od 8 miesięcy żyje z trzezwiejacym alkoholikiem...świadoma, samodzielna, znajaca swoją wartosć 30 letnia dziewczyna ...nie daje rady , zbieram siły zeby odejś, nie jest to proste...manipulacja,wyzwiska, wysyłanie mnie do psychologa, zastanawianie się nad każdym słowem, obrażanie, ubliżanie ...i za chwilę przepraszam.Słowo tak czesto wypowiadane traci moc a złe rzeczy zostaja w mojej głowie. Nie mam siły na nic... na życie także.Potrzebuję siły...bardzo dużo siły
Życie z trzeźwiejacym alkoholikiem nie jest łatwe....
5lat to bardzo mało gdy nie pije. Mam nadzieję że stosuje sie on do zaleceń terapeutów (a jest ich od groma i jeszcze więcej), chodzi na grupę pogłębioną (po zwykłej terapii), mittingi (raz w tyg - nie rzadziej);
ja bym nigdy nie związała się z trzeźwiejacym alkoholikiem, bo wiem jak oni funkcjonują...
Życie alkoholika jest pełne wyrzeczeń
nie mogą byc tam gdzie jest alkohol
- śluby (nawet własnego dziecka)
- chrzty
- imieniny-urodziny
- paby
- w domu zero alkoholu
itd. Nie mówię że jak tam pójdą to zaczną od razu pic! Ale rozkręcą w sobie duzy głód alkoholowy, mogą byc opryskliwi agresywni... Wiec po co się narażac..
Oczywiście każdy alkoholik zasługuje na miłośc i rodzinę... ale nie wszystkie kobiety są na to gotowe...
Jeśli alkoholik robi tylko jedno nie pije, znaczy nic nie robi w kierunku całkowitego trzeźwienia.To za mało tylko tylko nie pić, by powrócić do normalnego życia.
Warto zastanowić się nad życiem z alkoholikiem trzeźwym jeśli:
-ma regularny kontakt z swoim sponsorem,
-uczęszcza regularnie na spotkania-meetingi AA
-ma znajomych trzeźwych alkoholików i z nimi się kontaktuje ,udziela wsparcia innym trzeźwiejący.
Taka postawa może świadczyć , że alkoholik ma wiedzę i praktycznie ją stosuje, będzie też umiał poradzić sobie z emocjami ,z głodem alkoholowym, będzie wiedzieć gdzie ma szukać pomocy.
Niestety nie wiele jest takich trzeźwych alkoholików, co tak żyją.
Generalnie zawsze , ale to zawsze jest obawa, czy trzeźwy alkoholik nie powróci do picia.
Życie z alkoholikiem to życie na plutonie egzekucyjnym , nie wiadomo kiedy \"wystrzeli\" i co sprowokuje do tego wystrzału.
Z własnego doświadczenia zalecam trzymać się z dala od alkoholika, nie warto ryzykować-nikt a przede wszystkim sam alkoholik nie da nam tej gwarancji trzeźwości ciała i umysłu.
motylku...wreszcie czytam wypowiedź osoby,która ma pojęcie o uzależnieniu... Brawo!
Alkoholik żeby trzeźwiał musi zrobic wiele \"czynności\" i ciągle przestrzegac zasad.... To nie jest takie łatwe..
no bo jak nie pójśc na wesele własnego dziecka... albo nie chodzic do restauracji gdzie podają alkohol...
Motylek napisał 1/100 tego co ma jeszcze robic alkoholik... i jego rodzina...
Na równowagę napisze jeszcze co czeka nas jak rozpoczniemy życie z alkoholikiem:
-awantury codziennie, np o włos na umywalce
-ubliżanie np podważanie kompetencji zawodowej-mimo iż prowadzi się firmę
-ciągły strach zapicia
-ograniczenie kontaktów z dotychczasowymi znajomymi pijącymi alkohol
-ograniczenie imprez-z powodu alkoholu
-strach o przyszłość wychowania dzieci w świadomości ,iż alkohol jest dla ludzi , a nie dla alkoholików
-kontrola wypowiedzi, bo małe nie dopowiedzenie może spowodować awanturę na tygodnie milczenia,
-alkoholik trzeźwy uważa siebie za cudo na ziemi, najmądrzejszego faceta, a Ty jesteś nic nie warta, przez to idzie osłabnięcie samooceny o samej sobie.
Jeszcze miliony sytuacji , gdzie, alkoholik tak osłodzi życie, że nie ma się ochoty na nic, nawet na pice porannej kawy.
Jeszcze raz apeluje do kobiet , proszę uciekać od trzeźwych alkoholików, TO TYKAJĄCA BĄBA !!!, to zmarnowane życie przy boku chorej psychicznie do końca życia osoby .
