polityka, film, muzyka, sztuka czy seks ! zapraszam do wolnych dyskusji jak na Hyde Park przystało!!!
zasada uczestnictwa : bez dyskryminacji, wyzywania, z poszanowaniem "jaj "przeciwnika
ok. seks w sztuce, seks w filmie czy sekas z życia wzięty
a panie ??? czy są to tu wyzwolone, wyluzowane, interesujące panie? wszak wskazane narządy " jaj" nie dyskwalifukują udziału pań! chodzi o partycypację
no proszę !!!!
wychodzi na to, że discopolowa " Bałkanica " i jebnięta "Cleo i Donatan " zrobili swoje ...promując krajan jako wiecznie upitych i rozbawionych debili,którzy ślinią się na widok tandetnie wyglądających " skansenowych wiejskich dziewek"...
Efektem tego jest to, że : ani o muzyce ani o filmie - (tu " kondolencje " dla reżysera 2000 odcinka "M jak Miłość") -Polacy na poważnie na te tematy albo nie chcą albo nie umieją rozmawiać.
Dystans do siebie musimy mieć. Ja nic nie mam do Piersi i Donatana. Ich ostatni kawałek "Sztorm" nie traktuje już o polskiej wiosce.
Dlaczego nikt nie beszta Smarzowskiego? U niego Polska to kraj płynący pesymizmem, wódą i potem.
Rozrywka to pojęcie szerokie. Mamy wybór. Jedni lubią Donatana a inni Niemena.
O sztuce i kulturze Polak rozmawia ale musi w to wplatać politykę oraz historię.
no to jestem Adam zaskoczona Twoim " smakiem" muzycznym..ale oczywiście to twoja sprawa . Niemniej jednak Ty który oglądasz filmy m.in . Larsa von Trier - czyli filmy wymagąjace !!!..hmmmm ??? potrafisz dostrzec "to coś" w komercji i tanim intelektualnie produkcie???
No proszę bo zejdę..