Zarządca majątkiem wychowanka - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze

  
Strona 2 z 2    [ Posty: 16 ]

Napisano: 26 lis 2015, 8:51

Nie jestem wychowawcą bezpośrednim tegoż dziecka.Wskazał mnie na kuratora majątkowego.Nadal proszę o jakieś wskazówki, opinie do mojego wcześniejszego postu.
ewag


Napisano: 26 lis 2015, 21:58

w moim przekonaniu nie powinien w taki razie tego robić, możesz zawsze napisać do sądu o rezygnacji z pełnienia funkcji kuratora. Ale tak moja rada porozmawiaj z dyrektorem czym się kierował i poinformuj go o swojej decyzji.
Damiantbg

Napisano: 28 lis 2015, 14:55

witam.
Przy ustalaniu, typowaniu kandydata do pełnienia funkcji opiekuna prawnego lub majątku nie ma specjalne jakichś wytyczonych reguł.
Wszystko opiera sie o czysto ludzkie , zdroworozsądkowe podejście do sprawy, niesankcjonowane oczywiście prawnie i sądownie.
Owe usankcjonowanie sądowe jest wymogiem pełnienia powierzonej funkcji w sposób rzetelny i według wskazań poczynionych przez sad.
A ludzkie podejście polega na tym, ze sąd zobligowany do wydania zarządzenia o kurateli majątku będzie poszukiwał osób które zgodzą się pełni te funkcję. wiadomo gdzie będzie szukał takich osób i do kogo sie zwróci. Skoro wie ze dzieci w placówce ,to wie również ze dzieci sa otoczone opieką ze strony dorosłych. I tutaj będzie szukał kandydatów do powierzenia takiej funkcji. Bo tutaj przesądzone jest co do zasady, że osoby takie ż racji zatrudnienia dają rękojmie. I wiadomo ze w tej sprawie zwróci się nie do kogo innego, jak do dyrektora.
A dyrektor na takie zapytanie , w ramach nawet współpracy musi odpowiedzieć.
Dobrze byłoby, gdyby przed wskazaniem takiej osoby z nią porozmawiał.
Sad rozpatrując taka sprawe na pewno daleki jest od przekonania że kandydat do opieki majątku został wskazany za kare, wbrew jego woli itp. Mijałoby sie to i wpadało w dysonans z cecha charakterystyczna pełnienia tej funkcji, jaka jest jej dobrowolność.

Nie ma takiego schematu, takie praktyki stosowanej w placówkach albo oczekiwanej przez sąd, ze na etapie zgłaszania kandydata przez dyrektora, podpisuje sie jakaś zgodę , jakieś oświadczenie że sie wyraża zgodę na owe zgłoszenie.

To kolejny dowód jak płotko dyrektorzy pojmują pewne sprawy i jak instrumentalnie traktują pracowników.

w sadzie , poprzedzając to pismem, możesz odmówić pełnienia tej funkcji podając rożne przyczyny, ze nie czujesz sie na siłach, że masz konflikt z tego powodu z małżonkiem, że nigdy nie weźmiesz odpowiedzialności za cudze pieniądze. ze masz inne plany życiowe i powołanie ciebie jest niecelowe.
Nikt nie możne ci powiedzieć ze idąc do pracy w DD powinnaś sie tego spodziewa, .... bo w żadnym przepisie o pieczy zastępczej taka zależność nie została przewidziana. Zwolnienie z DD nie przerywa trwania funkcji opiekuna majątku, a zatrudnienie do jej pełnienia nie obliguje
mmariusz

Napisano: 28 lis 2015, 22:51

Mmariuszu bardzo dziękuję Ci za wypowiedź. Masz rację. Chwilowo zapomniałam,że dyrektor w pewnych kwestiach ma totalitarną władzę i trzeba się z tym zgodzić pomimo wielu nieścisłości i rodzących się pytań.
ewag

Napisano: 28 lis 2015, 22:52

Mmariuszu bardzo dziękuję Ci za wypowiedź. Masz rację. Chwilowo zapomniałam,że dyrektor w pewnych kwestiach ma totalitarną władzę i trzeba się z tym zgodzić pomimo wielu nieścisłości i rodzących się pytań.
ewag

Napisano: 30 lis 2015, 0:06

A ja uważam, że dyrektor trochę się zagalopował. Nawet jeśli sąd zwrócił się do niego z prośbą o wskazanie kuratora do zarządu majątkiem to ten zobligowany do odpowiedzi nie miał prawa wskazywać osoby bez konsultacji z nią i uprzedniego otrzymania zgody tej osoby. To jakiś absurd jest. Dlaczego zgadzacie się na łamanie waszych praw. Czy jeśli biją i obrażają dzieci które macie pod opieką to też nie reagujecie? Skoro nie potraficie zadbać o własne interesy to w jaki sposób dbacie o interesy waszych dzieci? Sorry Ale dla mnie sprawa jest oczywista. Idę do dyrektora I wyjaśniam sprawę po czym składam rezygnację .... Powstaje jeszcze jedno pytanie. Piszesz coś o poprzedniku. To znaczy że już był jakiś kurator i zrezygnował ? Wtedy powstaje kwestia przekazania majątku. W moim przypadku było że to ja sam wyraziłem chęć bycia kuratorem. Jednak gdy pojawił się ten wątek oczywiście nikt nie chciał nim być. Ostatecznie moją dyrektorka stwierdziła że będzie musiała sama nom zostać skoro nikt się nie zgodzi. No ale na szczęście miała mnie. Poza tym ja byłem zobowiązany do otwarcia rachunku bankowego , można też subkonto placówki ale to już z księgowa trzeba załatwiać. Jeśli twój dyrektor tak stawia sprawę to jeszcze pewnie za twoimi plecami otworzył rachunek bankowy i obraca kasą dziecka. U mnie było tak że tylko ja miałem dostęp do konta. Otworzyłem na swoje nazwisko i wpływały tam alimenty. Dokonywalem przelewów opłacałem wycieczki, dawałem kieszonkowe. Raz musiałem dokładnie się z paragonów rozliczyć bo rodzic skargę do sądu napisał . podałem wtedy wyciąg z konta plus wszystkie paragony i faktury. To że jesteś kuratorem do zarządu majątkiem to twoja indywidualna pozaplacówkowa sprawa. Nikt nie może ci się do tego wtrącać z placówki bo tylko Ty odpowiadasz teraz za finanse dziecka. Nie dyrektor.
Anyks



  
Strona 2 z 2    [ Posty: 16 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x