Kochane,jakiś czas temu wpakowałam sie w związek z alkoholikiem.na poczatku nie wyczułam problemu ,poniewaz mimo dobrego zawodu i ogólnej przyzwoitości lubiłam od czau do czasu sie zabawiić. najgorsza była zazdrosc....przez nią o mały włos nie zginelibyśmy w wypadku samochodowym.potem wyzwiska ,duszenia,zmiany nastroju.wpędził mnie w poczucie winy,wiec mu wybaczałam. tak jak tu jedna dziewczyna napisała wyrzucanie z domu i inne jazdy były normalką....dzięki że to napisała,WYOBRAZCIE SOBIE ,ŻE MYŚLAŁAM ,ZE ZASŁUŻYŁAM.byłam zakochana i w kiepskiej kondycji psychicznej,znajomosc przypadła na moment,gdy byłam na zyciowym zakręcie......i tak ciągnełam ją.im byłam słabsza tym bardziej atakował...skończyło się pobiciem.Najgorsze jest to,że do dzisiaj nie umiem normalnie żyć,a on podobno żyje normalnie.to tez mnie boli,że ja miałam piekło ...dlaczego ja?
MAM PYTANIE
1 Dlaczego ładne,chyba mądre dziewczyny pakują się w takie sytuacje i potzrebują pół roku na wyjscie z nich? mogło byc tak,że mnie zabije a i tak nic nie robiłam.tkwiłam i czekałam aż mnie zatłucze.
2 Co zrobić żeby zapomnieć o awanturach,wyzwiskach,atakach,poczuciu winy ??? boje sie facetów,nie moge się z nikim kochac,mam wstret ,zamknełam sie w sobie o ciągle mam nawroty depresji.
bardzo dużo kobiet liczy na zmiane,łudzi sie,ale masz racje ....to choroba psychiczna....ja z tych głupich...przeciez tylu holywódzkich aktorów rozrabiało,piło a potem ustatkowali sie i uspokoili,moze jednak mozna???? moze jest granica pomiedzy balownikiem a aloholikiem????
dziewczyny uciekajcie od trzeźwych alkoholików, z nimi nie da się normalnie żyć, to zmarnowane życie, znam to bo byłam z trzeźwym alkoholikiem, chodził na spotkania , starał się, ale on nie potrafi normalnie żyć, ciągle był nerwowy, stale było coś nie tak, nakrzyczał a póżniej przepraszał i ciagle był ten strach.
Kasiu już odpowiadam , dlaczego piękne , mądre kobiety pakują się w związki z alkoholikami.
Kobieta , która jest w związku z alkoholikiem ,jest za słaba by od niego odejść i mało tego ciągle ma nadzieje, że to dziś był ten ostatni raz....Są alkoholicy kulturalni co mają pozycje społeczne, co mają wypasione auta, piękne domy , niby wszystko pasuje, bezpieczeństwo finansowe jest.Ale te domy -wille są jak szpitale psychiatryczne- tam dzieją się najgorsze tragedie rodzinne, wyzwiska , poniżanie, bicie, a najciekawsze , ze jak przyjeżdża policja na wezwanie sąsiadów, to przemocowiec jest trzeźwy a działa jak pijany, a policja takiego nie zabierze na dołek.To dopiero szok!!
Alkoholik będzie mięć do końca swoich dni demona , poczucie głodu alkoholowego, dlatego będzie agresywny,zły .
O jedno tylko proszę , dziewczyny nie dajcie się manipulować alkoholikom , oni są mistrzami w tej dziedzinie.!!
Alkoholik -to człowiek chory psychicznie człowiek, tak należy traktować i tak myśleć o nim.
Współczuje tym kobietom , co żyją z myślą ,że on się zmieni. Przecież on już się zmienił -nie pije.
Alkoholik sam nie da rady wytrzeźwieć-tego jestem pewna na 100%-bo on tylko zakręci butelkę a co dzieje się w jego głowie po takim odstawieniu trucizny?Alkoholik potrzebuje osoby , która będzie go prowadzić , będzie czuwać , wspierać w czasie głodu alkoholowego.Taka praca jest 24 godziny na dobę.
Ale dziewczyny , czy my nie zasługujemy na prawdziwych facetów? Co będą nad nami czuwać, kochać , wspierać ? Tylko łapiemy się chorych psychicznie alkoholów i chcemy wstawiać ich na piedestale, ze tak kochamy -jak oni nie są tego warci!!
Ja cały czas się wygrzebuje psychicznie ze znęcania jakie ,zafundował mi alkoholik przez 2 lata wspólnego mieszkania.
On ma kolejną ofiarę -rozwódkę z dzieckiem-podziw takim kobietom , co idą do dobrze ustawionego finansowo alkoholika i jeszcze fundują kalectwo sobie i dziecku.
Uciekać od takich trzeźwych alkoholików-póki jest siła, oni niszczą psychicznie, wszystkich , rodzinę , przyjaciół .