Witam wszystkich koordynatorów!
Jak czytam o częstotliwości waszych wizyt to jestem lekko zszokowana...
Mam 15 rodzin i u każdej jestem raz w tygodniu. A i tak dyrektor uważa, że powinnam być częściej.
nie da się przetłumaczyć...
mieliśmy złe doświadczenia z powiatu sąsiedniego gdzie wizyty były co tydzień, bo ludzie zaczęli rezygnować z koordynatora. My to ustaliliśmy na takim poziomie, że i my i przede wszystkim rodziny są zadowolone. a ja jak jadę to nie czuje się jak intruz tylko jak "przyjaciel rodziny". dyrektor uważa, że to w sam raz. jedne rodziny są takie, że ja jestem tylko odwiedzającą ich osobą, inne potrzebują pomocy, wsparcia - do nich częściej jeżdze, dzwonie, na bieżąco kontakt z nauczycielami, pedagogami, pracownikami soc. czy też asystentami, podpowiadam co i jak zrobić, gdzie się udać itp.
Do ko-or-dy-na-tor u mnie założenia szefowej to 1000 km na m-c czyli jak sobie wyliczyli auto pali mi 30 na 100 km to mam mieć 1500 netto, śmiech na sali, a amortyzacja to gdzie?, więc póki co zostaje mi ok 1000-1200 zł na rękę- jakbym liczyła z amortyzacją- to trochę mało jak za taką odpowiedzialność ale lubię tą pracę- niestety. Buntuje się tylko z powodu braku urlopu- do tej pory zawsze byłam na etacie i miałam za paliwo po 0,8358 wg. ustawy. Tutaj tego nie respektują/na zleceniu można wszystko/
Cieszę się, że w końcu więcej osób zaczęło się wypowiadać.
Dziwne zwyczaje przyznam szczerze wizyty co 6-8 tygodni??? Nie wyobrażam sobie tego. Ja u swoich jestem minimum raz w miesiącu, a mam rodziny gdzie jestem co dwa tygodnie, co tydzień. Zależy od sytuacji. Wiadomo tam, gdzie jest dobrze i nic się nie dzieje to raz wystarczy. Pełnoletnich wychowanków odwiedzam również w zależności od potrzeb. Może na temat zarobków wypowiadajmy się w osobnym dziale (JEST TYPOWO PRZEZNACZONY DO TEGO CELU) viewtopic.php?f=27&t=206470697&start=60
Co do podziału godzin pracy to średnio 15 w biurze, 10-15 teren reszta w domu.
Nie, jest o wiele wiecej, ale też jest zbyt wielu koordynatorów lub specjalistów którzy nie chcą oddawać nowo zatrudnionym rodzin z którymi pracują po kilka lat, same też rodziny nie chcą zmieniać koordynatorów
witam. Jestem koordynatorem RPZ. Forumowicze-pisaliście już może opinie o zasadności przysposobienia dziecka? (do OŚRODKA ADOPCYJNEGO) .Proszę o pomoc.
pozdrawiam:)
mewka19885" mogłabym Cię prosić (na meila [email protected]) o przykładowy plan jaki tworzycie. byłabym wdzięczna gdyż pracuje od niedawna i sie dopiero ucze !