejdzie, co najgorsze miejscowy MOPR również dla dzieci miejskich szuka miejsca w tańszych placówkach.
~Sylwia


  
Strona 10 z 13    [ Posty: 125 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x